Reklama

Kościół

Kielecki misjonarz aktywizuje życie sakramentalne swych parafian w Brazylii

Pomimo pandemii, w Brazylii – w parafii Laranjal, gdzie pracuje kielecki misjonarz ks. Piotr Pochopień - życie sakramentalne nie tylko nie zanikło, ale nabrało tempa w liczbach i propozycjach duszpasterskich, o czym misjonarz informuje w liście do diecezji.

[ TEMATY ]

misje

Brazylia

sakramenty

Monika Jaracz | Archidiecezja Krakowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez ostatni rok, jak wyjaśnia, pomimo zamknięcia szkół - „wszystko funkcjonuje normalnie, katechezy dla dzieci, kursy całodzienne, szkolenia koordynatorów poszczególnych grup, spotkania modlitewne – a wręcz bym powiedział, że mam więcej zajęć i obowiązków niż przed pandemią”.

Misjonarz wspólnie z grupą pomagających w parafii stale wyszukuje osoby, które nie przyjęły jeszcze sakramentów i zachęca je do rozpoczęcia katechez.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

31 stycznia do sakramentu bierzmowania przystąpiły 64 osoby, w tym 19 dorosłych, wśród których byli 81-letni mężczyzna oraz 74 i 76-letnie kobiety. Po bierzmowaniu wszyscy otrzymali od proboszcza ciasto, aby „mogli w gronie rodzinnym świętować”.

W styczniu ks. Piotr Pochopień udzielił 23 parom sakramentu małżeństwa ( tuż przed Bożym Narodzeniem zakończyły się katechezy przedmałżeńskie, które trwały 11 tygodni).

Już w pierwszą niedzielę lutego rozpoczęto nowy cykl katechez przedmałżeńskich, z udziałem 34 par. Większość par od lat mieszka razem.

Reklama

„Dwie pary, którym udzieliłem ślubu to staruszkowie, którzy mają już prawnuki i razem mieszkali ponad 50 lat – i też musieli ukończyć katechezy przedmałżeńskie. Biorąc pod uwagę, że jestem jednym kapłanem na wielkiej parafii (…), większość ślubów ma miejsce na jednej Mszy św. Odbył się np. ślub 10 par na jednej Mszy św. – trwał prawie 3 godziny. Oczywiście podobnie jak w Polsce jest taka sama procedura z dokumentami, zapowiedziami i protokołem przedmałżeńskim”.

W 2020 r. do I Komunii św. przystąpiło 29 osób dorosłych i 67 dzieci. „Dorośli mają specjalne koszulki, a dzieci alby, które zakupiłem i są na parafii aby służyły dla innych na wiele lat. Po przyjęciu I Komunii św. nie ma prezentów, gości, ani uroczystych obiadów. Wszyscy świętują w gronie rodziców i rodzeństwa” – pisze misjonarz.

W styczniu ks. Pochopień ochrzcił także 13 dzieci i 4 osoby dorosłe, odbyło się również 12 pogrzebów.

Ks. Piotr Pochopień pracuje w Ameryce Południowej od 2011. Po ukończeniu rocznego kursu w Centrum Misyjnym w Warszawie, został skierowany do Brazylii. Najpierw pomagał w parafii w Rio de Janeiro, następnie objął pięciotysięczną parafię Marquito w diecezji Guarapuava, która przez wiele miesięcy pozbawiona była stałej opieki duszpasterskiej. W 2018 r. – przed świętami Bożego Narodzenia powierzono mu parafię w Laranjal, liczącą ok. 11 tys. wiernych. Duszpasterz pozostaje w stałej łączności z diecezją kielecką, doświadcza pomocy ze strony wielu parafii, zaprzyjaźnionych kapłanów i Misyjnego Dzieła Diecezji Kieleckiej.

2021-02-13 18:56

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Granice misji

Niedziela wrocławska 42/2018, str. VI

[ TEMATY ]

misje

misjonarz

Archiwum o. Wojciecha Kobylińskiego

Misjonarz katechizuje...

Misjonarz katechizuje...

W miejskiej dżungli porusza się na hulajnodze, chadza własnymi drogami, nie daje się skolonizować miejscowym i pielęgnuje swoją dziką tożsamość. Misjonarz z Polski – o. Wojciech Kobyliński CMF opowiada o granicach misji i misjach za granicą

Ojciec Wojciech Kobyliński na co dzień mieszka we Wrocławiu, w Zgromadzeniu Misjonarzy Klaretynów przy ul. Bujwida 51. Przez 5 lat służył na Wybrzeżu Kości Słoniowej jako misjonarz. Gdy zaczynał misje miał 29 lat. Czy tego chciał? – Ja nie marzyłem o misjach. To była jedna z opcji, których bałem się najbardziej. Miałem do wyboru m.in. studia z prawa kanonicznego, ale podobno zrobiłem na tę wieść tak „szczęśliwą” minę, że prowincjał sam zrezygnował z tego planu. Drugą propozycją były misje, więc nie wypadało już odmówić – mówi. Mimo że misje nie były jego największym marzeniem, zwyciężyło posłuszeństwo, które zakonnik ślubował w obliczu Boga, przyjmując profesję. Dziś sam stwierdza: – Gdyby teraz była potrzeba to pojechałbym na misje jeszcze raz, choćby jutro. Ojciec zauważył, że kiedy człowiek sam sobie wybiera pracę czy miejsce jej pełnienia, jest mu o wiele ciężej w chwilach kryzysu – w końcu „sam chciał”, a gdy dostaje powołanie do pełnienia funkcji, wspiera go wspólnota. Przyjmuje pełnienie woli Bożej i zaczyna widzieć w tym działanie Ducha Świętego. W zakonie mawia się: „przełożony może się mylić, ale nie myli się zakonnik, który słucha przełożonego”, ponieważ pierwszą cnotą potrzebną misjonarzowi zaraz po miłości jest dyspozycyjność. Ojciec Wojciech używa zwrotu: „z niewolnika nie ma robotnika”, co znaczy, że przełożeni oczywiście patrzą na marzenia, pewne preferencje czy predyspozycje kandydatów na misje.
CZYTAJ DALEJ

USA: reforma seminariów oparta na nauczaniu Jana Pawla II wydaje owoce, nowe pokolenia kapłanów

2025-07-21 12:02

[ TEMATY ]

kapłan

USA

kapłan

Karol Porwich/Niedziela

Choć w USA większość diecezji nadal zmaga się z kryzysem powołań, to jednak na tych, którzy chcą zostać kapłanami czekają już dobre seminaria duchowne. W ostatnich latach przeszły one gruntową reformę. Wymusił ją kryzys spowodowany skandalami. Wzorowano się na nauczaniu Jana Pawła II. W teologii Rahnera wyparł von Balthasar i Ratzinger, a także postulowany przez Sobór powrót do Biblii i ojców Kościoła. „To złoty wiek formacji seminaryjnej” - uważa rektor z Waszyngtonu.

Przemiany, jakie zaszły w ostatnich dziesięcioleciach w amerykańskich seminariach opisuje National Catholic Register. „Niektóre seminaria nadal wymagają reform, ale zdecydowana większość z nich jest w najlepszej kondycji od dziesięcioleci, a może nawet lepszej niż kiedykolwiek” - uważa George Weigel, biograf Jana Pawła II i gościnny wykładowca w wielu seminariach. Potwierdza, że spotyka się w nich z zaskakującym wręcz poziomem dojrzałości samych seminarzystów oraz z wyjątkowym zaangażowaniem formatorów.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: Siedem myśli o migrantach

2025-07-21 16:03

[ TEMATY ]

Ewangelia

migracja

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Jaką postawę względem migrantów powinniśmy przyjąć w Polsce? W ramach rozważań liturgicznych na 16. Niedzielę Zwykłą, ks. Wojciech Węgrzyniak podjął temat, który od lat budzi duże emocje – migracji.

Kaznodzieja rozpoczął od przypomnienia, że Kościół od zawsze miał do czynienia z migracją, począwszy od samego Abrahama, który „wyszedł z ziemi rodzinnej nie wiedząc, dokąd idzie”, aż po samego Jezusa, który w dzieciństwie był uchodźcą uciekającym przed Herodem. „Migracja nie jest wynalazkiem XXI wieku. Towarzyszy ludziom od zawsze. Pytanie nie brzmi, czy ją zaakceptować, ale jak się wobec niej zachować jako człowiek wiary”, powiedział ks. Węgrzyniak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję