Reklama

Polska

Rektor KUL: Dzień Papieski motywacją, by sięgać do nauczania św. Jana Pawła II

Osoba św. Jana Pawła II nie może pozostawać w naszej świadomości tylko w wymiarze wspomnień. XX Dzień Papieski jest kolejną okazją, by sięgać do jego nauczania, szczególnie w przestrzeni akademickiej – podkreśla rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II ks. prof. Mirosław Kalinowski.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Dzień Papieski

KUL

Archiwum KUL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rektor KUL zaznacza, że myśl filozoficzna i przesłanie św. Jana Pawła II są nadal aktualne i mogą przynieść odpowiedzi na wiele pytań, które stawiają sobie młodzi ludzie.

„W wielu kwestiach Ojciec Święty wyprzedzał swoją epokę i przewidywał wyzwania oraz zagrożenia, przed którymi staje współczesny człowiek. Mam na myśli przede wszystkim kwestie relatywizmu moralnego i fałszywie pojmowanej wolności, która jako dowolność – jak mówił papież – staje się dla człowieka prawdziwym zniewoleniem” – powiedział ks. prof. Kalinowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zwrócił również uwagę na konieczność ponownego sięgania w dyskursie akademickim do nauczania św. Jana Pawła II. „To szczególne zadanie i wyzwanie dla wykładowców, mających ogromny wpływ na postawy studentów. Używając nowych metod dydaktycznych i technologii mogą oni przekazywać w atrakcyjny sposób zasady moralne i aksjologię Karola Wojtyły. Dotyczy to kwestii małżeństwa, rodziny, ochrony życia, wspólnoty narodowej i europejskiej, a także tych wszystkich wartości, które są fundamentem naszej cywilizacji, zbudowanej na chrześcijańskiej antropologii” – wskazał rektor KUL.

Reklama

Ks. prof. Kalinowski podkreślił też, że św. Jan Paweł II wprowadził wykładnię relacji pomiędzy światem nauki a religią i wiarą. „Papież udowadniał, że te dwie sfery życia człowieka nie wykluczają się, ale współistnieją. Wyrazem metodologii Karola Wojtyły, w czasie całego pontyfikatu, były liczne spotkania z naukowcami i nauczycielami akademickimi. Przy tej okazji nie sposób nie wspomnieć o jednej z najważniejszych papieskich encyklik „Fides et ratio”, w której udowadniał, że wiara i rozum mogą się uzupełniać” – dodał.

Rektor KUL zwrócił się również do studentów z apelem, by sięgali do nauczania św. Jana Pawła II. „Bogactwo i głębia jego przesłania może pomóc w znalezieniu odpowiedzi na wiele pytań egzystencjalnych. W jednym z utworów poematu „Tryptyk Rzymski” Karol Wojtyła napisał: „Jeśli chcesz znaleźć źródło, musisz iść do góry, pod prąd”. W XX Dniu Papieskim życzę nam wszystkim takiej życiowej postawy, która jest zaprzeczeniem konformizmu i konsumpcjonizmu, ale motywuje do działania i przekraczania granic. Św. Jan Paweł II swoim życiem udowodnił, że jest to możliwe i może przynieść wielkie efekty w wielu sferach życia osobistego, zawodowego i społecznego” – powiedział ks. prof. Kalinowski.

2020-10-11 08:47

Ocena: +2 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Sto lat nas karmi”

Niedziela Ogólnopolska 13/2016, str. 18-19

[ TEMATY ]

KUL

uczelnia

Tomasz Koryszko/Archiwum KUL

Gmach główny KUL-u

Gmach główny KUL-u

Tak poetycko – słowami wiersza „Chleb” autorstwa Tadeusza Różewicza, oddającego hołd geniuszowi myśli i mistrzostwu pióra Adama Mickiewicza – można by z perspektywy bez mała stulecia ocenić znaczenie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II oraz ideę przyświecającą jego pomysłodawcy i założycielowi.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję