Reklama

Niedziela Częstochowska

Abp Depo w Choroniu: świat potrzebuje światła Chrystusowego

– Świat potrzebuje światła Chrystusowego i soli, która go nie tylko ocali, ale przeniesie w nową rzeczywistość nowej ziemi i nowego nieba – powiedział w Choroniu abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski poświęcił Mały Klasztor „Światłość Najświętszego Oblicza” Małych Braci Baranka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Dziękujemy za to, że jesteś wśród nas, w swojej owczarni. To wielka radość i wielki dzień. Dziękuję również za przyjęcie naszej wspólnoty do archidiecezji – mówił na rozpoczęcie liturgii br. Francois Dominique, przeor Małych Braci Baranka.

Witając wiernych, abp Depo przytoczył słowa, które bracia umieścili na zaproszeniu na uroczystość. „Pan Bóg napełnił nasze ubogie serca dziękczynieniem, a w nasze puste ręce ofiarował piękny mały klasztor, gdzie będziemy Mu służyć i was mogli przyjąć. Przez swoją modlitwę i obecność zaświadczamy, że wielkie rzeczy czyni nam Wszechmogący Bóg przez swojego Syna, Niepokalanego Baranka, w mocy prawdy i miłości Ducha Świętego. Wierzymy i ufamy miłosiernemu Bogu, że w tym małym klasztorze ze źródłem Eucharystii miłość będzie rodzajem powszechnego chleba, przebaczenie koniecznością do zrozumienia drugiego człowieka, a prawda źródłem, z którego wypływa pokój serca i siła do pokonania trudności”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Maciej Orman/Niedziela

Następnie metropolita częstochowski pokropił wodą święconą wiernych i kaplicę klasztorną Chrztu Pańskiego.

W homilii duchowny zwrócił uwagę, że „Ewangelia wg św. Mateusza już w początkowej fazie kryje w sobie przesłanie, które może być formą osądu nad naszą codziennością”. W tym kontekście przypomniał polecenie Jezusa: „Nikt nie może dwom panom służyć. (...) Nie możecie służyć Bogu i mamonie”.

– Widzimy, że kompromis właściwy ludzkim zachowaniom, występujący w świecie zwłaszcza teraz, w okresach przedwyborczych, obcy jest relacjom z Chrystusem. Nie ma kompromisu w prawdzie. Prawda ma swoje źródło w Bogu, dlatego trzeba słuchać Boga bardziej niż ludzi i ich obietnic – podkreślił abp Depo. Wskazał również, że „jesteśmy wezwani do współpracy z Bogiem na wzór Maryi, w postawie wielkiego zawierzenia, niezależnie od tego, co nas spotyka”. Przypomniał także, że św. Paweł, doświadczając prób i słabości, usłyszał słowa: „Wystarczy ci mojej łaski”.

Reklama

Maciej Orman/Niedziela

– Niezgłębiona jest nasza droga i otwartość na nieskończoną miłość Boga, którą w tej poświęconej kaplicy będziemy zdobywać, aby później wyjść do siebie nawzajem, żeby przekazać tę moc innym – zaznaczył metropolita częstochowski. Duchowny zacytował fragment wiersza „Dzikie nieufne ptaki...” ks. prof. Janusza Pasierba: „Nie wiedziałem do jakiego stopnia / Bóg boi się o tych, których kocha / zwłaszcza o tych którym dał / zbyt wielkie serce / Drży żeby Mu nie zginęli / przypadkowo”.

Abp Depo wskazał, że to przesłanie nie odnosi się tylko do Małych Braci Baranka. – Każdy z nas może usłyszeć już dzisiaj: Wystarczy ci mojej łaski. Przyjmij miarę, którą tobie przygotowałem. Bądź świadkiem łaski i obyś się nie pogubił, mówiąc, że to Bóg jest na marginesie, że to Bóg nas opuszcza – wyjaśnił.

Duchowny odniósł się również do skutków naporu cywilizacji zachodniej, widocznych również w Polsce. – To już nie tylko jest laicyzacja, ale bezwzględna sekularyzacja wdzierająca się do naszych sposobów myślenia, do naszych rodzin i wspólnot. Co gorsza, coraz częściej słyszymy, że ludzie ochrzczeni tracą więź z Kościołem. To jest herezja, która przyszła z zachodu kilkadziesiąt lat temu: Chrystus – tak, Kościół – nie – ubolewał metropolita częstochowski. – Dlatego św. Jan Paweł II wołał: pamiętajcie, że to nie świat określa naszą tożsamość, ale Chrystus i Jego Kościół – dodał.

Maciej Orman/Niedziela

Duchowny przytoczył również słowa, które papież Polak skierował do kapłanów w katedrze częstochowskiej podczas pierwszej pielgrzymki do ojczyzny: „Kościół jest niepokonany dzięki jedności kapłanów z Chrystusem i episkopatem, ale Kościół przez kapłanów można także pokonywać i przed tym trzeba się bardzo strzec”.

– Dlatego rozumiemy dzisiaj tę potrzebę wspólnoty, również na tym miejscu, bo każdy z nas słyszy dzisiaj: nie martw się o jutro. Trzeba służyć Bogu, a nie mamonie. Ten święty lęk odpowiedzialności powinien nam zawsze towarzyszyć, byśmy byli coraz bardziej świadomi, że skuteczność naszego życia i zgodność z życiem wiary pochodzi od Boga – podkreślił abp Depo.

Reklama

– Prośmy zatem o tę łaskę, aby Bóg, który rozpoczął w nas swoje życie od momentu naszego chrztu, doprowadził nas do siebie na zawsze – zakończył.

Liturgia eucharystyczna rozpoczęła się od uroczystego przygotowania ołtarza: nakrycia obrusem, umieszczenia na nim krzyża, przyozdobienia kwiatami, zapalenia świec i okadzenia.

Po Komunii św. abp Depo odmówił modlitwę poświęcenia klasztoru i tabernakulum, po czym umieścił w nim Najświętszy Sakrament i okadził go.

Maciej Orman/Niedziela

Na zakończenie przypomniał wezwanie Chrystusa: „Wy jesteście solą ziemi, wy jesteście światłem świata”. – Świat potrzebuje światła Chrystusowego i soli, która go nie tylko ocali, ale przeniesie w nową rzeczywistość nowej ziemi i nowego nieba – podkreślił.

Duchowny wyraził również radość z faktu, że spełniają się słowa papieża emeryta Benedykta XVI, „który pisał, że w tym trudnym świecie będą zbawcze wyspy charakteryzujące się żywą wiarą w obecność Boga pośród nas; będą korzystać ze słowa Bożego i sakramentów i będą mówić o przemianie tego świata”.

Następnie abp Depo pokropił wodą święconą cele klasztorne oraz miejsca modlitwy i pracy Małych Braci Baranka oraz udzielił błogosławieństwa.

W uroczystości uczestniczyły m.in. siostry albertynki, które przekazały do klasztoru w Choroniu relikwie swojego założyciela, św. Brata Alberta, który będzie tu szczególnie czczony, wraz z wizerunkiem „Ecce Homo”.

– Dziękujemy Bogu i wszystkim, którzy pomogli w budowie klasztoru przez modlitwę, pracę i dary, które otrzymaliśmy z wielu okolicznych parafii. Dzięki temu doświadczyliśmy opieki Bożej – przyznał br. Philip Marie.

Reklama

Po zakończeniu Eucharystii można było zwiedzić klasztor „Światłość Najświętszego Oblicza”.

– To długo oczekiwany dzień, dzień zwycięstwa Baranka – przyznał w rozmowie z „Niedzielą” ks. prof. Marian Duda, od wielu lat związany ze wspólnotą Małych Braci Baranka w Choroniu. Dodał, że z uwagi na obecność sióstr i braci Baranka, góra, na której wzniesiono klasztor, nazywana jest górą Baranka. – Będziemy z tego miejsca modlić się za wszystkich, zwłaszcza za archidiecezję i o nowe powołania. Ci, którzy szczególnie potrzebują modlitwy, mogą na nią liczyć ze strony sióstr i braci w dzień i w nocy – zaznaczył ks. Duda.

Mali Bracia Baranka są wspólnotą żebrzącą. – Pukamy do drzwi, prosząc o jedzenie, a przy tym głosimy Jezusa i Ewangelię, ale nic na siłę – podkreślił br. Philip Marie, który 9 lat temu przyjechał z Francji do Polski. Jego zdaniem, Choroń to bardzo dobre miejsce do życia we wspólnocie. – Jest cisza i spokój – wyjaśnił.

Mali Bracia Baranka, jako osoby konsekrowane w sercu Kościoła, zgromadzili się, aby żyć według Ewangelii Jezusa Chrystusa i by w braterskiej jednomyślności „mieć jednego ducha i jedno serce skierowane ku Bogu” – według reguły św. Augustyna.

Maciej Orman/Niedziela

Nade wszystko miłując Boga i siedząc u stóp Pana z Maryją, bracia zachowują w sercach słowo Boże, które czerpią z Serca Jezusa przebitego na krzyżu, w codziennej Eucharystii, w adoracji eucharystycznej oraz w uroczystych liturgiach sprawowanych dniem i nocą.

Będąc świadkami misterium Baranka, mali bracia, jak ubodzy, żebrzący i modlący się pielgrzymi, idą w ślad za św. Dominikiem i św. Franciszkiem na spotkanie z najuboższymi tego świata, aby każdy człowiek, bogaty i ubogi, otrzymał światło Ewangelii – Jezusa, Baranka Bożego, objawiającego miłość Ojca do ludzi.

Reklama

Dewizą Wspólnoty Baranka są słowa: Posłani przez Kościół, by iść w ślad za Barankiem jak owce do serca świata, wędrując, zranieni, nigdy nie przestaniemy kochać.

Wspólnota Baranka to gałąź wyrastająca z pnia zakonu dominikanów. Składa się ze wspólnot małych sióstr i małych braci. Przynależą do niej również osoby świeckie i księża diecezjalni. Utrzymują się z ofiar wiernych.

„Od kiedy Wspólnota Baranka obecna jest w Polsce, blisko Maryi z Jasnej Góry, często tu przyjeżdżaliśmy na kilka dni albo tygodni na misje, zwłaszcza na wspólne świętowanie Bożego Narodzenia, czy na spotkania ze świeckimi zaangażowanymi we wspólnocie” – czytamy na stronie internetowej zgromadzenia. Bracia pomagali również aktywnie siostrom przy budowie Małego Klasztoru „Orientale Lumen” w Choroniu. „To wszystko pomogło nam poznać ten piękny kraj i sprawiło, że coraz bardziej pragnęliśmy właśnie tutaj kontemplować Baranka i przeżywać nasz charyzmat” – przyznają.

Fraternia małych braci w archidiecezji częstochowskiej została erygowana 22 października 2013 r. Wtedy też rozpoczęła się budowa klasztoru „Światłość Najświętszego Oblicza”.

30 maja 2019 r. abp Wacław Depo położył kamień węgielny pod jego budowę. 4 lipca tego samego roku Mszy św. na fundamentach przewodniczył arcybiskup senior Stanisław Nowak. Budowę ukończono 18 marca 2020 r., a pierwszą Mszę św. w kaplicy klasztornej odprawiono 26 grudnia tego samego roku.

Siostry i bracia zapraszają do wspólnej modlitwy w klasztorze. Więcej na: www.communautedelagneau.org/pl/fraternite-de-pologne/

2021-06-19 15:32

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dla matki pieśń

[ TEMATY ]

koncert

Choroń

chór Pochodnia

Beata Pieczykura/Niedziela

Jeden z najstarszych chórów męskich w Polsce – Rzemieślniczy Chór Męski „Pochodnia” wystąpił w gościnnej parafii św. Jana Chrzciciela w Choroniu 24 czerwca, w uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela.

– Cieszymy się, że w czerwcu możemy wreszcie pokazać się publiczności. Ten koncert z miesięcznym opóźnieniem był dedykowany głównie matkom – mówił Jarosław Łyczba, dyrygent Rzemieślniczego Chóru Męskiego „Pochodnia”, podczas koncertu „Dla matki pieśń”, który odbył się w Choroniu. Chórzyści zaprezentowali pieśni polskie i innych narodów, utwory sakralne i świeckie, a przede wszystkim te śpiewane z głębi serc dla matek. Koncert „Dla matki pieśń” zorganizowało Stowarzyszenie Wspólnota Gaude Mater Częstochowa pod honorowym patronatem wójta gminy Poraj Katarzyny Kaźmierczak. Jednym z patronów medialnych był Tygodnik Katolicki „Niedziela”. Partnerzy projektu to Urząd Gminy w Poraju i Gminny Ośrodek Kultury im. J. Gniatkowskiego w Poraju.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Piotr Pawlukiewicz: Bóg nie może się na Ciebie doczekać!

2024-03-27 07:20

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

B.M. Sztajner/Niedziela

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

Pomyślałem sobie: „Boże, ta babcia nawet jeszcze Komunii Świętej nie przyjęła, a już się w niej wyzwalają czyny miłości. Jaka ta miłość jest niecierpliwa! Jak się nie może doczekać!”. Tak samo nie może się doczekać Bóg. Na ciebie.

Jeszcze jeden fragment Ewangelii. Pozornie też wam znany, ale czy na pewno? „Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada». Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem». Lecz ojciec rzekł do swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: «Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego ». Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: «Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę». Lecz on mu odpowiedział: «Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się»”*.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję