Reklama

98. rocznica urodzin Wicka

Niedziela toruńska 7/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy współpracy Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Juliana Prejsa oraz parafii pw. św. Mikołaja Biskupa 22 stycznia zorganizowano w Chełmży obchody 98. rocznicy urodzin bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego. Wydarzenia rocznicowe zainaugurowano w konkatedrze Trójcy Świętej Mszą św. w intencji kanonizacji błogosławionego kapłana, której przewodniczył wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu ks. dr Marcin Staniszewski. Eucharystię koncelebrowali ks. inf. Zygfryd Urban, dziekan dekanatu chełmżyńskiego oraz ks. kan. Krzysztof Badowski, administrator parafii w Chełmży. W homilii ks. dr Staniszewski zaakcentował w postawie bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego zarówno rys harcerski, ukazując wpływ harcerstwa na jego osobowość, jak i kapłański. Podkreślił służbę ludziom nie tylko w obozie, lecz także w trakcie codziennej posługi duszpasterskiej jeszcze przed aresztowaniem w czasie II wojny światowej. Bł. ks. Wincenty okazywał zapał w pracy z młodzieżą, w posłudze charytatywnej, przez co przygotowywał się do ofiary z siebie w warunkach obozowych, nie lękając się męczeństwa.
W czasie Mszy św. odmówiono modlitwę o kanonizację bł. ks. Frelichowskiego. Po Eucharystii wierni uczcili relikwie bł. ks. Stefana Wincentego. Potem nastąpiło odsłonięcie tablicy pamiątkowej na budynku, w którym mieszkał błogosławiony. Tablica jest możliwa do odczytania przez osoby niedowidzące i niewidome. Podczas uroczystości była obecna młodzież z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych im. Róży Czackiej z Lasek pod Warszawą wraz z opiekunami. To właśnie dzieci z ośrodka dokonały odsłonięcia tablicy. Następnie zgromadzeni przeszli do budynku biblioteki, aby uczestniczyć w gawędzie o ks. Wicku. Poprowadził ją ks. dr Marcin Staniszewski.
Rangę uroczystości podniosła obecność rodziny bł. ks. Stefana Frelichowskiego, a także władz Chełmży, gości i harcerzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47

[ TEMATY ]

świadectwo

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję