Reklama

Nigdy nie stać w miejscu

Niedziela sandomierska 44/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia pw. św. Jana Chrzciciela w Jeżowem, wraz ze swoim proboszczem ks. Andrzejem Kołczem, w tym roku została uhonorowana nagrodą Redaktora Naczelnego Katolickiego Tygodnika „Niedziela”- medalem „Mater Verbi”. Przez niecałe dwa lata istnienia mieszkańcy parafii zechcieli zaprosić „Niedzielę”, wraz z jej sandomierską edycją, do swoich domów, włączając się tym samym we wspólne zapisywanie historii naszej diecezji na łamach sandomierskiego dodatku. Tutaj nie chcą stać w miejscu, tutaj wszyscy chcą żwawo podążać do przodu. I podejmują ciągle nowe, wciąż lepsze wyzwania.

Przywoływanie niedalekiej przeszłości

Kiedy przed rokiem byliśmy świadkami wprowadzenia na pierwszą rocznicę istnienia nowej parafii relikwii św. Andrzeja Boboli, dzieliliśmy radość mieszkańców Jeżowego, którzy swoją historię zapragnęli zapisywać wespół z odważnym polskim jezuitą, męczennikiem wiary, „duszochwatem” - jak go nazywali wyznawcy prawosławia. Warto przypomnieć sprzed roku zachwyt biskupa ordynariusza Krzysztofa Nitkiewicza, który podczas uroczystego wprowadzenia relikwii mówił do zgromadzonych: „Patrzę z podziwem, jak przez ten rok czasu zmężniała parafialna wspólnota, jak wypiękniała świątynia”. I nie były to słowa bez pokrycia. W przeciągu roku - jak to wtedy odnotowaliśmy - niełatwego, gdy popatrzy się na długą zimę, na powodziowe wiosenne fale, na dramatyczne wydarzenia, mieszkańcy pod kierownictwem Księdza Proboszcza odnowili całkowicie wnętrze świątyni, jej zaplecze, zakupili nowe organy, wszelkie parametry liturgiczne, przygotowali mieszkanie dla swego duszpasterza. Zakupiono też nowe stacje Drogi Krzyżowej, które podczas świętowania rocznicy istnienia i wprowadzenia relikwii św. Andrzeja Boboli, poświecił na zakończenie Mszy św. bp Krzysztof Nitkiewicz, zachęcającmieszkańców najmłodszej parafii w diecezji, by wzorem św. Andrzeja Boboli, wzorem patrona ich świątyni św. Jana Chrzciciela „uczynili Chrystusa centrum swojego życia”, „by z odwagą i nadzieją, z wiarą za Nim podążać w swoim życiu i spoglądać w przyszłość. Wtedy ta parafia będzie kwitła pięknem waszych dusz, czego wam z całego serca życzę”. Życzenia, niczym w bajce, spełniają się - faktycznie - parafia zakwita pięknem dusz mieszkańców Jeżowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zakwitać w blasku Bożego Miłosierdzia

Na początku różańcowego miesiąca, 5 października, parafia św. Jana Chrzciciela wzbogaciła się o kolejnego wielkiego sojusznika - św. Siostrę Faustynę, której relikwie uroczyście intronizował ordynariusz sandomierski bp Krzysztof Nitkiewicz. Po trzydniowych rekolekcjach, prowadzonych przez ks. Lesława Krzyżaka z archidiecezji przemyskiej, cała parafia przeżywała ważny i radosny moment przyjęcia relikwii Apostołki Miłosierdzia. Ks. proboszcz Andrzej Kołcz wspomina, że idea sprowadzenia relikwii do parafii związana była z nabożeństwem do Bożego Miłosierdzia, niezwykle popularnym tutaj. „W pierwszą w historii naszej parafii niedzielę Miłosierdzia Bożego wprowadziłem trzecią Mszę św., wyznaczając jej godzinę właśnie na 15 - Godzinę Miłosierdzia. Chcąc podkreślić wymiar tej Godziny i jej niesamowitą wagę dla rozwoju pobożności, dla kształtowania i pogłębiania wiary, postanowiłem pozyskać relikwie św. Siostry Faustyny. Jednak trzeba było spełnić pewne warunki (Godzina Miłosierdzia, Koronka do Bożego Miłosierdzia w I czwartki miesiąca przed Najświętszymi Sakramentem, w domach parafianie posiadają obrazy Jezusa Miłosiernego, znają Koronkę nawet dzieci.) Poprosiłem Biskupa Ordynariusza o potwierdzenie spełnienia wymaganych warunków i jego pismo, wraz z naszą prośbą, wysłałem do sióstr do Łagiewnik, skąd otrzymałem przychylną odpowiedź”.
Czas przygotowania w parafii do tego wydarzenia i sam moment wprowadzenia relikwii stał się wielkim przeżyciem dla wszystkich. Zarówno podczas rekolekcji, jak i w pamiętny 5 października kościół wypełniony był rozmodlonymi wiernymi. „Nie widziałem do tej pory - wspomina ks. proboszcz Andrzej Kołcz - żeby na jednej Mszy św. było tylu ludzi. Pełny kościół i teren wokoło, to wywoływało niesamowite wrażenie”. W asyście kapłanów z dekanatu bp Krzysztof Nitkiewicz powierzał Bożemu Miłosierdziu i wstawiennictwu św. siostry Faustyny jeżowską wspólnotę św. Jana Chrzciciela. Po Mszy św. miało miejsce ucałowanie relikwii, podczas którego wszyscy obecni otrzymali obrazki z relikwiami: z materiałem potartym o doczesne szczątki św. Faustyny. Po uroczystości relikwiarz został umieszczony w bocznym ołtarzu, we wnęce za szybą.
Żar Miłosierdzia gorejący we wnętrzu niewielkiej parafialnej świątyni rozprzestrzenia się na nowe inicjatywy i zamiary całej parafii. „Na drugą rocznicę istnienia naszej parafii, na 25 października - podkreśla z radością Ksiądz Proboszcz - inicjujemy modlitewną Krucjatę Różańcową w intencji Ojczyzny. Jest już kilkanaście osób, które się modlą w tej intencji, więc pragniemy propagować to ważne i wielkie dzieło dla dobra całego kraju”.

Zdziwienia codzienne

W jeżowskiej parafii św. Jana Chrzciciela wiele rzeczy zadziwia nie tylko samego Księdza Proboszcza. Kiedy przyjeżdżam do szkoły, z którą sąsiaduje plebania, zadziwienia rodzą się jedno po drugim. Już przy wyjściu z samochodu, z obcą dla mieszkańców rejestracją, dzieci wychodzące ze szkoły jedno po drugim pozdrawiają nieznanego gościa: „dzień dobry”. Niby zwyczajna sprawa, a jakże dzisiaj rzadko spotykana. A potem sama szkoła, niewielka, sześciodziałowa, ale z atmosferą, gościnnością jakiej tylko można pozazdrościć. Piąta klasa ma właśnie katechezę z Księdzem Proboszczem i jak sami o sobie mówią z uśmiechem „to najbardziej uświadomiona poza szóstakami politycznie klasa”. Wiedzą wszystko o polskich trudnych sprawach - to przyszli patrioci. Można oczy przecierać ze zdumienia, gdy się słyszy, że większość z dzieci w październiku nie chce zapisać się na wyjazdy na basen, bo nie zdążą na Różaniec. I nikt ich nie „buntuje”, nikt niczego nie sugeruje, najpierw Pan Bóg, potem przyjemności. Dyskretna dobroć uśmiechniętej dyrektor Marii Łyko czuwa nad wszystkim, żeby szkoła, choć niewielka, zagrożona już kilka razy zamknięciem, kształtowała właściwie umysły i serca najmłodszych mieszkańców Jeżowego: „Staramy się, żeby wszystko toczyło się właściwie i jakoś zawsze się nam to udaje”- a Ksiądz Proboszcz podkreśla z radością, że w takiej szkole jeszcze nie pracował. Dyżurni na każdej katechezie prowadzą modlitwę, gdzie najczęściej w wezwaniach polecają w pacierzu osobę swojego proboszcza, nauczycieli, rodziców - spontanicznie, sami z siebie. Po lekcjach w październiku wszyscy obowiązkowo na Różaniec. Niby normalne, a jakie dziwne i w niektórych miejscach tak rzadkie. Przedziwna intuicja, a może mądrość pokoleń, powtarzających, że „bez Boga ani od proga”, bo potem i w nauce problemów nie mają i w życiu jakoś łatwiej wszystko dobrze się składa. Spełnione życzenia - modlitwa Księdza Biskupa, żeby „piękniała wasza parafia”. I pięknieje!

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: w czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus uświadomił uczniom punkt wyjścia do ich misji

2024-03-28 16:15

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

diecezja kielecka

Msza Krzyżma

Episkopat Flickr

Bp Jan Piotrowski

Bp Jan Piotrowski

W czasie Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus pragnął uświadomić swoim uczniom, gdzie jest punkt wyjścia do pełnienia ich misji i skąd płynie siła do jej realizacji - mówił bp Jan Piotrowski w bazylice kieleckiej podczas Mszy Krzyżma Świętego, wskazując znacznie Eucharystii, szczególnie bardzo licznie zebranym kapłanom diecezji kieleckiej.

Podczas tej szczególnej Mszy św., koncelebrowanej przez biskupów pomocniczych, bp. Mariana Florczyka i bp. Andrzeja Kaletę, kapłani odnowili swoje przyrzeczenia, a bp Piotrowski poświęcił oleje święte.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję