Reklama

Polityka

Batalia o sześciolatki

[ TEMATY ]

polityka

sejm

Dominik Różański

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu toczy się debata nad obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum, które ma zdecydować m.in. o tym czy 6-latki pójdą do szkół. Ta inicjatywa obywatelska to odpowiedź na politykę oświatową, za którą od 2008 r. odpowiedzialna jest obecna Minister Edukacji Krystyna Szumilas. Według najnowszych sondaży 63% Polaków jest za przeprowadzeniem referendum.

W ostatnim czasie opublikowany został raport Najwyższej Izby Kontroli o przygotowaniu szkół na przyjęcia 6-latków, z którego wynika, że aż 80% z nich nie jest do tego przygotowanych. W ponad 50% szkół nie udało się nawet zakupić odpowiednich mebli dla tak małych dzieci. Jak wynika z raportu NIK, mimo upływu 5 lat od podpisania ustawy, samorządy nie są w stanie przygotować szkół na przyjęcie sześciolatków, ponieważ brakuje im środków finansowych na ten cel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas debaty głos zabrała Poseł Jadwiga Wiśniewska:


Reklama

Tymczasem na tych eksperymentach koalicji rządzącej najbardziej cierpią dzieci. Według badań przeprowadzonych przez Wyższą Szkołę Nauk Społecznych co drugi rodzic, który posłał już 6 latka do szkoły, dziś by tego nie zrobił. Rodzice, których pociechy wcześniej rozpoczęły edukację zauważają u swoich dzieci problemy z adaptacją w szkole. Mimo kosztownej kampanii reklamowej Ministerstwa Edukacji, zaledwie 15% dzieci z rocznika 2007 pójdzie w tym roku do klasy pierwszej klasy.

Inicjatorzy referendum protestują również przeciwko systemowi kształcenia w liceach, który doprowadził do tego, że część uczniów liceum kończy naukę historii lub przedmiotów przyrodniczych na pierwszej klasie.

Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało, że będzie bronić sześciolatków przed błędnymi decyzjami resortu edukacji i w głosowaniu poprze wniosek o przeprowadzenie referendum.

2013-10-24 14:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdzie ci mężczyźni?!

Teraz jest wielki krzyk o siedzibę dla Instytutu Pamięci Narodowej. To znaczy, bądźmy sprawiedliwi, prezes IPN, Łukasz Kamiński, tak bardzo znowu nie krzyczy. Chyba że jak w znanej piosence Danuty Rinn („Gdzie ci mężczyźni?!”) - (wykrzykuje) cichym szeptem po kolacji! Jednak nie dziwię się, facet, który woli nie rozpowszechniać znakomitego filmu znanej dokumentalistki Aliny Czerniakowskiej o swoim poprzedniku - Januszu Kurtyce, nie wygląda mi na zbyt bojowego. Wdzięczy się do władzy, jak umie i nie umie, niczym piosenkarka Kora - a tu zero wdzięczności. Bywa. I mnie nie dziwi.
Ale jednak szykowana eksmisja IPN dziwi. Dziwi, bo staruchy mają nieraz dobrą, a przez to złośliwą pamięć. Ja też pamiętam, jak w 1999 r. za rządu premiera Jerzego Buzka, i za jego aprobatą, Komisja Likwidacyjna RSW, której wówczas przewodniczyłem, podjęła decyzję o przekazaniu nieruchomości po byłej drukarni i redakcji „Życia Warszawy” na potrzeby powstającego Instytutu Pamięci Narodowej. Ponieważ nieruchomość miała dużą wartość, ale nie nadawała się na siedzibę IPN, wymyśliliśmy, razem z ówczesnym szefostwem państwowego „Ruchu”, kombinację, w której „Ruch” dostaje tę nieruchomość po „Życiu Warszawy”, a w zamian przekazuje inny swój budynek IPN-owi. Podjęliśmy stosowną uchwałę jako Komisja Likwidacyjna, zawarliśmy odpowiednią umowę z „Ruchem”. „Ruch” przeznaczył budynek dla IPN (ten sam, w którym IPN mieści się do tej pory, choć - jak się dowiedzieliśmy - zostanie zeń niebawem wyrzucony).
Taki był początek. A na końcu, jak zwykle, okazało się, że ważna dla społeczeństwa sprawa została totalnie zaniedbana przez… No właśnie, przez kogo? Przez przeciwników badania współczesnej historii Polski? Przez kombinatorów? Przez nieudaczników? Przez ludzi bez wyobraźni i bez instynktu państwowego? Pamiętam, że pierwszą osobą, która wówczas podniosła krzyk protestu, była nowo mianowana - już po zawarciu wspomnianej umowy komisji z „Ruchem” - prezes „Ruchu”, obecna posłanka PO, pani Mirosława Nykiel ze Śląska. Ale warto by wiedzieć, kto, co w tej sprawie robił w kolejnych miesiącach i latach.
Mam nadzieję, że ktoś to ustali.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: bądźcie mądrzy mądrością Boga, a nie świata

– Dzisiaj bardzo potrzeba mądrych diakonów w tym świecie takim rozbitym, relatywnym. Bądźcie mądrzy mądrością Boga, mądrością Bożych przykazań, a nie mądrością tego świata. Bądźcie mądrzy mądrością Kościoła, a nie jakąś własną mądrością – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 11 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Bp Marczak: Tobie, Maryjo, chcemy oddać nasze serca - te gorące, ale i te zimne!

2024-05-12 11:30

YouTube JasnaGóra

- Twoje akademickie dzieci pragną w Twoje ręce, Maryjo, złożyć wszystkie swoje wątpliwości i wahania. Swoją wierność i jej brak. Tobie, Maryjo, chcemy oddać nasze serca, te gorące, ale i te zimne. W Twoje ręce, Maryjo, chcemy złożyć nasze zmartwienia i problemy, trudności i życiowe przeciwności - mówił bp Marczak.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję