Reklama

Niedziela Kielecka

Bp Piotrowski: św. Józef jest jedną z pereł Wielkiego Postu

Jedną z duchowych pereł tegorocznego Wielkiego Postu jest św. Józef, Oblubieniec Najświętszej Maryi Panny i Opiekun Jezusa, Syna Bożego – powiedział w środę bp Jan Piotrowski w parafii Ducha Świętego w Kielcach, gdzie ten święty jest szczególnie czczony.

[ TEMATY ]

św. Józef

bp Jan Piotrowski

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecnie w kościele twa dziewięciotygodniowa Nowenna do św. Józefa.

- Pan Jezus, głosząc nadejście Królestwa Bożego, wzywał sobie współczesnych rodaków do nawrócenia, przemiany serca, sposobu myślenia i postępowania. A czynił to w przypowieściach. Wśród nich znajdujemy przypowieść o skarbie ukrytym w roli, poszukiwaczu pięknych pereł oraz sieci zarzuconej w wody jeziora pełnej ryb – mówił bp Piotrowski, określając św. Józefa jako „duchową perłę”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zarazem Jezus zachęcał do poszukiwania skarbu większego niż ten, który można odnaleźć na ziemi, a którym jest Królestwo Niebieskie.

Biskup przestrzegał m.in., aby nie zrażać się trudami codzienności. – Codzienność, w jakiej żyjemy daje odczuć doświadczenie zła, cierpienia, niesprawiedliwości, śmierci, które zdają się zaprzeczać Dobrej Nowinie i mogą stać się pokusą, aby odejść od Boga – mówił bp Piotrowski. Przypomniał, że „bolesnej rzeczywistości świata” doświadczał prorok Jeremiasz, żyjący kilka wieków przed Jezusem oraz św. Józef. Papież Franciszek w liście „Serce ojca” wskazując na przymioty św. Józefa, nie zapomina o jego wierze.

Reklama

- Przeżywając Nowennę do św. Józefa musimy zadać sobie pytanie: czy my odważnie strzeżemy Jezusa i Maryi, którzy są powierzeni naszej odpowiedzialności, trosce i opiece? – pytał bp Piotrowski. Przypomniał zarazem, że Jezus Syn Boży, gdy przyszedł na świat jako Człowiek, potrzebował Józefa, a Maryja znalazła w nim troskliwego opiekuna dla siebie i Dziecka.

Biskup kielecki podkreślił także znaczenie wierności w życiu religijnym i społecznym oraz opiekuńczą rolę św. Józefa stojącego na straży tej wierności.

– Tam, gdzie nie ma wierności tam jest wiele zdrad różnej natury, począwszy od zdrad małżeńskich, niewierności kapłańskiej, braku szacunku dla jakiejś społeczności, już nie wspominając o życiu politycznym. Brak wierności jest wielką ludzką wadą. Dlatego św. Józef, wiernie ufając Bogu jest Opiekunem Kościoła – tej wspólnoty, która jest wspólnotą naszej wiary, a chroniąc Kościół chroni Dziecię i Jego Matkę, a także my, kochając Kościół wciąż kochamy Jezusa i Jego Matkę, Maryję – mówił bp Piotrowski.

Podziel się cytatem

Parafia Ducha Świętego w Kielcach liczy ponad 10 tys. wiernych i jest w niej aktywnych wiele wspólnot. W kościele jest nowy, współczesny obraz św. Józefa. W każdy czwarty piątek miesiąca wieczorem na Eucharystię i nabożeństwo ku czci św. Józefa zapraszani są szczególnie mężczyźni i ojcowie. Przed uroczystością św. Józefa jest odmawiana nowenna.

2021-03-03 12:05

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Piotrowski: troska o rodzinę wynika z przesłania Bożego Słowa

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

Kielce

Święto Świętej Rodziny

TER

Bp Jan Piotrowski

Bp Jan Piotrowski

- Chrześcijańska troska o rodzinę jest oczywista i wyrasta ona zarówno z przesłania Bożego Słowa, jak i wczesnej tradycji chrześcijańskiej. Poniekąd do rodziny odnoszą się słowa z Ewangelii św. Mateusza, gdy Pan Jezus mówi: "Tam gdzie dwaj, albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam ja jestem pośród nich". Tych dwoje to rodzice, matka i ojciec, zaś trzy osoby to tworząca się rodzina – mówił dzisiaj bp Jan Piotrowski w kieleckim sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodziny.

W homilii podkreślił sakramentalne i społeczne znaczenie rodziny, mówił o jej historyczności w dziejach ludzkości oraz o zagrażających jej współcześnie niebezpieczeństwach, a także o dobrych uczuciach, jakie wciąż wzbudza.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Strefa Gazy/ Flotylla Sumud ogłosiła stan wyjątkowy z obawy przed interwencją Izraela

2025-10-01 20:36

[ TEMATY ]

strefa gazy

pixabay.com

Alarm

Alarm

Izraelska marynarka wojenna rozpocznie przechwytywanie łodzi z flotylli Global Sumud w ciągu godziny. Na pokładach jednostek ogłoszono stan wyjątkowy - poinformowali w środę organizatorzy akcji, cytowani przez agencję Reutera.

Flotylla poinformowała, że w jej okolicy dostrzeżono 20 izraelskich okrętów wojennych. Dodano, że okręty zbliżyły się na odległość ok. 3 mil morskich. Flotylla ogłosiła wcześniej, że znajduje się mniej niż 80 mil morskich (ok. 148 km) od blokowanej Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję