Reklama

Krzyż Chrystusowy w łódzkiej przestrzeni

Dużo ostatnio wrogiego zamieszania wokół Chrystusowego krzyża, który budzi kontrowersje i sprzeciw, który powoduje, że wiele środowisk podejmuje z krzyżem otwartą walkę. Dlaczego? Czym jest krzyż?

Niedziela łódzka 37/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla starożytnych był znakiem hańby, rodzajem szubienicy, przeznaczonej dla najbardziej niebezpiecznych przestępców. I chociaż dziś jest znakiem niewygodnym i gorszącym dla współczesnego nowego pogaństwa, to dla chrześcijan krzyż był zawsze i jest znakiem wiary, znakiem zwycięstwa nad śmiercią, nad złem i grzechem. Jest krzyż dla wierzących znakiem wsparcia i ocalenia. Jest najprostszą drogą do nieba. Jest także dla nas źródłem mocy, o czym śpiewamy w pieśni - „Krzyżu Chrystusa (...) z Ciebie moc płynie i męstwo, w Tobie jest nasze zwycięstwo”. Jak ważny jest krzyż w ludzkim życiu, podkreślił Ojciec Święty Jan Paweł II w homilii, wygłoszonej w 1987 r.: „Na drogach ludzkich sumień, nieraz tak trudnych i tak bardzo powikłanych, Bóg postawił wielki drogowskaz, który życiu ludzkiemu nadaje kierunek i ostateczny sens”.
O tym, czym był i jest krzyż w polskiej rzeczywistości, opowiada przede wszystkim pięknymi obrazami niezwykła 4-tomowa monografia „Krzyż polski”, która ukazała się nakładem wydawnictwa „Biały Kruk”. Niestety, nie ma w niej ani jednego krzyża z terenu Łodzi, stąd niniejszy tekst, który wskazuje kilka znaczących obiektów. Kryje się za nimi wierność Bogu i Ojczyźnie, patriotyzm i męczeństwo oraz wdzięczność za Bożą pomoc w przeżywaniu tragedii narodowej i osobistej.
Przede wszystkim trzeba przypomnieć trzy figury Chrystusa Dźwigającego Krzyż. Najstarsza - jako pomnik ks. Ignacego Skorupki - znajduje się przed archikatedrą. Odsłonięta po raz pierwszy 15 sierpnia 1930 r., została zniszczona przez hitlerowców. Najważniejsze części tego pomnika ukryto w katedrze, w krypcie grobowej biskupów. Sama rzeźba stała w kruchcie, a później w lewej nawie świątyni. Dzięki staraniom duchowieństwa diecezji łódzkiej pomnik został odbudowany i poświęcony w niedzielę 3 września 1989 r., w 50. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
Druga figura znajduje się na prawym narożniku parkanu, otaczającego kościół pw. św. Anny przy al. Śmigłego Rydza 24/26. Pod figurą od strony kościoła znajduje się tabliczka z tekstem: „Dar śp. Joanny Wolanek 1931”. Natomiast trzecia figura stoi przed kościołem pw. Zesłania Ducha Świętego. 3 czerwca 1945 r. ks. kan. Jan Zdziarski - kanclerz kurii biskupiej, poświęcił ten kościół jako parafialny katolicki z przeznaczeniem na kościół garnizonowy. Na cokole figury znajduje się inskrypcja „Bogu i Ojczyźnie na chwałę w rocznicę uzyskania kościoła dla Wojska Polskiego 1946 r.”
Krzyż obok kościoła pw. św. Jana Chrzciciela (ul. Artylerzystów 4). W pionowej belce umieszczono relikwie Drzewa Krzyża św., przywiezione - jak powiedział proboszcz śp. ks. Eugeniusz Sipa - przez parafian, pielgrzymujących do Grobu Pańskiego. U podstawy Krzyża postawiono urnę z ziemią Ogrodu Oliwnego.
Krzyż na obelisku ku czci Tadeusza Kościuszki i Bartosza Głowackiego. Obelisk zamyka główną aleję cmentarza parafialnego przy ul. Mierzejowej 1. Został odsłonięty 15 X 1947 r. w 100. rocznicę śmierci T. Kościuszki. Zbudowany z kamieni polnych, ułożonych na kształt stożka, był początkowo zwieńczony krzyżem drewnianym, od 1968 r. - betonowym. Na frontowej ścianie obelisku znajduje się tablica z tekstem: „Nieśmiertelnemu wodzowi narodu - Tadeuszowi Kościuszce i Bartoszowi Głowackiemu, dzielnemu obrońcy Ojczyzny - Rodacy”.

Reklama

Krzyże wojenne

Na cmentarzu pw. św. Wojciecha przy ul. Kurczaki 81 w kwaterze nr 10 znajduje się zbiorowa mogiła żołnierzy polskich, poległych w obronie miasta i Ojczyzny w 1939 r. Nad kwaterą góruje krzyż-pomnik z napisem: „Bratnia Mogiła 1939 Cmentarz Wojenny”. Krzyż i kamień na wzniesieniu przy ul. Okólnej, naprzeciwko gospodarczych zabudowań klasztoru Ojców Franciszkanów. Na tabliczce informacja: „Miejsce /Kaplicy św. Walentego/ Cmentarza z XVIII wieku /zdewastowanych/ przez hitlerowców/ w 1941 r.”
Krzyż-Pomnik, nazywany kapliczką, przy zbiegu ulic: Retkińskiej i Hokejowej na Retkini. Żelazny krzyż na murowanym cokole został ufundowany staraniem ks. Feliksa Wójcika - proboszcza retkińskiej parafii jako votum za przeżycie I wojny światowej, poświęcony w pierwszą rocznicę odzyskania niepodległości - 11 listopada 1919 r. Na ścianie cokołu umieszczono tablicę z orłem i napisem: „Bóg i Ojczyzna”.
Podczas akcji usuwania krzyży i innych symboli religijnych w listopadzie 1941 r. hitlerowcy przystąpili do niszczenia tego pomnika. Tablica została potłuczona, zaś cokół, na szczęście, tylko uszkodzony, ponieważ śmierć jednego z robotników podczas burzenia ocaliła krzyż. W Święto Niepodległości 11 listopada 1989 r. odnowiony krzyż-pomnik ponownie poświęcono. Przywrócono tablicę z orłem i napisem: „Bóg - Honor - Ojczyzna. W I rocznicę/ odzyskania/ niepodległości/ Polski/ Mieszkańcy Retkini”. Na drugiej ścianie cokołu umieszczono tablicę z inskrypcją: „W hołdzie/ w 50. rocznicę/ Września 1939 Poległym/ i / Zamordowanym/ Obrońcom/ Wiary i Ojczyzny/ Parafianie Retkini”.
Krzyż przy ul. Maratońskiej, obok bloku nr 282, z inskrypcją na cokole: „Kto z Bogiem/ Bóg z nim./ Na pamiątkę szczęśliwego/ przeżycia wojny./ Gospodarze Retkini/ 1878-1945”.
Znicz Pamięci i Modlitwy (ul. Retkińska 127). Obok kościoła pw. Najświętszego Serca Jezusowego stoi krzyż upamiętniający Misje św. (1983) oraz poświęcenie parafii Miłosierdziu Bożemu (2001). Z inicjatywy proboszcza ks. inf. Jana Sobczaka wykonano nową podstawę krzyża wg projektu arch. Sławomira Pijanowskiego. Na marmurowej płycie wyryto znicz a pod nim napis: „Znicz Pamięci i Modlitwy. 2. 04. 2005”. Na stronach otwartej kamiennej księgi widnieje podobizna Jana Pawła II oraz werset z Ewangelii św. Jana: „Do końca ich umiłował. Jan Paweł II-Papież. III wizyta duszpasterska w Polsce 8-14 VI 1987 r.”

Budowane współcześnie

Replika krzyża na Giewoncie znajduje się przy kościele pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego. W przecięciu ramion krzyża umieszczono medalion z insygniami papieskimi i napisem „Sursum corda”. Krzyż został wykonany przez miejscowych ślusarzy wg projektu Ojców Pallotynów z Zakopanego, aby upamiętniał przełom wieków: XX i XXI.
W Łodzi-Wiskitnie przy ul. św. Rafała Kalinowskiego, w pobliżu szkoły znajduje się krzyż z insygniami Męki Pańskiej i tabliczką z tekstem: „Ojczyźnie wolnej pobłogosław Panie. 16 X 1945 r.”. Fundatorami krzyża są dwaj Wojciechowscy - mieszkańcy Wiskitna, którzy podczas okupacji, w sposób niemal cudowny, uniknęli wywiezienia na tzw. roboty do Niemiec.
Krzyż w Parku im. J. Słowackiego (dawniej „Wenecja”), upamiętniający pierwsze wojskowe misje święte w Łodzi, podczas których po raz pierwszy w tym miejscu, 14 września 1996 r. została odprawiona Msza św. Obok krzyża, 5 X 2005 r. w 100-lecie urodzin św. Siostry Faustyny Kowalskiej, odsłonięto głaz na pamiątkę, że w tym miejscu wówczas 19-letnia przyszła święta „po raz pierwszy usłyszała od Jezusa zachętę do głoszenia prawdy o Bożym Miłosierdziu”.
Krzyż-pomnik Pamięci Ofiar Stanu Wojennego i Walki o Godność Człowieka. Znajduje się obok kościoła pw. Podwyższenia Świętego Krzyża, od strony ul. Tuwima. Powstawał spontanicznie, początkowo ze zniczy i kwiatów, potem ze skrzynek z kwiatami. 29 sierpnia 1993 r. odsłonięto krzyż-pomnik autorstwa Bogusława Solskiego. Artysta nadał pomnikowi kształt krzyża, ułożonego z kamiennych kostek i jakby wznoszącego się ponad bruk, na którym umieszczono napis: „Zło Dobrem Zwyciężaj. Pamięci Ofiar Stanu Wojennego”. Podczas uroczystości odsłonięcia śp. o. Stefan Miecznikowski powiedział: „Jeszcze się sprawiedliwość wśród nas nie dopełniła. Dlatego wzywa nas ten krzyż leżący na bruku, żebyśmy mieli oczy do widzenia i uszy do słyszenia, jeżeli człowiek będzie wołał o pomoc i wsparcie”.
Krzyż - swoista relikwia, pamiątka pobytu Ojca Świętego Jana Pawła II w Łodzi. W fasadzie kościoła pw. Najświętszej Eucharystii góruje nad Retkinią, jak 13 czerwca 1987 r. nad lotniskiem Lublinek. Zaprojektowany jako część papieskiego ołtarza przez Karola Gawrońskiego został wkomponowany w wieżę kościoła zbudowanego w latach 1998-2005 wg projektu arch. Mirosławy Herczyńskiej. Na frontowej ścianie umieszczono dwie tablice z tekstami: 1. „Króla wznoszą się ramiona/ Tajemnica Krzyża błyska/ Na nim życie śmiercią kona/ Lecz z tej śmierci życie tryska”. 2.: „U stóp krzyża tej wieży/ Papież Jan Paweł II/ sprawował Mszę św./ na Lotnisku Lublinek. Krzyż poświęcił/ Metropolita Łódzki Władysław Ziółek/ 14 września 2003 r.”
Niech każdy krzyż przypomina nam słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, wypowiedziane w katedrze na Wawelu 10 czerwca 1987 r.: „To w Krzyżu, w tym - po ludzku - znaku hańby, stałeś się, o Chryste, Pasterzem naszych dusz i Panem dziejów”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję