Reklama

Tornister pełen uśmiechu

Niedziela przemyska 37/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piękny sierpniowy poranek wyruszyliśmy szkolnym autokarem spod Urzędu Gminy Zarzecze po wioskach naszej parafii. W poszczególnych miejscowościach na przystankach czekały już gotowe do drogi i rozradowane dzieci. Po zebraniu całej 36-osobowej grupy pomodliliśmy się o opiekę Bożej Opatrzności i skierowaliśmy się w stronę Helusza na piknik „Tornister pełen uśmiechu” zorganizowany przez Caritas Archidiecezji Przemyskiej. Po drodze dzieci co chwilę pytały, co za niespodzianki ich czekają. Widać było, że są bardzo ożywione i zaciekawione. Dla wielu z nich był to jedyny wakacyjny wyjazd. Po dotarciu na miejsce ks. Łukasz zgłosił naszą grupę w recepcji. Tam na początek każde dziecko otrzymało bilety na piknikowe atrakcje i zostało poczęstowane cukierkiem na dobry początek. Przed Mszą św. mieliśmy jeszcze chwilę czasu, by porozglądać się po pięknym terenie. Przed 10.00 zajęliśmy miejsca przed ołtarzem i w miarę możliwości staraliśmy się wyciszyć. Po chwili rozpoczęła się Eucharystia sprawowana pod błękitnym niebem w gorących promieniach słonecznych. To słońce i jego ciepło przypominało nam gorącą miłość Bożą do każdego z nas. Homilię wygłosił bp Adam Szal, który przypomniał nam wszystkim o potrzebie wykorzystania i pomnożenia talentów ofiarowanych nam przez dobrego Boga. Po Mszy św. wszystkie dzieci z dużym przyśpieszeniem wyruszyły na plac, aby wyszukać najbardziej interesujące dla nich miejsca. Każdy znalazł coś ciekawego dla siebie, a wielu wzięło udział w konkursach. Bardzo podobała się nam Droga Krzyżowa w lesie. Chłopcom z Rożniatowa udało się nawet wygrać w jednej z konkurencji. Ich radość dzielili wszyscy z naszej grupki. Po zabawie i tańcu przyszła pora na poczęstunek, który spożyliśmy z apetytem i w radosnej atmosferze. Teraz już każdy dysponował nowym zapasem sił, by móc odebrać swój „tornister pełen uśmiechów”. Dzieci z wielkim zaciekawieniem oglądały przybory szkolne i wszystkie z dumą nosiły już do końca swoje kolorowe plecaki. Wracaliśmy do domu zmęczeni, ale pełni wrażeń. A nas tzn. ks. Łukasza, s. Krystynę i s. Elżbietę najbardziej cieszyła radość dzieci z naszej parafii, które dzięki ofiarności dobrych ludzi przeżyły tak piękny czas i doświadczyły tyle dobroci i życzliwości. O wartości akcji zorganizowanej przez Caritas najlepiej świadczą wypowiedzi samych dzieci:
„Ja z moją siostrą jesteśmy bardzo zadowolone z wycieczki, ponieważ było tam dużo atrakcji takich jak zabawa taneczna, różne konkursy. Najbardziej podobała mi się Droga Krzyżowa, przy której stały figurki świętych, a także Msza św. Myślę, że kiedyś tam jeszcze pojadę” - Kasia i Angelika, l. 10 i 12 lat.
„Na pikniku w Heluszu najbardziej podobała mi się gra - rzut do mini kosza. Niestety nie udało mi się zająć z kolegami I miejsca, ale za to inni koledzy z mojej grupy dostali się na podium. Bardzo mnie to ucieszyło. W Heluszu cały dzień spędziłem bardzo fajnie” - Kacper, l.10
„Na wycieczce było wspaniale. Podobały mi się zjeżdżalnie, quady, rzuty lotką i mini kosz. Najbardziej podobało mi się źródło. Bardzo dziękuję za zaproszenie” - Kuba, l.10
„Bardzo świetnie bawiłam się na pikniku w Heluszu. Było wiele świetnych zabaw i konkursów, w których czekały na nas wspaniałe nagrody. Było można też popatrzeć na wiele uśmiechniętych twarzy dzieci, które dostały tornistry z wyprawką szkolną, co było bardzo miłe” - Brygida, l.16

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież będzie przewodniczył procesji Bożego Ciała na tradycyjnej trasie

2024-05-04 12:54

[ TEMATY ]

Watykan

Grzegorz Gałązka

2 czerwca b.r. w niedzielą po uroczystości Bożego Ciała Ojciec Święty będzie o godzinie 17.00 przewodniczył Mszy św. w bazylice św. Jana na Lateranie, a następnie procesja przejdzie do bazyliki Santa Maria Maggiore, zaś Ojciec Święty udzieli tam błogosławieństwa eucharystycznego - poinformowało Biuro Papieskich Ceremonii Liturgicznych.

O ile wcześniej papieże przewodniczyli procesjom Bożego Ciała na placu św. Piotra, to Paweł VI przewodniczył im w poszczególnych parafiach Rzymu. Natomiast św. Jan Paweł II wprowadził zwyczaj ich odbywania w czwartek Bożego Ciała na trasie między bazylikami św. Jana na Lateranie i Matki Bożej Większej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję