27 kwietnia o godz. 18 w 61. rocznicę Obrony Krzyża Nowohuckiego odbyła się Msza św. w intencji żyjących i zmarłych już obrońców. Na wydarzenie przybyli świadkowie owej manifestacji wiary. Proboszcz parafii, na której terenie znajduje się ów symbol, wyjaśnił, dlaczego jest on tak istotnym znakiem.
- Krzyż jest znakiem tych czasów, ale przecież nic by nie znaczył krzyż bez Tego, który oddał życie na nim. Bez tej krwi, która 2000 lat temu przyłączyła się w krzyż Chrystusa. Ta krew Zbawiciela jest naszym życiem i wybawieniem. Gdyby to była tylko śmierć jakiegoś wybitnego bohatera narodowego, czy też innego wojskowego, czy króla nawet, pewnie byśmy nie wiedzieli i pewnie by krzyż nie byłby tym, czym jest dzisiaj.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ksiądz Puzyniak zauważył, że mimo słabnącej wiary i porzucania tej rękojmi zbawienia, Chrystus Zmartwychwstały i znak Jego zwycięstwa nie zmieniają swego znaczenia: - Wydaje mi się, że dzisiaj mówić o krzyżu nie bardzo wypada, nawet w kontekście chrześcijańskim. Jest pewnego rodzaju mniemanie, że chrześcijaństwo powinno być taką religią bez krzyża. Krzyż przeszkadza, krzyż dla niektórych źle się kojarzy. Owszem, jako znak kultury krzyż zawieszamy na piersiach bohaterów, wielkich ludzi, tak może istnieć, ale krzyż jako znak zbawienia… Czy to się wiąże z tym przewartościowaniem wiary, że ta wiara może jest słaba? Nie wiem, nie mnie osądzać. Ważne jest jedno - krzyż nie utracił nic z tego, czym jest.
Po Mszy św. kapłani wraz z wiernymi udali się pod nowohucki krzyż, by złożyć kwiaty i ponownie wznieść do Ojca swoje modlitwy.