Reklama

Pierwszy Biskup legnicki o wizycie apostolskiej Jana Pawła II w Legnicy

Motywy zaproszenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Piotr Nowosielski: - Księże Biskupie. Beatyfikacja Jana Pawła II, a także nadzieja na szybką Jego kanonizację, przypomina nam o obecności tego Wielkiego Papieża w naszej diecezji. Proszę przypomnieć, jak zrodziła się myśl o zaproszeniu Ojca Świętego do Legnicy.

Bp Tadeusz Rybak: - Rzeczywiście. Beatyfikacja Jana Pawła II 1 maja br. odnowiła u wielu z nas przeżycia, jakie nas ogarniały podczas spotkań z naszym Wielkim Rodakiem, Następcą św. Piotra Apostoła podczas jego pielgrzymek do Polski. Dla nas stanowiących społeczność diecezji legnickiej głęboko zapisała się jego wizyta apostolska w piastowskiej Legnicy. Ale najpierw nie możemy zapominać, że to decyzją Ojca Świętego, została powołana do życia nasza diecezja (25 III 1992 r.). Natomiast gdy idzie o samą myśl o zaproszeniu Ojca Świętego do Legnicy, trzeba sięgnąć już do 1989 r. Wtedy to istniejące w Legnicy środowisko Duszpasterstwa Ludzi Pracy skierowało prośbę do Jana Pawła II, by rozważył możliwość odwiedzenia naszego miasta, ponawianą przez władze wojewódzkie i samorządowe, W tym czasie stacjonowały w nim jeszcze wojska radzieckie. Ale jak już dzisiaj to wiemy, wizyta Ojca Świętego w Legnicy nabrała realnych kształtów, dopiero po utworzeniu diecezji legnickiej. Było bowiem moim pragnieniem, jako pierwszego biskupa tej nowej diecezji, aby Ojciec Święty przyjął zaproszenie do naszego piastowskiego miasta. Motywacji było kilka. Chodziło mi m.in. o to, by Ojciec Święty przez swoją obecność w Legnicy podkreślił związek miasta i nowej diecezji z okresem wielkich Piastów, książąt Śląska i Krakowa, kandydatów do korony polskiej, Henryka Brodatego i Henryka Pobożnego, oraz wspaniałej postaci św. Jadwigi, która odegrała ogromną rolę w życiu religijnym, politycznym i społecznym Śląska i ziemi legnickiej.

- Dodajmy, że Legnica najczęściej wszystkim kojarzy się z rozegraną tu średniowieczną bitwą…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak, to właśnie na Legnickim Polu zginął syn św. Jadwigi Śląskiej Henryk Pobożny, który wraz z wojskiem polskim, we wspomnianej bitwie 12 kwietnia 1241 r., bronił nie tylko swojego ludu przed nawałą tatarską i obcą kulturą, ale przyczynił się do obrony całej chrześcijańskiej Europy. Nowo powstała diecezja legnicka nawiązuje do przesłania moralnego tamtych wydarzeń sprzed 750 lat i z nich czerpie inspiracje do swej działalności. Jej społeczność staje wobec kolejnych poważnych zagrożeń chrześcijaństwa, które dotykają dzisiaj całą naszą Ojczyznę. Wymaga to odważnego podjęcia obrony wiary i jej zasad moralnych w życiu prywatnym i społecznym; niezbędna staje się troska o rodzinę, o każdego człowieka, zwłaszcza o młodzież, o rosnącą liczbę ludzi ubogich i bezrobotnych. To wszystko wymaga nowych sił duchowych opartych na mocnej wierze, którą pomogła umocnić obecność Piotra naszych czasów na tej ziemi uświęconej wiarą ojców.

- A kolejny motyw zaproszenia Jana Pawła II do Legnicy?

- Drugim motywem była wielka potrzeba oddania hołdu więźniom, którzy podczas drugiej wojny światowej wykonywali morderczą pracę i ginęli w kamieniołomach znajdującego się wówczas na terenie diecezji legnickiej obozu koncentracyjnego Gross-Rosen (Rogoźnica). Zginęło tam ok. 125 tys. ludzi, wśród nich polscy patrioci i kapłani, jak bł. ks. Władysław Błądziński, zaliczony przez Jana Pawła II w poczet 108 polskich męczenników. Pragnąłem, aby również w ten sposób podkreślić i docenić cierpienie setek tysięcy ludzi, których dotknęły powojenne przesiedlenia, zsyłki i deportacje.
Wielu z tych ludzi oraz ich dzieci żyją obecnie na Dolnym Śląsku, a także na terenie diecezji legnickiej.

Reklama

- Ówczesny czas przybycia Ojca Świętego do naszej diecezji, to także czas transformacji społeczno-gospodarczej po 1989 r. Czy to był też jeden z motywów zaproszenia?

- Tak. Społeczeństwo mieszkające na terenie diecezji legnickiej również zostało dotknięte w sposób szczególny skutkami przemian gospodarczych. A to oznaczało, że wiele rodzin cierpiało niedostatek i biedę w wyniku narastającego bezrobocia, zamykania kopalni i innych zakładów pracy, zwłaszcza na terenie ówczesnego województwa wałbrzyskiego. Dlatego zapraszając Ojca Świętego, miałem nadzieję, że jego wizyta przyczyni się do duchowego umocnienia społeczeństwa i przyniesie nowe światło nadziei. Warto dodać, że także w epoce jednoczącej się Europy, wizyta Ojca Świętego w diecezji legnickiej, która graniczy z Niemcami i Czechami, miała też znaczenie integrujące, przyczyniła się bowiem do poszanowaniu wartości chrześcijańskch, na których trzeba budować zjednoczoną Europę. Szczególnym miejscem w diecezji, gdzie spotykają się pielgrzymi nie tylko polscy, ale również z Niemiec i Czech, jest Krzeszów, główne sanktuarium Maryjne, gdzie znajduje się cudowna ikona Matki Bożej Łaskawej, czczona tu od XIII wieku. Jak twierdzą niektórzy znawcy sztuki, jest to najstarszy obraz tego typu w Polsce i jeden z najstarszych w Europie. Prosiliśmy Ojca Świętego, aby ozdobił tą Ikonę papieskimi koronami.
Mając na uwadze te wymienione wcześniej motywy, podczas mojej wizyty w Stolicy Apostolskiej 7 października 1994 r. oficjalnie poprosiłem Ojca Świętego, aby podczas planowanej pielgrzymki do Ojczyzny z okazji Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego zechciał nawiedzić diecezję legnicką.

Cdn.

* * *

Życzenia dla pierwszego biskupa legnickiego

W dniu 24 czerwca, w uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela, przypada XXXIV rocznica konsekracji biskupiej pierwszego biskupa legnickiego Tadeusza Rybaka. Jubilat został ustanowiony biskupem tytularnym Benepoty, w dniu 28 kwietnia 1977 roku, przez papieża Pawła VI. Sakrę biskupią otrzymał 24 czerwca 1977 r. w katedrze wrocławskiej z rąk ówczesnego arcybiskupa Henryka Gulbinowicza, a współkonsekratorami byli biskup Wincenty Urban i biskup Jerzy Modzelewski.
Z okazji tej rocznicy składamy Księdzu Biskupowi najlepsze życzenia, polecając osobę Jubilata Bożej Opatrzności i opiece Świętych Patronów.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup nominat Krzysztof Nykiel: pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele

2024-05-03 14:57

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

@VaticanNewsPL

bp Krzysztof Józef Nykiel

bp Krzysztof Józef Nykiel

Pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele. Serce Ojca, to serce w którym jest miejsce dla każdego, dlatego pragnieniem jest to, aby moja posługa, jako następcy Apostołów, była właśnie w ten sposób przeżywana i realizowana - powiedział Vatican News - Radiu Watykańskiemu regens Penitencjarii Apostolskiej, biskup nominat Krzysztof Józef Nykiel, którego 1 maja Papież Franciszek mianował biskupem.

Motto biskupie ks. prałat Nykiel zaczerpnął z tytułu listu apostolskiego Ojca Świętego „Patris Corde” („Ojcowskim sercem”) ogłoszonego w 2020 roku i związanego z zapowiedzianym wówczas Rokiem św. Józefa. „Niewątpliwie ważną rolę w moim życiu i posłudze kapłańskiej odgrywa postać św. Józefa. Czuję się duchowo z nim związany” - podkreślił ks. Nykiel. Biskup nominat zaznaczył, że owocem przemyśleń i studiów nad postacią św. Józefa i jego rolą w życiu Maryi i Józefa jest książka jemu poświęcona, która w polskim tłumaczeniu ukaże się w najbliższych dniach.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję