Reklama

21 listopada - Wybory Samorządowe

Decydujemy o własnym podwórku

Podczas wyborów samorządowych mieszkańcy Warszawy dostaną cztery kartki wyborcze. Zadecydują, kto będzie prezydentem miasta, kto zasiądzie w Radzie Warszawy, radach dzielnic i sejmiku województwa

Niedziela warszawska 46/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tych wyborach decydujemy, jak będzie wyglądało życie w naszym mieście, dzielnicy, na podwórku. Transport, służba zdrowia, oświata, kultura, bezpieczeństwo - to m.in. zadania samorządowców. Od nich zależy, jak to wszystko będzie funkcjonować. Czy do domu dotrzemy po równej drodze, będziemy mieli gdzie zaparkować, a do bloku pójdziemy bez obaw o własne zdrowie i życie? Czy będziemy mogli znaleźć miejsce dla dziecka w przedszkolu, a kiedy trzeba będzie iść do lekarza, to bez problemu się do niego dostaniemy? To są właśnie konkrety, o których decydujemy w tych wyborach.

Prezydent

Najbardziej emocjonująca decyzja to ta, kto zostanie prezydentem stolicy. Głosowanie przypomina wybory prezydenta państwa. Na kartce wyborczej znajdziemy jedenaście nazwisk w większości znanych postaci, wystawionych przez czołowe partie polityczne, chociaż nie tylko.
- Z perspektywy mieszkańca Warszawy to głosowanie jest najważniejsze. Bo od kiedy wprowadzony został bezpośredni wybór prezydentów, ich pozycja bardzo wzrosła. Nawet jeżeli rada miasta np. nie zatwierdzi budżetu, to i tak prezydent może dalej działać - mówi Dawid Sześciło, ekspert akcji „Masz głos, masz wybór”.
Prezydent układa projekt budżetu miasta, który jednak musi zostać zatwierdzony przez Radę Warszawy. Na podstawie tego budżetu podejmowane są decyzje dotyczące funkcjonowanie miejskich spółek. Prezydent jest zwierzchnikiem pracowników urzędu miasta, nadzoruje miejskie spółki, dba o majątek miasta i decyduje o jego rozwoju.
Prezydent wykonuje uchwały Rady Warszawy. Musi zrobić wszystko, aby wykonać to, co postanowi Rada. Jeżeli większość radnych popiera prezydenta, daje mu to ogromne możliwości realizowania swoich projektów. Jeżeli tak nie jest, powstaje problem, bo wtedy rada może blokować poważniejsze inwestycje.
- Ważnym zadaniem prezydenta jest również współpraca z wójtami i burmistrzami z okolic Warszawy; np. w tym celu, żeby zapewnić dobrą komunikację i dogodny dojazd do stolicy dla ludzi, którzy mieszkają w jej pobliżu - mówi Sześciło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Rada Warszawy

Do Rady Warszawy wybierzemy 60 osób. O miejsca te walczy łącznie 861 kandydatów zarejestrowanych w 18 komitetach. Komitety wystawiły największe partie polityczne, ale również komitety lokalne, które zabiegają o głosy tylko w jednym okręgu (wszystkich okręgów jest 9). Swoje komitety w niektórych okręgach wystawili też niektórzy kandydaci na prezydenta stolicy.
Rada Warszawy ma duży wpływ na życie miasta. Uchwala statut miasta po zasięgnięciu opinii rad dzielnic, przyjmuje budżet Warszawy oraz kontroluje jego wykonanie, przyjmując lub nie absolutorium. Przede wszystkim jednak uchwala przepisy regulujące zasady życia w mieście i rozdziela pieniądze z miejskiej kasy. Prezydent musi uzyskać zgodę Rady na wydanie konkretnych sum, np. na inwestycje. W praktyce więc to radni ustalają, na co pójdą pieniądze podatników: czy będzie to kolejny most, droga, dodatkowa stacja metra, a może kolejny stadion. Rada planuje również inwestycje na przyszłość. Decyduje, co i gdzie zbudować.

Rady dzielnic

Warszawa podzielona jest na 18 dzielnic. W wyborach samorządowych wybierzemy też radnych poszczególnych dzielnic. Łącznie do zdobycia jest aż 409 mandatów. Dzielnice, w zależności od wielkości, wybierają różną liczbę radnych. Najmniej Wilanów i Wesoła - 15 osób. Najwięcej Mokotów - 28 osób. Radni dzielnic mają ograniczoną władzę, bo i tak ich decyzje musi zatwierdzić Rada Warszawy. Jednak ich rola również jest ważna: mają np. wpływ na wydawanie pozwoleń na budowę w swojej dzielnicy, nadzorują szkoły i wskazują Radzie Warszawy, które inwestycje są najpilniejsze. Mogą więc np. uznać, że najpilniejsze jest wybudowanie basenu, ale to Rada Warszawy zadecyduje, czy tak się stanie. Pracami Rady dzielnicy kieruje jej przewodniczący.
Ważną decyzją Rady dzielnicy jest także wybór zarządu dzielnicy, który może składać się z od 3 do 5 osób. Tworzą go: burmistrz, jego zastępcy oraz pozostali członkowie zarządu. Wybór burmistrza jest tajny i następuje bezwzględną większością głosów. Pozostali członkowie zarządu są już wybierani na wniosek burmistrza zwykłą większością głosów, ale też w głosowaniu tajnym.
Zakres działań rady dzielnicy to m.in.: troska o gminne zasoby lokalowe, utrzymywanie placówek oświatowych, kulturalnych, pomocy społecznej, sportu i rekreacji, ochrona zdrowia, troska o zieleń i drogi lokalne, utrzymywanie dzielnicowych obiektów administracyjnych, zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty mieszkańców dzielnicy.
- Najbliżej mieszkańców są właśnie radni dzielnicy i to od nich powinniśmy oczekiwać najwięcej - tłumaczy Sześciło. - I interesować się tym, co robią. Zgłaszać im własne oczekiwania, pomysły. To jest także w interesie radnych, bo jeżeli będą mobilizowani przez nas do działania, z dobrej strony dadzą się poznać w środowisku lokalnym, to potem mają większe szanse na reelekcję - dodaje Joanna Załuska, koordynator ogólnopolskiej kampanii „Masz głos, masz wybór”.

Sejmik

Niezwykle ważne są też wybory do sejmiku Województwa Mazowieckiego. W Warszawie wybierzemy 15 radnych sejmiku (wszystkich jest 51). Sejmiki ogrywają ogromną rolę, bo rozdysponowują fundusze europejskie. - To są naprawdę ogromne pieniądze z Regionalnych Programów Operacyjnych. O podziale tych funduszy, do jakich gmin idą i na jakie projekty, decydują zarządy województw wybierane przez członków sejmików. Tymczasem mam wrażenie, że mieszkańcy Warszawy 4 lata temu zlekceważyli trochę wybory do sejmiku. Przy i tak niskiej frekwencji w wyborach jeszcze dodatkowo sporo głosów do sejmiku było nieważnych, bez zaznaczenia żadnych nazwisk. Widać, że wyborcy po prostu nie wiedzieli, na kogo głosować, i było to im obojętne - mówi Joanna Załuska.
Z kolei Dawid Sześciło wymienia inną rolę radnych województw. - Oni decydują, jakie będą kierunki rozwoju regionalnego województwa. Czy będzie to bardziej rozwój infrastruktury czy turystyki.
Wybory samorządowe, szczególnie w dużych miastach, są znacznie upolitycznione. Wielu kandydatów na prezydentów to politycy, z kolei kandydatów na radnych wystawiają m.in. partie polityczne. Chociaż oczywiście tak nie jest wszędzie. - Np. we Wrocławiu to partie starają się raczej uzyskać poparcie najważniejszego kandydata, a nie odwrotnie. W Warszawie mamy niestety dominującą rolę partii politycznych - mówi Sześciło.
Ale i w Warszawie są listy tzw. komitetów wyborczych (np. związanych z konkretnymi dzielnicami), które w wyborach wcale nie są bez szans. Tyle że mają trudniej, bo nie stoi za nimi ogromna struktura partyjna, która ułatwia prowadzenie kampanii. - Za to prowadzą kampanię wyborczą w inny sposób. Np. odwiedzają mieszkańców w domach, rozmawiają z nimi. To dobry pomysł, bo chyba już wszyscy mamy dość kampanii opartych na spotach telewizyjnych z liderami partyjnymi - mówi Załuska.
I dodaje, że w wyborach samorządowych liczy się dosłownie każdy głos. Cztery lata temu były gminy, w których dosłownie jeden głos decydował o tym, kto został wójtem czy burmistrzem. Dlatego nie ma innego wyjścia - trzeba głosować!

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Elżbieta Rafalska: Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w UE

2024-04-29 07:49

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Elżbieta Rafalska

YouTube

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w Unii Europejskiej, a swoboda przepływu osób i usług była najcenniejszą wartością tego okresu - podkreśla Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem niedziela.pl.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości dodaje jednak, że wstępując do Unii Europejskiej byliśmy przekonani o gwarancji zachowania swojej odrębności, co dziś nie jest już takie oczywiste.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję