Reklama

Zachować pamięć

Katyń, Smoleńsk, Lenino, Kuropaty pod Mińskiem, miejsca kaźni i spoczynku ofiar zbrodni katyńskiej, ofiar katastrofy smoleńskiej, ofiar polskich żołnierzy spod Lenino i najbardziej zapomnianych ofiar - wielotysięcznej rzeszy Polaków pomordowanych w latach 1937-1941 w lesie pod Mińskiem, w Kuropatach. W dniach od 6 do 10 czerwca odbyła się pielgrzymka pod przewodnictwem Kazimiery Lange z „Rodziny Katyńskiej”

Niedziela łódzka 27/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W skład naszej pielgrzymki autokarowej weszła również młodzież. Sześcioosobowe delegacje ze swoimi wychowawcami ze szkół LO 12, LO 15, LO 28, ZSP 9 i ZSP 20 oraz przedstawiciel Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Łodzi, insp. Barbara Kędzia oraz księża: ks. Ireneusz Kulesza i ks. Bartłomiej Rurarz. Jest to już trzecia pielgrzymka, której patronem wyjazdu został Wydział Edukacji Miasta Łodzi. Uczestnicy wyjazdu wyłonieni zostali na drodze 2-etapowego konkursu. Pierwszym etapem był 45-minutowy test dotyczący stosunków polsko-sowieckich 1939-1945 ze szczególnym uwzględnieniem miejsc martyrologii narodu polskiego. Do II etapu zakwalifikowało się dziesięć szkół. Uczniowie tych szkól przygotowali prezentacje multimedialne dotyczące losów Polaków na „nieludzkiej ziemi”.

W Katyniu i Smoleńsku

Stanęliśmy nad grobami najpierw by tam, w tych miejscach kaźni jako pielgrzymi modlić się w intencji ofiar. By oddać hołd znakomitym patriotom i Polakom, by zachować pamięć i przeżyć wraz z młodzieżą żywą lekcję historii. Przekraczając bramy cmentarza w lesie katyńskim w piękny czerwcowy dzień, serca nasze biły mocniej, gdy ustawił się szpaler młodzieży ubranej w galowych strojach, niosącej wysoko sztandary szkół oraz wieńce kwiatów i znicze. Doszliśmy do ołtarza polowego, gdzie usłyszeliśmy mocny dźwięk katyńskiego dzwonu. W naszych myślach i modlitwie była pamięć. Uświadomiliśmy sobie, że pamięć to wielka sprawa, że to fundamentalny wymiar ludzkiego trwania. Celebrując Mszę św. uświęcaliśmy i wznosiliśmy do nieba to, co było ofiarą spoczywających tam oficerów Wojska Polskiego, funkcjonariuszy Policji Państwowej, służb mundurowych i pracowników administracji państwowej II Rzeczypospolitej. Po zakończeniu Eucharystii młodzież złożyła kwiaty i zapaliła znicze na grobach katyńskich, przechodząc do każdego miejsca po dołach egzekucyjnych, czytając poszczególne imiona i nazwiska pomordowanych. Stąd udaliśmy się do Smoleńska, do miejsca katastrofy, do tych, którzy udali się do Katynia, by dać wyraz pamięci o swoich bliskich pomordowanych, co zginęli pod Smoleńskiem. W miejscu katastrofy złożyliśmy pod krzyżem kwiaty i znicze polecając zmarłych w Koronce do Bożego Miłosierdzia.
Następnie udaliśmy się pod przełamaną brzozę, która stała się świadkiem tego, co się tam zdarzyło. Jej uschła korona pochylona była ku ziemi, a z konaru wyrastały zielone liście, tak jakby z tej ofiary wyrastało nowe życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pod Lenino i w Kuropatach

Dwa miejsca i wydarzenia, o których pragnę jeszcze wspomnieć: Msza św. na cmentarzu polskich żołnierzy pod Lenino i Kuropaty pod Mińskiem. To pierwsze pochłonęło kilka tysięcy Polaków, którzy zginęli walcząc o wolność Ojczyzny. To byli nasi rodacy, chcemy zachować ich pamięć.
Drugie miejsce, na które przybyliśmy już nocą, to Kuropaty. Idąc duktami leśnymi mijaliśmy setki krzyży, po grząskim podłożu w ciemnym lesie paliliśmy znicze i modliliśmy się za tysiące ludzi pomordowanych przez NKWD w latach 1937-1941 pod Mińskiem. To miejsce jest jeszcze do końca nie odkryte, przemilczane w tzw. „liście białoruskiej”, gdzie pod ziemią znajduje się tysiące zamordowanych strzałem w tył głowy Polaków przez obłąkanych ludzi systemu totalitarnego.

Świadectwo młodych

Jadąc w kierunku Polski, byliśmy inni. Młodzież dzieliła się swoimi przeżyciami, a w całej pielgrzymce niestrudzona pani Kazimiera Lange odkrywała przed nami tajniki niedawnej, ale jakże trudnej i bolesnej historii. Czym była ta pielgrzymka? Świadectwo młodych jest tego dowodem:
„Często człowiek poznaje różne wstrząsające fakty za pośrednictwem mediów czy książek. Zdaje sobie sprawę, że kiedyś gdzieś miały miejsce tragiczne wydarzenia, że zginęło wielu ludzi. Wszystko to jednak jest mało zrozumiałe i zbyt odległe dla przeciętnej osoby. Ciężko pojąć realny wymiar dramatu. Dopiero później odczuwa się przerażenie ofiar, pojawia się niewypowiedziany żal, smutek, czy nawet złość. Zadajemy sobie pytanie: dlaczego tak się musiało stać, czemu ludzie byli zdolni do popełnienia tak okrutnych czynów? O tak zwanej „sprawie katyńskiej” usłyszałam już dawno, gdyż w moim domu panują tradycje patriotyczne i ta kwestia często była poruszana przez moich rodziców. W gimnazjum uczestniczyłam w przedstawieniu poświęconym ofiarom tej zbrodni stalinowskiej. Pamiętam, że recytowałam wiersz o wydarzeniach katyńskich, jednak jego słowa były dla mnie w dużym stopniu niezrozumiałe. Można by powiedzieć, że to młodość utrudniała mi pojąć je w należyty sposób. Później przekonałam się, że w takiej kwestii wiek nie odgrywa większej roli. Zarówno młody, jak i starszy, przeżywa różne wydarzenia w indywidualny sposób. Z pewnością nikt niezależnie od wieku czy płci nie pozostaje obojętnym na cierpienie drugiej osoby. Jeszcze głębiej potrafi to zrozumieć, kiedy na własne oczy pozna miejsca, w których zginęły tysiące ludzi. Pielgrzymka do ziemi smoleńskiej pomogła mi jeszcze bardziej pojąć dramat ofiar. Ziemia, po której stąpałam, zdawała się jeszcze pamiętać ślady stóp bezprawnie skazanych na śmierć. Gdyby rosnące tam drzewa potrafiły mówić, z pewnością płakałyby, opowiadając historię tego, co widziały. Wzruszenie, odbierające człowiekowi mowę, da się poczuć w niepowtarzalny sposób właśnie w Katyniu. Kiedy usłyszałam bijący dzwon na tamtejszym cmentarzu wojennym, to zrozumiałam także, że wszyscy Polacy są zobowiązani do głoszenia prawdy o zbrodni katyńskiej, a przyszłość naszego narodu należy do młodych ludzi. Ta pielgrzymka pomogła mi pojąć, że bycie patriotą to żaden wstyd. Miłość do Ojczyzny to bowiem jedno z największych uczuć, które może ofiarować człowiek” (Sylwia Podgórska z XV LO w Łodzi).
Takie pielgrzymki, zwłaszcza z ludźmi młodymi, kształtują postawy patriotyczne, rozbudzają tożsamość narodową, są żywą lekcją historii i zachowują pamięć o Polakach, którzy wybrali Ojczyznę i za nią oddali życie.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

2024-05-01 12:21

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

Bożena Sztajner/Niedziela

Ojciec Święty mianował księdza prałata Krzysztofa Józefa Nykiela, Regensa Penitencjarii Apostolskiej, biskupem tytularnym Velia - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Ks. biskup-nominat Krzysztof Józef Nykiel urodził się w Osjakowie 28 lutego 1965 r. W 1984 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. W 1990 r. przyjął święcenia kapłańskie i należy do duchowieństwa archidiecezji łódzkiej. W roku 2001 uzyskał doktorat z prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. W latach 1995-2002 pracował w Papieskiej Radzie ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. 1 lipca 2002 podjął pracę w Kongregacji Nauki Wiary. Od 18 grudnia 2009 był zastępcą sekretarza Międzynarodowej Komisji Badającej sprawę autentyczności objawień w Medjugorie. 26 czerwca 2012 roku papież Benedykt XVI mianował go regensem Penitencjarii Apostolskiej.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda w Poznaniu: jesteśmy częścią Europy nie od 20 lat, ale od ponad tysiąca

2024-05-01 18:26

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od chrztu Polski rzeczywiście jesteśmy częścią Europy, nie od 20 lat, od ponad tysiąca lat, od 966 roku. To jest nasza wielka tradycja, to jest tradycja, na której zbudowane zostało polskie państwo, nasza państwowość - mówił w Poznaniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, który odwiedził katedrę i kościół NMP in Summo, zbudowany w miejscu grodu Mieszka I i pierwszej na ziemiach polskich chrześcijańskiej kaplicy.

Wizyta prezydenta 1 maja miała miejsce w 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda w przemówieniu przed katedrą poznańską podkreślił, że znajduje się w miejscu szczególnym, które jest kolebką naszej państwowości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję