Słowa wypowiedziane do małżeństw w trakcie uroczystej liturgii eucharystycznej na Jasnych Błoniach. Papież wskazuje w nich drogę do budowania prawdziwej wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej. Poucza, jak budować ją w wymiarze całego życia, a zarazem na co dzień. W homilii Jan Paweł II podkreśla również rolę Kościoła w Polsce, który ma swoje poważne zasługi w obronie praw rodziny.
„Drodzy Bracia i Siostry! Potrzebne jest bardzo gruntowne przygotowanie do małżeństwa jako wielkiego sakramentu. Trzeba z kolei często wracać do tych świętych tekstów sakramentalnej liturgii małżeństwa, Mszy św. dla nowożeńców, Mszy św. na jubileusz małżeński, odczytywać je, rozważać... Są to słowa Żywota.
Dzisiaj także do tego Was zapraszam, abyście razem ze mną rozważyli wszystkie czytania liturgii z uroczystości Najświętszej Rodziny, którą tu, w Szczecinie, wspólnie sprawujemy.
A więc czytanie pierwsze - z Księgi Syracha - Psalm responsoryjny, który powtarza się także w liturgii sakramentu małżeństwa. Czytanie drugie: św. Paweł przekazał prawdy najdonioślejsze na temat boskiej tajemnicy małżeństwa w ramach Listu do Efezjan. Jednakże czytanie dzisiejsze jest wzięte z Listu do Kolosan.
Można powiedzieć, iż znajdujemy tam zwięzłe, a równocześnie bardzo istotne pouczenie na temat: jak budować wspólnotę małżeńską i rodzinną. Jak ją budować w wymiarze całego życia, a zarazem na co dzień.
Uczy Apostoł, że miłość jest «więzią» (por. Kol 3,14), stanowi jakby życiodajne centrum, które jednak trzeba systematycznie i wytrwale «odbudowywać» całym postępowaniem. Na różne cnoty wskazuje ten apostolski tekst, od których zależy trwałość, co więcej, rozwój miłości pomiędzy małżonkami. Pisze bowiem: «obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie wzajemnie, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy» (Kol 3, 12-13).
Jakież to konkretne! Apostoł ma przed oczyma życie małżeńskie swoich czasów, dwa tysiące lat temu, ale ludzie naszego stulecia mogą się w tym tak samo doskonale odnaleźć. Małżeństwo to wspólnota życia. To dom. To praca. To troska o dzieci. To także wspólna radość i rozrywka. Czyż Apostoł nie zaleca, abyśmy «napominali samych siebie» także «przez pieśni pełne ducha, śpiewając Bogu w naszych sercach»? (por. Kol 3, 16). Jakby mówił o śpiewaniu kolęd w polskim domu.
Trzeba te słowa apostolskiego dziedzictwa Kościoła odczytywać w ich oryginalnym brzmieniu ze wszystkimi szczegółami, a równocześnie - trzeba je stale tłumaczyć na język naszych czasów, naszych warunków - jakże nieraz trudnych - naszych problemów i sytuacji.
Także i to, co się odnosi do stosunku: rodzice - dzieci. Apostoł pisze: «Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim» (Kol 3, 20), ale pisze również: «Ojcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha» (Kol 3, 21).
Bardzo wymowne połączenie. Co mogą znaczyć te słowa dziś w naszych polskich warunkach?
Zdaje się, że jest nieodzowna wielka praca dla kształtowania duchowości małżeństwa, moralności i życia duchowego małżonków. Sakrament zawiera w sobie wyraźne zobowiązania: wierność, miłość, uczciwość. Są to zobowiązania natury moralnej. Małżeństwo-rodzina buduje się na ich gruncie. W ten sposób staje się wspólnotą godną ludzi, prawdziwą wspólnotą życia i miłości. Arką przymierza z Bogiem w Chrystusie.
Posługa Kościoła Chrystusowego wobec rodziny wytworzyła, poczynając od zarania historii i poprzez wieki, znakomity model rodziny. Wytworzyła też obyczajowość naznaczoną wielkim szacunkiem dla godności kobiety. Wymownym tego wyrazem była wczorajsza beatyfikacja Karoliny Kózkówny, córki polskiej wsi.
A posługa ta wciąż trwa w nowych przejawach odpowiadających nowym potrzebom. Kościół w Polsce ma swoje poważne zasługi w obronie praw rodziny”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu