Reklama

Wiara

Najświętsze Serce Pana Jezusa

Serce Jezusa, w którym mieszka cała pełnia Bóstwa...

Wobec tego co Boże, człowiek jest pyłkiem: jest po prostu niczym. Prawdę tą wyraził dobitnie nasz narodowy wieszcz Adam Mickiewicz w „Dziadach”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piątej scenie ujrzeć możemy jak ks. Piotr leżąc w swojej celi krzyżem, modli się takimi słowami:

Panie! czymże ja jestem przed Twoim Obliczem? –

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prochem i niczem;

Reklama

Ale gdym Tobie moją nicość wyspowiadał,

Ja proch, będę z Panem gadał…

Mickiewiczowski bohater, ks. Piotr uznał wielkość Bóstwa i swoją nicość. Z jego osobą, możemy się utożsamiać. Jesteśmy słabi i grzeszni – jesteśmy ludźmi, którym przodkom szatan powiedział: będziecie jako bogowie… Człowiek chciałby być Bogiem, decydować o sprawach życia i śmierci, zmieniać treść Ewangelii i przykazań, dostosowując je do własnych planów i pragnień… Jednak cała pełnia Bóstwa zamieszkała nie we wszystkich ludziach ale tylko w Jezusie Chrystusie. Czytamy bowiem w Liście św. Pawła Apostoła do Kolosan: Zechciał bowiem Bóg, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia (Kol 1,19). I w innym miejscu: W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo na sposób ciała (Kol 2,9).

Dzięki Jezusowi Chrystusowi, by niezgłębioną tajemnicę Boga można było wyrazić za pomocą ludzkiej mowy. Chrystus jako Syn Boży ukazuje nam, jaki jest Bóg Ojciec. Jezus jest ostatecznym słowem Boga skierowanym do człowieka. Temu Słowu należy się miłość i posłuszeństwo, bowiem Serce Jezusa jest ściśle złączone z Wszechmogącym Bogiem i z doskonałością Jego potęgi. Sam Jezus daje świadectwo o swoim posłannictwie i bóstwie: Kto mnie widzi, widzi także i Ojca (J 14,9).

Panie Jezu, Synu Boga Żywego, Ty stając się człowiekiem, poznałeś nasze ludzkie życie, dzięki czemu mamy do Ciebie pełne zaufanie. Pomóż nam wytrwać w wierze w Twoje Bóstwo, abyśmy nic nie utracili z tego, co pragniesz nam darować w pełni mocy i pocieszenia.

2021-06-14 20:57

Ocena: +8 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Serce Jezusa, zelżywością napełnione...

Kiedy rozważam to wezwanie, budzi się we mnie ciekawość, która każe szukać odpowiedzi na pytanie: co to jest zelżywość?

Zadałem sobie trochę trudu i znalazłem odpowiedź: wyraz zelżywość jest już archaizmem, ale jeszcze w pierwszej połowie XX wieku był w powszechnym użyciu. Jest to regularny rzeczownik, utworzony od przymiotnika zelżywy. Czasownik zelżyć, który jest źródłem wspominanych wyrazów, ma podwójne znaczenie: pierwsze – uczynić coś lżejszym; drugie: przynieść ujmę, znieważyć, zhańbić. I to drugie znaczenie, pomaga zrozumieć obecność tego wyrażenia w wezwaniu litanijnym. Oto dostrzegamy dziś, że Serce Jezusa jest nie tylko ogniskiem miłości, skarbnicą sprawiedliwości, źródłem życia i świętości, ale jest też znieważone przez ludzką złośliwość. Chrystus, który tak wiele bólu wycierpiał, doznał również zniewagi w Swoim Najświętszym Sercu, które doświadczyło wielu cierpień i zniewag.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06

[ TEMATY ]

Wiedeń

kościoły

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Chociaż prawie wszystkie kościoły w archidiecezji są otwarte każdego dnia w roku, około połowa z nich jest otwarta tylko na uroczystości liturgiczne. W "Dniu otwartych kościołów” będą również otwarte często mniej znane miejsca” - powiedział Haselsteiner.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję