Reklama

Jak owce za pasterzem

Liturgia 4. niedzieli wielkanocnej zaprasza nas do rozmyślania nad miłosierną miłością Dobrego Pasterza. On w trosce o owce pozostawił nam następców. Chrystus nadal prowadzi swoją trzodę - Kościół na ziemi - posługując się ludźmi. Współczesnymi pasterzami są kapłani i osoby konsekrowane. Dzisiaj, w Niedzielę Dobrego Pasterza, Kościół kieruje nasze myśli ku nim. Modlimy się szczególnie o powołania kapłańskie i zakonne, bowiem jest aktualne wołanie Jezusa, który ubolewa, że żniwo jest wielkie, a robotników mało

Niedziela toruńska 18/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeżywamy liturgiczny okres wielkanocny, w którym coraz głębiej uświadamiamy sobie, że Boski Odkupiciel wskazał nam jedyną pewną drogę w życiu: przez krzyż do chwały. Niedawno, w Wielki Piątek, śpiewaliśmy przy grobie Chrystusa Pana: „Odszedł Pasterz nasz, co ukochał lud”, a już w poranek wielkanocny rozbrzmiewało radosne alleluja, bo „powstał Pasterz dobry, który własne życie oddał za swoje owce i umarł za swą owczarnię”. W okresie paschalnym przed naszymi oczami ukazuje się wyraziście obraz Chrystusa Dobrego Pasterza. Modlimy się: „Niech Twój lud, Panie, dojdzie do Ciebie, podążając za zwycięskim Pasterzem”.
Już w Starym Testamencie często mówi się o Mesjaszu jako o Dobrym Pasterzu, który będzie żywić, prowadzić opuszczony i rozproszony lud Boży. Te proroctwa o oczekiwanym Pasterzu spełniły się w Chrystusie. Właśnie pomiędzy Nim, Dobrym Pasterzem, a Jego owcami występuje szczególna więź: owce idą za Nim, ponieważ znają Jego głos. On jest jedynym Pasterzem, który gromadzi stado w jednej owczarni. Pierwsi chrześcijanie darzyli obraz Dobrego Pasterza szczególnym uczuciem, o czym świadczą np. malowidła ścienne, płaskorzeźby, nagrobki, mozaiki i rzeźby w katakumbach.
Liturgia czwartej niedzieli wielkanocnej zaprasza nas do rozmyślania nad miłosierną miłością tego Pasterza. Wcześniej, w drugą niedzielę wielkanocną, pochylaliśmy się nad miłosierdziem Bożym, którego wyrazem i obrazem - jak mówi bł. Maria Karłowska - jest właśnie Jezus Dobry Pasterz. Matka Maria rozumiała, że sytuacja człowieka, któremu grozi utrata godności ludzkiej lub który już ją utracił, wskazuje na potrzebę miłosierdzia. A miłosierdzie - według jej pojęcia - to szczególna miłość, to dobroć, która obdarza przebaczeniem, nie wypominając tego, co było. To dobroć, która pochyla się z litością nad nędzą grzesznika, nie czekając na dowody wdzięczności; dźwiga z upadku, osłania i budzi nadzieję, nie licząc na żadną zapłatę. Maria Karłowska uprzedziła swą myślą to, co powiedział bł. Jan Paweł II w encyklice „Dives in misericordia”: „Miłość taka zdolna jest do pochylenia się nad każdą ludzką nędzą, nade wszystko zaś nad nędzą moralną, nad grzechem. Kiedy zaś to czyni, ów który doznaje miłosierdzia, nie czuje się poniżony, ale odnaleziony i dowartościowany” (6).
Błogosławiona patrzyła na Boga Ojca jako na uosobione, nieskończone miłosierdzie i takim ukazywała Go ludziom. Natomiast uosobieniem miłości Ojca jest Jezus Chrystus. Matka Maria mówi: „To jest to miłosierdzie nieskończone Boga: Jezus Chrystus” - i ukazuje Go jako Dobrego Pasterza, którego obraz kojarzy się nam zawsze z subtelną miłością, pochylającą się miłosiernie nad zabłąkaną owieczką. Dla niej Dobry Pasterz to po prostu nieskończone miłosierdzie, które nie tylko przebacza, daruje i zapomina, lecz także szuka i pragnie odnaleźć nawet największego grzesznika, zbliża się do niego i pobudza do zaufania Ojcu. Wsłuchajmy się w słowa błogosławionej z Jabłonowskiego Wzgórza:
„Czy znasz ten głos? Ten głos Dobrego Pasterza, który 99 owiec opuszcza, by szukać jednej zgubionej? «Jam jest Pasterz Dobry» - mówi Chrystus. «Dobry Pasterz duszę swą daje za owce swoje» (J 10, 11). «Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło» (Łk 19, 10). Jak niepojęta jest miłość Dobrego Pasterza! Niebo opuszcza, mieszkanie duchów błogosławionych, by szukać zbłąkanych dzieci ludzkich! Przybiera na siebie ubogą powłokę ludzkiej natury; grzechy nasze bierze na siebie, ofiarowuje się na krzyżu, abyśmy nie zginęli i życie mieli w sobie (por. J 10, 10)”. Matka dała temu wyraz w figurze, która jest w posiadaniu Domu Generalnego Sióstr Pasterek w Jabłonowie Pomorskim: Dobry Pasterz z koroną cierniową na głowie, czyli - jak mówiła Matka - „Dobry Pasterz cierpiący za owce”.
„Czy zdołasz oprzeć się takiej miłości? - mówi dalej błogosławiona - Boleść Jego Ran, Krew z Jego Serca przelana i śmierć na krzyżu - wszystko woła do ciebie: «Patrz, jak cię umiłowałem! I cóż więcej uczynić mogłem, by ci dowieść, że za każdą cenę duszę twą uratować chciałem? I czyż to wszystko miałoby być próżnym?». Oddaj się więc całkowicie Dobremu Pasterzowi, aby cię z cierni grzechu wyswobodził, aby cię wyrwał z paszczy wilków i w zacisznym schował ustroniu. Jak wzruszająca jest przypowieść Zbawiciela o Dobrym Pasterzu! Więcej jednakże aniżeli słowa świadczą czyny Chrystusa, że litość Jego jest ponad wszystkie Jego uczynki. Po co Kościół swój zbudował, po co sakramenty ustanowił? Bóg nie tylko wybacza, ale obsypuje grzesznika łaskami, przyjaźnią swą nagradza i czyni go dziedzicem swych wiecznych dóbr. Tak, Bóg nawet cieszyć się będzie z nawrócenia niewdzięcznego stworzenia. «Radujcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła» (Łk 15, 6). Z bezgraniczną ufnością rzucić się pragnę w ojcowskie Twe ramiona, o najłaskawszy Jezu, Dobry Pasterzu! Boś uczynił cud mego zmartwychwstania i sprawisz, że ujrzę Cię kiedyś twarzą w twarz; Ciebie, któryś powiedział - i który przez wieczność powtarzać będziesz: «Ja jestem Dobrym Pasterzem!»”.
W świetle tych słów nie dziwimy się, że Matka Maria Karłowska, zafascynowana od młodości przypowieścią ewangeliczną o Dobrym Pasterzu, właśnie taki tytuł dała swemu zgromadzeniu zakonnemu: siostry pasterki, czyli służebnice Dobrego Pasterza, wraz z Nim idące „szukać i zbawić to, co zginęło”.
Dobry Pasterz mówi: „Przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości”. Pan Jezus porównuje nas do owiec, które słuchają Jego głosu i idą za Nim. Tylko On zna nas naprawdę i pragnie dla nas prawdziwego szczęścia. Pan Jezus dodaje, że te owce, które słuchają Jego głosu, za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają jego głosu. My znamy Chrystusa i On nas zna. A jednak zdarza się, że owce, nie słuchając głosu Pasterza, odchodzą od Niego. Te właśnie trzeba nieustannie szukać i ratować.
Dlatego Dobry Pasterz w swej trosce o owce pozostawił nam tu, na ziemi, swoich następców, których powołał wymownym słowem: „Pójdź za Mną”, począwszy od Piotra, któremu dał polecenie: „Paś owce moje”. Chrystus Pan nadal prowadzi swoją trzodę, posługując się ludźmi.
Bł. Jan Paweł II wspomina: „Dobry Pasterz ma wciąż przed oczyma dramatyczny obraz rzesz ludzkich wszystkich czasów, zmęczonych i osłabłych jak owce nie mające pasterza. Dlatego mówi: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało» (Mt 9, 36-37). Któż może pozostać nieczuły wobec zawrotnego wzrostu potrzeb ewangelizacji? Boski Odkupiciel pragnie, by wszyscy zabiegali o to, ażeby nigdy nie zabrakło głosicieli Ewangelii, aby zawsze znajdowali się mężczyźni i kobiety zdecydowani oddać się całkowicie służbie dla Boga i ludu. W obliczu ogromnych cierpień współczesnego świata, zwłaszcza wywołanych przez wojny, coraz pilniejsza staje się potrzeba głoszenia Ewangelii miłosierdzia i dawania o niej konkretnego świadectwa”.
Ten głos Pana Jezusa Dobrego Pasterza jest ponadczasowy - wydobywa się z Jego Serca nieustannie, gdy z troską patrzy na swoje owce. Jak Mu na to odpowiadamy? Czy modlimy się o wciąż nowych pracowników do winnicy Pańskiej? O wciąż nowych, gorliwych pasterzy dla Bożej owczarni? Czy modlimy się o tych, za którymi owce będą mogły iść - jak za pasterzem - spokojne, ufne i bezpieczne?
Modlitwa o powołania jest obowiązkiem całej wspólnoty Kościoła: wszyscy jej członkowie muszą czuć się współodpowiedzialni za rozpoznawanie i rozwój powołań. „Niech każda wspólnota chrześcijańska - prosi bł. Jan Paweł II - będzie nowym wieczernikiem modlitwy o powołania: wspólnoty diecezjalne, parafie, wspólnoty zakonne, rodziny chrześcijańskie, grupy kościelne i wszystkie inne formy życia ludu Bożego.
Chrystus dał nam swoje słowo i nie odmówi nam tego, o co sam nakazał nam prosić. Powołania do całkowitej służby Kościołowi są specjalnym darem Boga. Prośmy Go więc sercem otwartym na świat, pragnąc dobra dla wszystkich ludzi”.
Obecny 49. Światowy Dzień Modlitw o Powołania zgodnie z planem Benedykta XVI jest zaproszeniem do refleksji na temat: „Powołania darem miłości Boga”. „To ważne - mówi Papież - by w Kościele tworzyć warunki sprzyjające licznym «tak» jako wielkodusznym odpowiedziom na powołanie ze strony Boga, który kocha. Zwłaszcza obecnie, gdy głos Pana zdaje się być zagłuszany przez inne głosy, a propozycja, by pójść za Nim i ofiarować Mu swoje życie, może wydawać się zbyt trudna, ważne jest, by dodawać odwagi i wspierać tych, którzy przejawiają jasne znaki powołania do kapłaństwa czy do życia zakonnego, aby czuli wsparcie całej wspólnoty w powiedzeniu «tak» Bogu i Kościołowi”.
Na zakończenie posłuchajmy jeszcze głosu bł. Jana Pawła II, który jest dla nas niejako ikoną Dobrego Pasterza: „Zwracam się wreszcie do was, drodzy chłopcy i dziewczęta, młodsi i starsi, którzy przeżywacie decydujący moment dokonywania wyboru. Chciałbym spotkać się z każdym z was, zwrócić się do każdego po imieniu, mówić z wami z serca do serca o tych sprawach najważniejszych nie tylko dla was, ale dla całej ludzkości.
Chciałbym zapytać każdego i każdą z was: Jak zamierzasz pokierować swoim życiem? Jakie masz plany? Czy nigdy nie myślałeś o tym, by poświęcić całe swoje życie Chrystusowi? Myślisz, że może istnieć coś większego, aniżeli niesienie Jezusa ludziom i ludzi Jezusowi? Jeśli On, Pasterz Dobry, was wzywa i pociąga do siebie, bądźcie pewni, że was nie opuści. Ewangelia powtarza wiele razy: «Nie bójcie się!» (por. Mt 14, 27, Mk 6, 50), «Nie opuszczę was!» (por. J 14, 18). Znaczy to, że On zna wasze trudności, że powołanym daje siłę i odwagę, aby je przezwyciężyć. Przeto Mu zawierzcie!”.
Razem z naszym umiłowanym Papieżem módlmy się: „Jezu Chryste, Dobry Pasterzu! Polecam Ci trudne «dziś i jutro» mojego narodu: polecam Ci jego przyszłość! «Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną!»”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Biskupem Wojtyłą szła do chorych

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 14-16

[ TEMATY ]

wywiad

Hanna Chrzanowska

www.hannachrzanowska.pl

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Hanna Chrzanowska uświadamia nam, że nasze życie to przede wszystkim służba drugiemu człowiekowi. Świadectwem życia wzywa nas do bezinteresownego otwarcia się na potrzeby bliźnich, zwłaszcza chorych i cierpiących – mówi dyrektor Domu Polskiego Jana Pawła II w Rzymie ks. Mieczysław Niepsuj, rzymski postulator procesu beatyfikacyjnego krakowskiej pielęgniarki, w rozmowie z Marią Fortuną-Sudor.

Maria Fortuna-Sudor: – Proszę powiedzieć, jak Ksiądz Dyrektor został postulatorem w procesie beatyfikacyjnym Hanny Chrzanowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

2024-04-26 23:45

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz był przez 39 lat najbliższym współpracownikiem Karola Wojtyły, najpierw jako sekretarz arcybiskupa krakowskiego, a następnie osobisty sekretarz Ojca Świętego. Jako metropolita krakowski w latach 2005 – 2016 pełnił rolę strażnika pamięci Jana Pawła II i inicjatora wielu dzieł jemu poświęconych. Zwieńczeniem jego posługi była organizacja Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016, które zgromadziły 2, 5 mln młodych z całego świata.

W Rabie Wyżnej i w Krakowie

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: paradoksalnie, pobyt w więzieniu może oznaczać nowy początek

2024-04-28 09:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA

Paradoksalnie, pobyt w zakładzie karnym może oznaczać początek czegoś nowego, poprzez ponowne odkrycie nieoczekiwanego piękna w nas samych i w innych, czego symbolem jest wydarzenie artystyczne, które gościcie i do którego projektu aktywnie wnosicie swój wkład" - powiedział Franciszek do kobiet osadzonych w Zakładzie Karnym Wenecja-Giudecca. W nim znajduje się Pawilon Stolicy Apostolskiej na 60. Międzynarodowej Wystawie Sztuki - La Biennale w Wenecji.

Papież zapewnił kobiety, osadzone w Zakładzie Karnym w Giudecca, że zajmują one szczególne miejsce w jego sercu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję