Słowa te, przynajmniej teoretycznie, zapadły w serca Polaków, bo w sondażach przeprowadzonych przez „Dziennik Polski” ponad 70 proc. respondentów przyznało, że prezent z okazji I Komunii św. powinien mieć charakter pamiątkowy. Przeczy to jednak temu, jak cennymi upominkami obdarowujemy swoich bliskich. Aż 1/3 ankietowanych przyznaje, że na prezent komunijny wyda do 400 zł. Niektórzy planują podarek wart ponad 1500 zł! - Rzeczywiście, rodzice i bliscy z roku na rok kupują coraz droższe prezenty - przyznaje ks. Krzysztof Podstawka, proboszcz parafii św. Wawrzyńca w Czerniejowie. - Oczywiście nie namawiam do tego, by z podarunków całkowicie zrezygnować. Niech będą, bo to już część tradycji. Warto jednak zaapelować o umiar. Sprawy materialne nie mogą bowiem przesłaniać dzieciom tego, co jest w I Komunii najważniejsze: spotkania z Bogiem. W tym dniu powinien dominować aspekt duchowy i religijny - dodaje kapłan.
Kościół nie dzieli prezentów na dobre i złe. Duchowni proszą jednak, by wśród podarków nie zabrakło Biblii lub innych dostosowanych do wieku publikacji. Polecane są także pamiątki religijne: krzyżyki, medaliki, obrazki przedstawiające świętych. Dobrym pomysłem jest też poproszenie gości o to, by nie kupowali prezentów, ale przekazali rodzicom dziecka pieniądze. Można je przeznaczyć na wspólną, rodzinną pielgrzymkę do miejsc świętych: Częstochowy, Rzymu czy Fatimy. - W zeszłym roku nasz syn przystąpił do I Komunii św. Z tej okazji zaplanowaliśmy pielgrzymkę do Rzymu. Akurat tak się złożyło, że uczestniczyliśmy w Mszy św. przy grobie bł. Jana Pawła II w dniu jego urodzin - wspominają rodzice Jakuba. - Z początku obawialiśmy się, jak syn przyjmie informację, że zamiast „tradycyjnych” prezentów otrzyma bilet lotniczy, ale nie doceniliśmy dziecka. Wyjazd był niezwykle udany. Przez tydzień razem zwiedzaliśmy Rzym, wybraliśmy się na Monte Cassino. Teraz często wracamy do tamtych dni i planujemy kolejne, rodzinne wyjazdy. Jeszcze w maju wybieramy się wspólnie na pielgrzymkę, tym razem do Wilna - opowiadają. W rozmowie rodzice trzecioklasisty podkreślają jeszcze, że dobre przygotowanie syna do pełnego uczestnictwa w Eucharystii w znacznej mierze zawdzięczają nauczycielom. - S. Benedykta oddała całe swoje serce dzieciom pierwszokomunijnym - wspominają. - Nauka pod jej kierunkiem stała się dla dzieci wspaniałą przygodą, podczas której odnalazły największy skarb - Jezusa. Oby każdy znalazł tak mądrego przewodnika!
Niezwykle istotny jest też czas wręczenia prezentów. - Ważne, by prezenty były przekazywane dziecku po uroczystości. W ten sposób łatwiej mu będzie skupić się na głębokim przeżyciu Mszy św. - mówi ks. K. Podstawka. - Jeśli prezenty zostaną wręczone wcześniej, dzieci zamiast skoncentrować się na tym, co dzieje się na Ołtarzu, przez cały czas będą oglądać nowy zegarek czy pierścionek. Nie skupiajmy się też zbytnio na stroju, ani na organizacji przyjęcia komunijnego. Coraz częściej przypominają one małe wesela, a to błąd. Oczywiście, to wielkie święto rodzinne i odpowiednia oprawa powinna być zachowana. Ale za Ojcem Świętym raz jeszcze apeluję o skromność i umiar - dodaje kapłan.
Pomóż w rozwoju naszego portalu