Reklama

Emerytura pastelami malowana

W Galerii Małej Bursy Szkolnej w Grudziądzu od października do końca listopada była eksponowana wystawa prac malarskich ks. kan. Jana Bednarka pt. „30 lat pobytu w Grudziądzu”. Otwierając wystawę Ewa Szulc-Goławska, dyrektor bursy, mówiła o współpracy Księdza Kanonika z tą instytucją, ponieważ 5 lat temu odbył się tam wernisaż prezentujący twórczość ks. Jana

Niedziela toruńska 50/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aleksandra Wojdyło: - Obecnie jest Ksiądz na emeryturze. Proszę powiedzieć, jak wcześniej, będąc proboszczem, łączył Ksiądz obowiązki duszpasterskie w parafii ze sztuką?

Ks. kan. Jan Bednarek: - Wszystkie obowiązki wykonuję i wykonywałem sumiennie, jednak uważam, że każdy powinien znaleźć w sobie cząstkę, która pozwoli na samorealizację i rozwój wewnętrzny. Kontakt z otaczającą przyrodą, malowanie na łonie natury, obserwowanie zmieniającego się krajobrazu pozwalają również na bycie bliżej Pana Boga i poszukiwanie piękna. To z kolei przyczynić się może do bycia szlachetniejszym i bardziej wrażliwym, otwartym na drugiego człowieka.

- Jak rodził się i kształtował talent malarski Księdza?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Od wczesnej młodości wykazywałem zainteresowania i uzdolnienia artystyczne, więc po ukończeniu szkoły podstawowej kontynuowałem naukę w Liceum Technik Plastycznych w Bydgoszczy. Czas emerytury nie jest jednak dla mnie czasem odpoczynku, poszukuję nadal tematyki i ulepszam technikę malarską.

- Jakie są Księdza ulubione techniki malarskie?

- Lubię gwasz, akwarele i pastele. Dawniej malowałem na szkle. Próbowałem również swoich sił w obrazach olejnych.

Reklama

- Obecnie główną tematyką prac Księdza jest krajobraz Pomorza i Kaszub…

- Krajobrazy to moja ulubiona tematyka, ale nie wszyscy wiedzą, że jestem również autorem portretów bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego i bł. Marii Karłowskiej, które znajdują się w kaplicy bocznej kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Grudziądzu.

- Ostatnią wystawę zadedykował Ksiądz Helenie Malendowicz-Wiśniewskiej…

- Pani Helena przez 20 lat z wielkim sercem zajmowała się plebanią i kapłanami, była gospodynią. Kiedy ciężko zachorowałem, dbała o moje zdrowie. Jeździła ze mną na plenery. Była wrażliwa na piękno przyrody. Zawsze miała przygotowaną ciepłą herbatę. Zmarła na początku tego roku.

- Zauważyłam, że było wielu przyjaciół i znajomych, kapłanów i świeckich podczas otwarcia wernisażu, a także młodzież.

- Chciałbym wszystkim podziękować za obecność, miłe słowa, ciepły odbiór moich prac. Szczególnie dziękuję Ewie Szulc-Goławskiej - dyrektor bursy, Adamowi Sulerzyckiemu - wicedyrektorowi oraz Maciejowi Józefowiczowi, który pomógł w ekspozycji wybranych prac. Uwrażliwianie młodego pokolenia jest zadaniem dorosłych. Może któryś z tych młodych ludzi pójdzie w moje ślady…

- Oglądający podziwiali kolorystykę, krajobrazy przedstawione w czterech porach roku, przy niektórych obrazach była dłuższa dyskusja. Czy potrafi Ksiądz policzyć, ile dotychczas namalował obrazów?

- Ważny jest przekaz płynący z kartonu lub płótna. Jeśli poruszy odbiorcę, to moje zadanie jako artysty zostało spełnione. Cieszę się, że mogę dostarczyć widzowi wielu miłych wrażeń. W sztuce należy poszukiwać, więc nie liczę, tylko maluję. Jednak spośród 119 wybrałem 39 obrazów.

- Pisze Ksiądz też teksty literackie, niektórymi podzielił się z gośćmi wernisażu.

- Prezentowane obrazy przedstawiały piękno przyrody naszych okolic, dlatego pozwoliłem sobie na zacytowanie kilku fraszek, np. „W plenerze”: „Jeśli chcecie, żeby was spotkały przygody, wyjeżdżajcie za miasto na łono przyrody”. Wydałem do tej pory 4 tomiki: „Rymowanki” w 2001 r., „Ziarna i plewy” w 2002 r., „Spojrzenia” w 2004 r. i „Rodziną jesteśmy” w 2005 r. One są najlepszą formą zapisu moich spostrzeżeń i refleksji. Sam jednak patrzę na nie z przymrużeniem oka.

- Jak zachęciłby Ksiądz ludzi do bycia twórczymi, jeśli nie potrafią malować?

- Niech wyjeżdżają za miasto, niech obserwują przyrodę, niech ją fotografują, a potem z tych fotografii niech tworzą albumy. Tę myśl zawarłem również we fraszce: „Kto przyrodę lubi, kocha i szanuje - niech ją maluje lub fotografuje”.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc prawosławnych i wiernych innych obrządków wschodnich

2024-05-05 10:04

[ TEMATY ]

prawosławie

Piotr Drzewiecki

Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich rozpoczęli w niedzielę obchody Świąt Wielkanocnych, które w tym roku przypadają u nich pięć tygodni później niż u katolików.

Data tego święta w Kościele katolickim wyliczana jest nieco inaczej niż w Kościele wschodnim, więc w tym samym terminie Wielkanoc przypada w obu obrządkach tylko raz na jakiś czas. Tak było np. w 2017 roku; przeważnie prawosławni świętują jednak Wielkanoc później, maksymalnie właśnie nawet pięć tygodni po katolikach.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję