Reklama

Srebrny jubileusz „Człowieka zaufania”

- Przeprowadziłem blisko 45 tys. rozmów telefonicznych. Do tego doszły listy i spotkania. Udało mi się pomóc wielu dobrym ludziom. Za to wszystko chciałbym podziękować trzem Ojcom: przede wszystkim Bogu Ojcu za pomysł założenia telefonu i za postawienie na mojej drodze dobrych ludzi, którzy mi pomagają; mojemu biologicznemu Ojcu, którego już niestety nie ma, a od którego uczyłem się pochylać nad drugim człowiekiem, oraz Ojcu Świętemu, Janowi Pawłowi II, od którego ciągle się uczę - mówi Jan Arczewski.

Niedziela lubelska 21/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Arczewski niechętnie mówi o sobie i o swoich zasługach. A jest o czym mówić. W 1986 r. zorganizował pierwszy w Polsce „Telefon Zaufania dla Osób Niepełnosprawnych”, w którym od tamtej pory nieprzerwanie pełni dyżur psychologiczny. - Najważniejsze jest nie to, żeby mówić, ale żeby słuchać - podkreśla. - Dzwoniący do mnie ludzie bardzo często chcą się po prostu wygadać, wylać swe żale. Czasami nie mają się komu zwierzyć ze swojego cierpienia. Nie oczekują rad, jak żyć. Chcą się za to swoim życiem z kimś podzielić.
Czasami słyszy: „Pan tego nie zrozumie”. Zwykle wybucha wtedy śmiechem. Kto jak kto, ale on rozumie świetnie. Kiedy miał 5 lat ojciec, który był zajęty koszeniem łąki, wysłał go po papierosy. Gdy z nimi wracał, przewrócił się i nie mógł już wstać. Diagnoza brzmiała jak wyrok - rdzeniowy zanik mięśni. Nieuleczalna choroba postępowała błyskawicznie. Do szkoły wózkiem wozili go koledzy. Nie poddawał się. Rozpoczął naukę w szkole introligatorskiej w Konstancinie. Chciał pracować i zarabiać. Wtedy nie myślał jeszcze, że choroba będzie postępować i wkrótce zaatakuje także ręce. Z marzeń o introligatorstwie nic nie zostało. Na szczęście spotkał na swej drodze wspaniałych pedagogów, którzy wymogli na nim wstąpienie do liceum. Po jego skończeniu zdał na psychologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i związał się z Kozim Grodem. Od 25 lat mieszka w Domu Pomocy Społecznej Kalina. - Po studiach chciałem opuścić Lublin. Szukałem pracy w wielu miastach. Zewsząd przychodziły jednak odmowy. I wtedy wpadłem na pomysł założenia telefonu zaufania. Urzędnicy podchwycili tę nowatorską jak na tamte czasy koncepcję i tak już zostało - opowiada Arczewski.

Człowieka trzeba ratować

Za pracę w „telefonie” otrzymał m.in. tytuły „Społecznika Roku”, „Człowieka bez Barier”, „Serca dla Serc”. Czy jest z nich dumny? Nie, bo nic nie robi dla pochwał. Chce żyć dla siebie, dla Boga, dla innych. Nie chce zamykać się w czterech ścianach i czekać na to, co nieuchronne. A przecież choroba postępuje. Lekarz powiedział mu kiedyś, że nie dożyje 20 roku życia. Dziś ma 46. - Kiedy ludzie życzą mi, żebym prowadził mój telefon przez dalsze 25 lat, śmieję się. Wiem, że to niemożliwe. Cieszę się jednak z każdego dnia i z każdej darowanej mi chwili. Chcę móc pomóc jeszcze kilku osobom - mówi Arczewski.
Wielu z nich odwiódł od decyzji o samobójstwie. Do dziś wspomina te rozmowy i z tkliwością, wspomina kartki, jakie później otrzymywał i wciąż otrzymuje od uratowanych osób. Wiadomości o tym, że wszystko jest już dobrze, to najbardziej wzruszające momenty. Są też chwile, kiedy płacze. Tak jest na przykład, kiedy na imieniny dostaje bukiet kwiatów od matki, której syn chcący pożegnać się z życiem, zdobył się jeszcze na telefon do pana Jana i po rozmowie podjął decyzję, że jego czas jeszcze nie nadszedł. - Czasami muszę też pomagać zajmować się bardziej przyziemnymi, finansowymi sprawami. Ktoś nie ma na czynsz, leki, rehabilitację, wózek inwalidzki. Wydaje się, że pieniądze nie są w życiu najważniejsze, ale ich brak też może człowieka doprowadzić nad przepaść - mówi pan Jan. - Trzeba go wtedy ratować. Dawać adresy. Umawiać z urzędnikami. Dopingować do działania. W ciężkiej depresji wielu ludzi nie może się zdobyć na samodzielne działanie.
Mało przy tym czasu dla siebie. W wolnych chwilach Arczewski pisze wspaniałe, wlewające w serca nadzieję wiersze. Ciągle marzy też o podróżowaniu. Niestety, czas na to znajduje tylko latem. Nie ma roku, aby nie odwiedził swojego ukochanego Zakopanego. Był też w Portugalii i Rzymie, gdzie miał okazję spotkać się z Janem Pawłem II. - Nigdy nie zapomnę tej audiencji - wspomina. - Papież był już wtedy cierpiący i schorowany. Chyba dzięki temu doskonale rozumiał cierpienie moje i innych ludzi na wózkach. Jak nikt mówił o jego sensie i znaczeniu. To spotkanie dało mi niezwykle wiele. Stało się drogowskazem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premier Włoch: papież weźmie udział w szczycie G-7

2024-04-26 18:35

[ TEMATY ]

Włochy

papież Franciszek

grupa G7

PAP/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek weźmie udział w szczycie G7 w dniach 13-15 czerwca, który odbędzie się w Borgo Egnazia w Apulii - ogłosiła premier Włoch Giorgia Meloni. Włochy obecnie przewodniczą Radzie G7.

Jak wiadomo, Stolica Apostolska nie należy do G7. Papież weźmie zatem udział w sekcji poświęconej krajom zaproszonym, która zajmie się sztuczną inteligencją. Stolica Apostolska wezwała do powołania światowego organu ds. sztucznej inteligencji na ostatnim Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, a papież Franciszek poświęcił temu tematowi orędzia na Światowy Dzień Pokoju i Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu w 2024 roku.

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-27 07:11

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

© Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

W sobotę przypada 10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II, który został wyniesiony na ołtarze wraz z innym papieżem Janem XXIII. Była to bezprecedensowa uroczystość w Watykanie, nazwana „Mszą czterech papieży”, ponieważ przewodniczył jej papież Franciszek w obecności swego emerytowanego poprzednika Benedykta XVI.

O godz. 17 w bazylice Świętego Piotra Mszę św. z okazji kanonizacji papieża Polaka odprawi dziekan Kolegium Kardynalskiego, jego wieloletni współpracownik kardynał Giovanni Battista Re.

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - #V niedziela wielkanocna

2024-04-27 10:33

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję