Odnaleziony i opublikowany zapis wspomnień żydowskiego chłopca, urwany w getcie w Kielcach lub w obozie śmierci w Treblince - trafił do rąk wszystkich gimnazjalistów z początkiem roku szkolnego. Co z tym przejmująco prostym, dziecięcym zapisem uczynią uczniowie, jak tę lekcję historii Holokaustu i stosunków polsko-żydowskich na świętokrzyskiej wsi wykorzystają ich nauczyciele? Oby pamiętnik Dawidka nie trafił na dno szuflady…
Dawid Rubinowicz, ur. w 1927 r. w Kielcach, zamordowany 22 lub 23 września1942 r. w Treblince - to żydowski chłopiec i autor pamiętników opisujących dziecięcym językiem Holokaust. Był synem Joska i Tauby, do rodziców należała mleczarnia w Krajnie k. Bodzentyna. Podczas wojny Rubinowiczowie zostali przesiedleni do getta w Bodzentynie, potem do Kielc. We wrześniu 1942 r. zostali wywiezieni do niemieckiego obozu zagłady w Treblince.
Dzienniki Dawidka Rubinowicza, prowadzone na kartkach pięciu szkolnych zeszytów opisują okres od marca 1940 r. do czerwca 1942 r. Odnalezione po wojnie, zostały opublikowane w wielu krajach świata, posłużyły jako podstawa reportaży czy scenariuszy filmowych i teatralnych.
Pamiętnik to jakby osobista przemowa Dawidka w imieniu tysięcy Żydów żyjących w podobnych mu warunkach w tamtych okupacyjnych czasach. Chłopięce zapiski pokazują, jak w sytuacji rosnącej grozy reaguje dziecko, które dotąd żyło spokojnie na świętokrzyskiej wsi, włóczyło się po łąkach, zbierało jagody, kochało przyrodę, miało polskich przyjaciół i ukochanych polskich nauczycieli. Dawid spokojnie, bez emocji i patosu, ale ze sporą dozą żałości i niezrozumienia niezawinionego losu opisuje przymusowe rejestracje Żydów, zakazy przemieszczania się, bezlitosne egzekwowanie kary grzywny za wymyślone wykroczenia, racjonowanie żywności, rewizje w domach i prace przymusowe w warunkach ciężkiej zimy, konfiskatę mienia, wywózki do obozów zagłady, wreszcie coraz bardziej masowe likwidacje. Raczej nie kwalifikuje, po prostu opisuje. Przez jego dziennik przewijają się informacje o Żydach mordowanych „za nic”, o zmianie stosunków sąsiedzkich na prowincji, gdzie okupant konsekwentnie poprzez wrogą propagandę zohydzał Żydów w oczach polskiej społeczności.
W skład wydania „Pamiętnika”, obok relacji Dawidka, weszło także studium porównawcze opracowane na podstawie 15 innych świadectw.
Pamięć o żydowskim chłopcu podtrzymują na Kielecczyźnie m.in. Towarzystwo im. Dawida Rubinowicza z Bodzentyna (które wydało Pamiętnik), dorocznie organizowane Dni Dawida Rubinowicza czy Teatr Doroty i Wiktora Anyżów.
„Pamiętnik” - prezent książkowy dla uczniów gimnazjów - była to wspólna inicjatywa Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego i Kuratorium Oświaty w Kielcach. Zdaniem Małgorzaty Muzoł, świętokrzyskiego kuratora oświaty - ta wzruszająca lektura „to lekcja historii Polski i ziemi kieleckiej oraz zachęta do postaw tolerancji, akceptacji, przyjaźni w obrębie innych kultur i religii”.
Pamiętnik ma szansę stać się dobrą pomocą dydaktyczną dla nauczycieli, a historia żydowskiego chłopca - przestrogą przed przemocą, ksenofobią, nietolerancją. Pod warunkiem, że nie trafi na dno szuflady.
Pomóż w rozwoju naszego portalu