Reklama

Aktualności

Bejrut dziękuje papieżowi za miłość do Libanu

Proboszcz katedry maronickiej św. Jerzego w Bejrucie o. Jad Chlouk podziękował Franciszkowi za inicjatywę ogłoszenia przez niego 4 września dniem modlitwy i postu w intencji Libanu. Powitał on w drzwiach świątyni sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolina, który jako wysłannik papieża przekazał wyrazy bliskości i współczucia ludności, cierpiącej z powodu korupcji, nienawiści i przemocy.

[ TEMATY ]

Franciszek

youtube.com/vatocannews

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Duchowny nawiązał do słów Ojca Świętego, który 3 bm., na zakończenie audiencji środowej powiedział: „Liban potrzebuje świata, ale również świat potrzebuje jedynego w swoim rodzaju doświadczenia pluralizmu, którym jest Liban”. Kapłan zaznaczył, że sytuacja w jego kraju jest poważna. Młodzi, szczególnie chrześcijanie, nie chcą tutaj dłużej zostać. W ostatnich latach wielu chrześcijan opuściło Irak i Syrię. W Jordanii pozostało 3 proc. chrześcijan, a w Palestynie zaledwie 1 proc. I będzie ich coraz mniej: oto wielkie niebezpieczeństwo dla całego Bliskiego Wschodu. Jedynym ratunkiem jest libański model pokojowego współistnienia, który szanuje ludzką godność: świat musi o tym wiedzieć i to ocalić – podkreślił proboszcz stołecznej katedry maronickiej.

„Tylko modlitwa i post mogą otworzyć nową perspektywę, jak powiedział Jezus. Wzywamy ponadto wspólnotę międzynarodową do oszczędzenia Libanowi wielu napięć, do nierozgrywania wojny między różnymi krajami na naszej ziemi, abyśmy rzeczywiście mogli żyć w pokoju“ – powiedział w Radiu Watykańskim o. Chlouk.

Wskazał, że młodzi chrześcijanie nie chcą dłużej doświadczać przemocy oraz niepewności politycznej, ekonomicznej i społecznej, z którą kraj zmaga się cyklicznie co dziesięć, piętnaście lat. „Oni pragną pokoju i stabilności, a niestabilność wolą obserwować z zagranicy. W przeszłości mogliśmy ich przekonywać do pozostania mówiąc: «zostańcie, wszystko przejdzie», ale teraz wraz z nasileniem się kryzysu nie możemy nic powiedzieć” – wyznał rozmówca rozgłośni papieskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-09-05 16:09

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież potępia zdecydowanie handlarzy bronią

[ TEMATY ]

homilia

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież potępił zdecydowanie zarabiających na konfliktach handlarzy bronią. "Każdy z nas jest zdolny do czynienia dobra, ale także do zniszczenia tego, co Bóg uczynił - stwierdził Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Nawiązując do pierwszego dzisiejszego czytania liturgicznego (Rdz 6,5-8;7,1-5.10) opowiadającego o potopie Ojciec Święty zauważył, że człowiek jest nawet zdolny do zniszczenia braterstwa, a z tego rodzą się wojny i podziały.

Papież zauważył, że człowiek, któremu wydaje się, że jest mocniejszy niż Bóg potrafi zniszczyć rzeczy dobre, uczynione przez Boga. Przykłady tego znajdujemy w pierwszych rozdziałach Biblii, w których mowa o Sodomie i Gomorze czy Wieży Babel, gdzie można dostrzec zło, jakie czai się w głębi serca człowieka. O tej zdolności do zła opowiada także historia Kaina i Abla, wskazująca na początek wszelkich wojen w zniszczeniu braterstwa. Ojciec Święty przypomniał słowa Pana Jezusa, że to z serca człowieka pochodzi wszelkie zło. Pragniemy bowiem niezależności, chcemy czynić to, na co mamy ochotę, nosimy także w sercu możliwość czynienia zła, bogacenia się na handlu bronią, zdolność do niszczenia. Ale mamy też Ducha Świętego, który nas zbawia! Ale musimy wybierać w małych rzeczach – podkreślił Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję