Reklama

Aspekty

EDK w Żarach

[ TEMATY ]

Żary

EDK

Joanna Ruchniewicz-Wywigacz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wieczorem 25 września br. uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej z Żar do Żagania wędrowali w nocy rozważając kolejne stacje drogi krzyżowej i zgłębiali tajemnice Bożej miłości Żarska Droga św. Nikodema odbyła się po raz drugi


Wzięło w niej udział około 50 osób, z czego połowa po raz pierwszy. Uczestnicy rozpoczęli ją od uczestnictwa w Mszy św., którą odprawiali Ks. Janusz Mikołajewicz – Proboszcz parafii p.w. św. Józefa Oblubieńca w Żarach i ks. Adam Firak – współorganizator żarskiej EDK. Nie wszyscy dotarli do celu, czyli repliki Grobu Pańskiego znajdującej się przy parafii p.w. Nawiedzenia NMP w Żaganiu. „Ale to nie było najważniejsze – powiedzieli współorganizatorzy i uczestnicy EDK Mirosław Plaszczyk i Tomasz Marciniak – Najważniejsza jest relacja z Bóg – człowiek, która w czasie EDK jest głębsza. Jest cicho, ciemno. Jesteśmy raczej sami. Dochodzi trud pielgrzymowania. To wszystko sprawia, że łatwiej spotkać Boga. Łatwiej też zajrzeć w siebie. EDK jest mało «ekologiczna», bo wywalamy do lasu śmieci – to co nas boli, nasze problemy, zranienia, itd. Śmieci fizycznych oczywiście nie zostawiamy w lesie.” „Dla nas EDK jest drogą przebaczenia, pokuty za grzechy – Iza i Michał Woźniak, małżeństwo, które uczestniczyło w EDK po raz trzeci – To też czas rozważania nad swoim życiem, postępowaniem, To chęć zmiany na lepsze, pokonywanie także swojego strachu i bólu. Nie wyobrażamy sobie naszego życia bez EDK. Dla nas to najlepszy sposób na powiedzeniu Panu Bogu PRZEPRASZAM. Po EDK zawsze chce się żyć lepiej, tzn. po Bożemu. Kiedy przejdziesz tą drogą czujesz, że możesz. Stacja 14 jest początkiem nowego, lepszego życia. Gdybyśmy mogli, namówilibyśmy Wszystkich, żeby poszli w tą drogę. Wtedy, kiedy idziesz nocą, kiedy zaczyna dopadać cię ból, kiedy się tak zwyczajnie po ludzku boisz – wyciągasz różaniec, modlisz się i zaczynasz rozumieć, że bez Pana Boga nic nie możesz, że tylko On może cię poprowadzić i pomóc. Tylko dzięki Niemu idziesz. Nogi odmawiają ci posłuszeństwa, a Najwyższy cię motywuje. Wstajesz i idziesz dalej. Ból jest zawsze. Człowiek jest mniej lub bardziej wycieńczony, ale za każdym razem, kiedy dochodzisz do ostatniej stacji Drogi Krzyżowej, jesteś szczęśliwy, dziękujesz Bogu i mówisz: gdybym mógł, to poszedłbym jeszcze raz. Dla nas to najlepszy sposób wyrażenia pokuty i wdzięczności dla Pana Boga.”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-09-29 13:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Walentynki w Folwarku

[ TEMATY ]

Żary

Folwark zamkowy

Archiwum autora

Folwark zamkowy w Żarach

Folwark zamkowy w Żarach

W niedzielę 14 lutego br., w liturgiczne wspomnienie św. Walentego, w Folwarku Zamkowym mieszkańcy Żar i okolic mieli możliwość odwiedzić Targi Śniadaniowe. Drugi w tym roku targ był pełen słodkości oraz miłości.

CZYTAJ DALEJ

“Chrystus spowity całunem” wystawiony w Rzymie

2025-04-18 22:00

[ TEMATY ]

Rzym

Chrystus spowity całunem

niezwykła rzeźba

Włodzimierz Rędzioch

“Chrystus spowity całunem”

“Chrystus spowity całunem”

W samym sercu Neapolu, w Kaplicy Sansevero znajduje się jedna z najbardziej niezwykłych rzeźb jaką kiedykolwiek wykuto w marmurze – to „Chystus spowity całunem” („Cristo Velato”). Jej twórcą jest włoski rzeźbiarz Giuseppe Sammartino, który skończył swoje dzieło w 1753 r. Ludziom trudno było uwierzyć, że można było z twardego marmuru „wydobyć” przezroczysty całun, który lekko pokrywał ciało zmarłego Chystusa. Ponieważ zleceniodawcą rzeźby był książe Raimondo di Sangro, sławny alchemik, powstała legenda, że całun powstał w alchemicznym procesie „marmoryzacji” tkaniny.

Warto dodać, że w okresie późnego baroku Sammartino był jednym z najwybitniejszych włoskich rzeźbiarzy – pracował w Neapolu, tworząc rzeźby o tematyce religijnej, a Chrystus z kaplicy Sansevero jest jego najsłynniejszym dziełem.
CZYTAJ DALEJ

Biskup Maciej Małyga: Sprawa Jezusa z Nazaretu to nie sprawa przeszłości, ale naszego i mojego dzisiaj tu i teraz

2025-04-20 18:42

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Maciej Małyga

Biskup Maciej Małyga

W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego jednej z Mszy świętych w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu przewodniczył bp Maciej Małyga. - Dziś dzielimy się naszą wielką radością i wielką nadzieją. Po czterdziestu dniach postu, po Wielkim Tygodniu, jesteśmy w najważniejszym punkcie Triduum Paschalnego. Ten, który był ukrzyżowany - żyje - mówił bp Maciej.

Rozpoczynając homilię hierarcha wskazał, że po zmartwychwstaniu wszystko zaczyna być piękniejsze. - Mamy bardzo pogodny dzień. Mamy Liturgię z jej znakami - Paschałem i czytaniami. Z wodą, która przypomina chrzest. Do wiary zachęca nas Boży Duch, który działa w naszym sercu i nam podpowiada za kim iść i komu wierzyć - mówił.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję