Reklama

Z Chrystusem na ulice

Niedziela wrocławska 24/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najświętszy Sakrament w monstrancji pod baldachimem niesiony przez ulice i place miasta, za nim tłum parafian śpiewających pieśni eucharystyczne: znamy ten widok z corocznych obchodów uroczystości Bożego Ciała. Tym razem świadkami naszych procesji będzie też wielu gości - piłkarskich kibiców z zagranicy. Nie znając być może tego liturgicznego zwyczaju ze swych rodzimych krajów, może pomyślą sobie, że jest to jeszcze jedna z manifestacji, jakie organizują rozmaite organizacji społeczne czy polityczne. Czy mieliby w tym rację?
Raczej nie. Procesja Bożego Ciała to nie obrona naszych, nawet najbardziej szlachetnych, społeczno-politycznych spraw. To raczej wspólne przeżycie wiary w Chrystusa zmartwychwstałego, żyjącego pośród swojego ludu. Dwa tysiące lat temu Pan Jezus dawał się spotkać w świątyni, ale przecież nie tylko tam! Gdy Jezus „wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym”, to bywało, że „zebrał się wielki tłum i z miast przychodzili do Niego” (Łk 8, 1.4). Zdarzało się to często: „wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał” (Mk 5, 24), czytamy w Ewangelii.
Dlatego i w naszych czasach, chociaż zwykle idziemy do naszej parafialnej świątyni, aby tam spotkać Jezusa w słowie Ewangelii i w sakramentach, to chcemy naśladować pierwszych Jego uczniów także w oczekiwaniu, że spotkamy go również na naszych ulicach i placach. Dlatego przecież śpiewamy we wspaniałym hymnie: Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z nieba, pod przymiotami ukryty chleba. Zachęcamy się nawzajem do procesji wezwaniem: Otocz Go wkoło, rzeszo wybrana, Przed twoim Bogiem zginaj kolana! Chcemy, by w uroczystym liturgicznym pochodzie także dziś Jezus wędrował przez miasta i wsie. Pragniemy, by również w naszych czasach szedł za Nim wielki tłum. W procesji czas zdaje się znikać i na powrót znajdujemy się na ulicy ewangelicznego Jerycha, przez które przechodzi Pan, a rozglądając się wkoło, niemalże widzimy się przeniesieni w duchu przed dom Jaira czy do ówczesnego Kafarnaum. Możemy w ten sposób doświadczyć na jeszcze jeden sposób, że prawdziwie „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13, 8).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krew tego męczennika upłynnia się do dziś

Każdego roku w Neapolu wierni gromadzą się w tamtejszej katedrze, by oddać cześć św. Januaremu. Czekają również na cud, który jest związany z relikwiami tego świętego męczennika. Jego krew, zamknięta w ampułce, zmienia stan skupienia – z zastygłej grudki skrzepu staje się płynną substancją, przypominającą krew żywego człowieka. I choć Kościół nie zajął oficjalnego stanowiska w sprawie stwierdzenia nadprzyrodzoności tego zjawiska, to wierni nie mają wątpliwości, że krew męczennika z IV wieku upłynnia się po dziś dzień.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Św. Andrzej Kim Taegon, pierwszy koreański kapłan

[ TEMATY ]

Św. Andrzej Kim Taegon

zdjęcie na licencji CC-0/materiał vaticannews.va/pl

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon – pierwszy koreański kapłan, oraz towarzysze – pierwsi od czasów średniowiecza święci kanonizowani poza Rzymem – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 września przypada wspomnienie męczenników koreańskich. Zostali kanonizowani 6 maja 1984 r. przez św. Jana Pawła II. Relikwie św. Andrzeja Kim Taegona znajdują się w sanktuarium Mirinae w diecezji Suwon, zaś pozostałych męczenników w innych miejscach. Św. Andrzej Kim Taegon jest patronem kleru koreańskiego.

Wszyscy należeli do jednego z najmłodszych Kościołów – Kościoła koreańskiego, którego historia zaczęła się dopiero u schyłku XVIII wieku, kiedy grupa młodych uczonych koreańskich po raz pierwszy spotkała się z chrześcijaństwem, studiując europejską literaturę. Ich zainteresowanie wynikające początkowo jedynie z ciekawości, przerodziło się z czasem, pod wpływem łaski, w wiarę. Kiedy odkryli znaczenie chrztu świętego, wysłali jednego spośród swego grona do Pekinu, aby tam właśnie przyjął ten sakrament. Dla izolowanych przez wieki Koreańczyków Pekin był jedynym miastem, do którego raz w roku mogli się udać, aby zapłacić podatek. To przy okazji tych wizyt dotarły do Korei chrześcijańskie księgi. Po powrocie do ojczyzny Piotr, bo takie imię otrzymał na chrzcie wysłaniec, udzielił tego sakramentu pozostałym uczonym, dając początek Kościołowi koreańskiemu. Był to bodajże jedyny przypadek w historii Kościoła, kiedy jakiś naród przyjął Ewangelię nie od zagranicznych misjonarzy, ale od własnych braci i to świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Bp Małyga: Piękno Boga jest na to, żeby nas zachwycało do pracy nad sobą

2025-09-20 00:55

screen YT

Wierni i Duchowieństwo archidiecezji wrocławskiej pielgrzymowali na Jasna Górę. Na zakończenie pielgrzymki odprawiona została Pasterka Maryjna, której przewodniczył bp Maciej Małyga.

We wstępie do Mszy świętej, w kaplicy Cudownego Obrazu bp Maciej Małyga mówił: - Gromadzimy się w środku nocy, aby wspólnie z Matką Bożą czuwać. Przychodzimy ze wszystkimi naszymi intencjami. Chcemy modlić się za naszą archidiecezję, nasze parafie, synod i wszystkie ważne nasze sprawy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję