Reklama

Polska

Kard. Nycz dla „Niedzieli”: Kościół nie jest taki, jak w newsach telewizyjnych i prasowych

[ TEMATY ]

Kościół

Stelmasiak Artur

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Kościół nie jest taki, jak mogłoby się zdawać po obejrzeniu newsów telewizyjnych czy przejrzeniu czołówek gazet” - mówi kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, w rozmowie z dziennikarką Mileną Kindziuk. - Kościół naprawdę jest bardziej dobry niż zły - dodaje. Wywiad pt. „Czym świat byłby bez religii” publikuje najnowszy, 45. numer „Niedzieli” z datą 10 listopada. W rozmowie z dziennikarką „Niedzieli” kard. Nycz mówi m.in. o dialogu z niewierzącymi, o „Dziedzińcu dialogu”, o zgorszeniu w Kościele, o obrazie Kościoła w mediach.

Mówiąc o dialogu z niewierzącymi kard. Nycz podkreśla, że „Kościół jest otwarty także na ludzi poszukujących” i dodaje, że Kościół ze swej natury jest więc misyjny: szuka człowieka, wychodzi mu naprzeciw, by głosić mu Dobrą Nowinę. - Myślę, że w Polsce zbyt długo myśleliśmy, że nas, katolików, jest 98 procent. Nigdy tak nie było. Dlatego wiele spraw na poziomie nauki, życia społecznego, kultury, musimy robić razem z niewierzącymi. A żeby robić coś razem i służyć razem jakiejś idei, musimy to poprzedzić spotkaniem i dialogiem – podkreśla kard. Nycz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdaniem metropolity warszawskiego, dialog z niewierzącymi „jest ubogacający, także dla ludzi Kościoła. I bardzo potrzebny”. Jednak za Janem Pawłem II kardynał przypomina, że w tym dialogu wyraźnie trzeba zaznaczać swoją tożsamość, „bo tylko w ten sposób można prezentować postawę prawdy”.

Purpurat odnosi się także do obrazu Kościoła w przekazach medialnych i podkreśla, że „Kościół nie jest taki, jak mogłoby się zdawać po obejrzeniu newsów telewizyjnych czy przejrzeniu czołówek gazet”. - Żeby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na Kościół z perspektywy dzieł, które on prowadzi jako instytucja, albo w których partycypuje - mówi kard. Nycz i dodaje, że „wystarczy zobaczyć Kościół z perspektywy oddolnej, a więc parafii czy diecezji. Tam toczy się zwyczajne, podstawowe życie Kościoła: ludzie się modlą, spowiadają, przyjmują chrzest, zawierają śluby, odprowadzają swoich bliskich zmarłych do innego życia. I ci właśnie ludzie nie wyobrażają sobie życia bez Kościoła.”

Reklama

Kościół, kontynuuje hierarcha, „towarzyszy człowiekowi w najważniejszych momentach jego egzystencji. Także w sytuacjach granicznych. Wreszcie, Kościół prowadzi dzieła charytatywne, hospicja, poradnie, świetlice dla dzieci, pomaga najuboższym rodzinom. Byłoby więc błędem zgodzić się na obraz Kościoła zafałszowany, stworzony na zasadzie uogólnień. Nie można tendencji pewnego marginesu rozciągać na cały Kościół”.

Kard. Nycz zauważa z bólem, że „newsem jest zła wiadomość, dobra informacja jest mniej interesująca, nie przyciąga uwagi. To smutne, ale tak jest”. - To nie znaczy nawet, jak sądzę, że ludzie mediów sami postrzegają Kościół tak jednostronnie – dodaje.

Odnosząc się do nagonki medialnej na Kościół metropolita warszawski zauważa, że ma ona wpływ na atmosferę społeczną. - Zauważmy: w Polsce jest około 30 tysięcy księży i nie można się o nich wypowiadać na przykładzie dziesięciu przypadków negatywnych. Nachalne sugerowanie, że zły i objęty patologią jest cały Kościół i każdy ksiądz, musi mieć wpływ na motywacje czy antymotywacje ludzi, którzy wyładowują swoją złość czy energię. Tymczasem Kościół naprawdę jest bardziej dobry niż zły – mówi kard. Nycz.

„Dzisiaj także nie brakuje ludzi, którzy swój ateizm traktują jako maczugę na ludzi wierzących. Ale równie groźna jest obojętność, zaniedbanie, religijny indyferentyzm” - kontynuuje metropolita warszawski i pyta czym byłby świat bez religii? - Bo to religia stanowi ten istotny komponent życia świata. Ona pozwala odpowiedzieć na najważniejsze pytania, jakie człowiek stawia – zaznacza.

Odnosząc się do kwestii odejść z Kościoła spowodowanych m.in. zgorszeniem, hierarcha zaznacza, że „prawdziwa wiara, jak myślę, winna być odporna na okoliczności zewnętrzne”. - Jeśli ktoś autentycznie wierzy, nie ma mowy, by w trudnych momentach odchodził od tego, co dotąd uważał za coś bardzo cennego. Jeżeli więc należę do Kościoła, to nie muszę od niego odchodzić, ale mogę go zmieniać. A mogę go zmieniać moralnie, jeżeli zmieniam siebie – mówi kardynał i podkreśla, że najważniejsza jest „reforma” wewnętrzna Kościoła, moralna, duchowa.

„Skuteczna reforma może mieć miejsce tylko wtedy, jeżeli rozpoczyna się od samego siebie. I tę właśnie drogę wybrał papież Franciszek” - powiedział kard. Nycz.

2013-11-06 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Scicluna: Kościół musi być bezpiecznym portem

[ TEMATY ]

Kościół

Grzegorz Gałązka

Skuteczna prewencja, ochrona dzieci przed nadużyciami i zagwarantowanie im bezpieczeństwa to wielkie zadanie, które stoi przed Kościołem. Wskazuje na to abp Charles Scicluna, który weźmie udział w watykańskim szczycie na temat ochrony nieletnich. Maltański hierarcha liczy, że to spotkanie pomoże wypracować skuteczniejszą strategię działania na przyszłość.

Abp Scicluna przez lata był promotorem sprawiedliwości, czyli watykańskim odpowiednikiem prokuratora. Obecnie w Kongregacji Nauki Wiary kieruje kolegium ds. rozpatrywania odwołań w sprawach najcięższych przestępstw. Zauważa on, że rozpoczynające się w czwartek spotkanie nie jest pierwszym krokiem Kościoła na drodze ochrony nieletnich, ale wpisuje się w całą serię zdecydowanych działań podejmowanych w ciągu minionych lat.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję