Ks. Jan Twardowski to ikona polskiej poezji. „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą” – ten fragment z twórczości ks. Twardowskiego zna praktycznie każdy. Co jeszcze ks. Jan pisał o miłości? Oto fragmenty kilku utworów tego wyjątkowego księdza-poety.
Ks. Jan Twardowski /Wydawnictwo Świętego Wojciecha
Miłość obejmuje wszystko. Radość, pokój, cierpliwość są objawieniem się miłości w życiu. Radość, pokój i cierpliwość to trzy twarze miłości.
Kto żyje miłością jest jednocześnie cierpliwy, radosny i spokojny. Kiedy człowiek ma świadomość, że Bóg go kocha, wtedy jest radosny, spokojny, cierpliwy, że osiągnie jakąś wartość, udźwignie nawet największy głaz.
Czy modlimy się o prawdziwą radość, prawdziwy pokój duszy, prawdziwą cierpliwość?
Z dubeltówki
W języku polskim słowo „kochać” kojarzy się z uczuciem, całowaniem się z dubeltówki, albo z zakochaniem. Po hebrajsku nie miało ono nic wspólnego z emocjonalnością, oznaczało odpowiedzialność za kogoś. Czy można przyrzekać na wieki miłość uczuciową? Przecież to nonsens.
Miłość jest czymś tak tajemniczym, ulotnym. W małżeństwie ludzie zobowiązują się do wspólnej odpowiedzialności za siebie, do troski, do tego, że nie opuszczą się aż do śmierci.
Miłość małżeńska to nie jest zakochanie, to jest ciężka i wspaniała praca. Miłość jest odpowiedzialnością. I czymś więcej niż uczucie. Trzeba się jej stale uczyć, by nie była tylko wzruszeniem, zakochaniem się.
Reklama
Miłość jest służbą, ale jeżeli jest tylko służbą, to jest jak herbata, z której uciekł aromat.
Bezinteresownie
Mówimy: kochaj, bądź usłużny, pomagaj, uśmiechnij się. Robimy z miłości gładką, grzeczną, ulizaną cnotę. Gdyby miłość była tylko otwarciem się na drugiego człowieka, byłaby uprzejmością. Gdyby była tylko sielanką, radością, szczęściem, byłaby miłością opłaconą od razu. Pan Jezus uczy nas miłości jako dramatu.
Co to znaczy: „Kochajcie się tak, jak Ja was umiłowałem”? Pan Jezus oddał życie z miłości do ludzi, więc czy to znaczy, że mamy rzucać się w paszcze, całkowicie przekreślać siebie, iść na krzyż z miłości dla drugiego człowieka? Jednak prawdziwa miłość to ta, która naprawdę boli, bo jest zupełnie bezinteresowna.
Można mówić o trzech rodzajach miłości: grzesznej, dobrej, prawdziwej. Grzeszna jest wtedy, kiedy ktoś miłość wyzyskuje dla siebie. Dobra, kiedy kocha, ale pragnie też miłości dla siebie. Kocham, ale uśmiechnij się do mnie; kocham, ale i ty mnie kochaj.
Prawdziwej miłości uczy sam Jezus. Miłość prawdziwa jest bezinteresowna. Rzucam się w paszcze drugich, przekreślam samego siebie, idę na śmierć dlatego, że kocham. Miłość, która jest bólem.
Jeżeli takiej miłości szukamy – szukamy samego Boga.
Ks. Jan Twardowski z Zespołem Wokalno-Tanecznym „Ychtis”, założonym w 1995 r. Zespół jest członkiem Polskiego Związku Chórów i Orkiestr Oddział Katowice Archiwum
Żądanie pieniędzy za wykonywanie utworów ks. Jana Twardowskiego jest głęboko niemoralne i ubliża jego pamięci - stwierdził w wypowiedzi dla KAI abp Józef Życiński. - Jeszcze za życia ks. Jana rozmawiałem z nim o grupach szkolnych i zespołach dziecięcych, które recytują jego wiersze, czasem nadają im formę muzyczną, przygotowują specjalne montaże i żyją treściami, które on przekazywał. (…) Ks. Jan przyjmował każdą wiadomość o dziecięcych zespołach z wielką radością, opowiadał mi o nich, pokazywał listy otrzymywane z różnych szkół i nigdy nie wpadł na pomysł, żeby zgłaszać finansowe roszczenia wobec wykonawców.
Wypowiedź ta jest komentarzem do konfliktu między zespołem „Ychtis” - dziecięcą grupą muzyczną, od wielu lat wykonującą wiersze ks. Twardowskiego - a Aleksandrą Iwanowską, spadkobierczynią twórczości ks. Jana.
W tej sprawie napisała do naszej redakcji Barbara Pelka, założycielka zespołu „Ychtis”, prosząc o zamieszczenie poniższego tekstu.
Zarzut zgłoszony pod moim adresem przez p. Aleksandrę Iwanowską w artykułach: „Chcę, by książki były piękne” - „Dziennik Zachodni” z 14-15 kwietnia 2007 r. oraz „Niebiańska poezja i polskie piekiełko” - „Dziennik Bałtycki” z 13 kwietnia 2007, iż rzekomo wystąpiłam do sądu o prawa do całości spadku po ks. Janie Twardowskim, jest próbą odwrócenia uwagi opinii publicznej od ujawnianych w prasie okoliczności związanych ze spisaniem testamentu ustanawiającego p. Aleksandrę Iwanowską jako jedyną spadkobierczynię po zmarłym Księdzu. Jest to o tyle oburzające, że treść mojego wniosku jest znana p. Iwanowskiej i łatwa do sprawdzenia w sądzie. Zgłaszając swoje przystąpienie do postępowania spadkowego po Księdzu, wyraźnie zaznaczyłam, że chodzi mi jedynie o zakres, który został wymieniony w zezwoleniu, podpisanym przez ks. Jana Twardowskiego, a z którego wynika wykonywanie Jego utworów na podstawie nieodpłatnie przyznanych praw. (Kopia pisma w załączeniu). Ponadto nieprawdziwe są twierdzenia, że sąd zbadał sprawę merytorycznie, ponieważ wyznaczył rozprawę, a postępowanie zostało umorzone po mojej interwencji, że toczą się równolegle dwa postępowania spadkowe. Postępowanie zostało umorzone na podstawie art. 199 par. 1 pkt. 2 kpc w zw. z art. 13 par. 2 kpc. Sąd natomiast nie uwzględnił, bez wyjaśnienia, mojego kolejnego wniosku o przekazanie sprawy do postępowania wywołanego wnioskiem p. A. Iwanowskiej. W tej sytuacji, starając się o prawa dzieci do wykonywania twórczości zgodnie z wolą Księdza, złożyłam z datami: 21 listopada 2006 r. i 29 listopada 2006 r. dwa zażalenia na niedopuszczenie mnie do postępowania. Pragnę zaznaczyć, że do dnia dzisiejszego nie mam żadnej informacji, czy moje zażalenia zostały rozpatrzone i co się z nimi dzieje. Biorąc powyższe pod uwagę, 7 marca 2007 r. ponownie zwróciłam się do sądu z zapytaniem o losy moich zażaleń oraz czy klauzula prawomocności na postanowienie o stwierdzenie nabycia spadku po ks. Janie Twardowskim przez panią Aleksandrę Iwanowską nie została nadana omyłkowo? Do dnia dzisiejszego nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. (…) Wobec zarzutu dotyczącego odpłatnego wykonywania twórczości ks. Jana Twardowskiego przez zespół „Ychtis” wyjaśniamy, że w przypadku, kiedy wpływają jakiekolwiek środki za występ, są one przeznaczane na cele zespołu związane z jego organizacją, transportem, posiłkami i przygotowaniem repertuaru, natomiast opiekunowie z tego tytułu nie pobierają żadnych wynagrodzeń. Dzieci uczęszczają na zajęcia nieodpłatnie. Ponadto nie graliśmy nigdy na weselach! W latach poprzednich natomiast każdy utwór jak i odpowiednio wersja piosenki wykorzystywane przez zespół, a także utwory do planowanych realizacji projektów w przyszłości były własnoręcznie podpisane przez Księdza łącznie z formularzem z listą utworów zgłaszanych do ZAiKS-u, i utwory są w ZAIKS-ie zgłoszone i tylko te są wykonywane przez dzieci publicznie. Ponadto zwracam uwagę, iż zespół nie wydał żadnej płyty z piosenkami do wierszy ks. Jana Twardowskiego. Wydawcami płyt z piosenkami wykonywanymi przez dzieci do wierszy ks. Jana Twardowskiego były: Edycja Świętego Pawła (2002) i Księgarnia św. Jacka w Katowicach (2006). Hologramy na płytach świadczą jednoznacznie o zawartych przez wydawców umowach licencyjnych z ZAiKS-em. Ponadto Księgarnia św. Wojciecha w Poznaniu - dołączyła płytę CD do tomiku wierszy „Kochać człowieka, by zdążyć do Boga”. Wiersze i prozę wybrała Aleksandra Iwanowska (2002).
Pro-liferka, dziennikarka, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, doradca życia rodzinnego, współautorka serii podręczników do wychowania do życia w rodzinie Magdalena Guziak-Nowak opisuje wstrząsającą relację ze szpitala w Oleśnicy.
ZABILI DZIECKO W 9 MIES. CIĄŻY. Gotowe do samodzielnego życia, prawie noworodka. Tak, w Polsce.
Zmarł Jan Andrzej Kłoczowski OP, znany dominikanin, słynny duszpasterz akademicki w Krakowie, teolog, profesor filozofii, młodszy brat historyka, profesora Jerzego Kłoczowskiego. W lipcu skończyłby 88 lat - podał na FB ks. Andrzej Luter.
O. Jan Kłoczowski urodził się 5 lipca w 1937 r. w Warszawie. Ukończył historię sztuki w Poznaniu. Do zakonu dominikanów wstąpił w 1964 r. W 1975 r. obronił doktorant na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Habilitował się w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.