Reklama

Niedziela Częstochowska

Abp Depo do młodych: nie bójcie się Boga! To nie On jest konkurentem waszej wolności

Drodzy młodzi Przyjaciele, rozumiecie dlaczego potrzebne wam są dary Ducha Świętego? - pytał w niedzielę 20 czerwca podczas udzielania sakramentu bierzmowania metropolita częstochowski abp Wacław Depo w parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Zawierciu.

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Zawiercie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Depo Mszę św. zaczął od prawdy znanej wszystkim chrześcijanom: - Eucharystia jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego - mówił metropolita. Swoje słowa od początku kierował do młodzieży, która tego dnia przyjmowała sakrament bierzmowania. - Drodzy młodzi Przyjaciele! Dzisiaj bierzecie odpowiedzialność w swoje ręce. Podejmujecie własny kierunek opowiadania się po stronie Chrystusa.

Kontynuował: - Kościół troszczy się, byśmy nie byli milczącymi obserwatorami. Arcybiskup nawiązał do aktualnych rozgrywek piłkarskich na Mistrzostwach Europy: - Hasło Polskiej reprezentacji brzmi: łączy nas piłka. A przecież nasi kibice od początku pokazują, co nas łączy! Polska! Dlaczego oni walczą? Nie tylko dlatego, żeby zdobyć tytuł, żeby odegrać hymn. Ale po to, żeby zjednoczyć się pod pojęciem wspólnoty, a nie piłki. Coś podobnego dzieje się z nami. Kościół się troszczy, abyśmy nie byli jedynie obserwatorami, ale współuczestnikami tych tajemnic, które się dzieją z woli Boga. Trzeba jasno powiedzieć na końcu: łączy nas Chrystus!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Agata Kowalska /Niedziela

Abp Depo odniósł się także do wypowiadanego bardzo często słowa wolność: - Wielu młodych, podobnych do was osób stawia sobie pytanie: dlaczego tyle zła w świecie? Przemocy, wojen, walk? Gdzie jest Pan Bóg? Pytają o to patrząc na dramat obozów koncentracyjnych. Gdzie był Bóg? Pozwolił na takie zbrodnie? A Bóg daje swoją odpowiedź niezmiennie, od tysięcy lat, pokazując na krzyż Jezusa. To jest odpowiedź Boga. Człowiekowi wydawało się, że to on jest panem, on decyduje. Wykreślając Boga człowiek staje się ludobójcą. Widzieliśmy to też niedawno w dramacie, który odbywał się na naszych oczach. Ja mam wybór, wolność! Wolność do czego? Do zabijania. Nie oszukujmy się, że jest inaczej. I dlatego potrzeba nam mocy Ducha Świętego. Żebyśmy się nie zakłamali od wewnątrz, żebyśmy zło nazywali złem.

Metropolita zadawał młodzieży pytanie: - Drodzy młodzi Przyjaciele, rozumiecie więc dlaczego potrzebne wam są dary Ducha Świętego? I dodawał: - Człowiek ma 3 zadania, które streszczę za św. Janem Pawłem II. Chrystus nam niczego nie zabiera! On daje prawdziwą wolność. Poznajcie o Nim prawdę, a prawda was wyzwoli. Mamy się nie bać Boga! To nie Bóg jest konkurentem waszej wolności. Bójcie się szatana, który zwodzi.

Reklama

Drugie zadanie, które abp Depo podkreślał za Papieżem Polakiem: - nie bójcie się świata, ale nie bierzcie z niego wzoru, bo ten świat próbuje was zagarnąć. Trzecie zadanie? nie bójcie się siebie samych. Nawet jeśli popełniamy zło, grzech z ludzkiej słabości, to mamy drogę powrotu przez Chrystusa z pomocą Ducha Świętego. Pasterz archidiecezji podsumował: - właśnie dlatego prosimy dziś o dary Ducha Świętego dla was, byście się nie pogubili na swojej drodze.

Podziel się cytatem

Agata Kowalska /Niedziela

Uroczystość bierzmowania była połączona z obrzędem poświęcenia dzwonów: bł. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego i Dobrego Pasterza. Mszy św. przewodniczył abp Depo, koncelebrowali: sekretarz arcybiskupa ks. Mariusz Trojanowski oraz dziekan dekanatu ks. Jan Niziołek.

Proboszcz parafii ks. Henryk Kowalski w rozmowie z Niedzielą podkreślał podniosłość uroczystości: - pragnęliśmy uczcić postać Prymasa Tysiąclecia. Jestem przekonany, że to najbardziej trafiona rzecz, najprawdopodobniej jedyny dzwon bł. ks. kard. Wyszyńskiego w naszej Ojczyźnie. To wielka radość dla całej naszej parafii, ponieważ szczególnie tu czczony, kochany Prymas Tysiąclecia został uhonorowany. To dla nas także i ciągła mobilizacja do zgłębiania jego nauczania. Wokół pobożności prymasowskiej jest niesłychany potencjał ubogacenia duchowego, który po beatyfikacji na pewno jeszcze się rozszerzy.

Proboszcz wyjaśnił także znaczenie drugiego dzwonu: - Powstał on na okoliczność 40-lecia mojego kapłaństwa. Rada parafialna zasugerowała imię Dobrego Pasterza. Jestem bardzo wdzięczny, moim największym zaszczytem i radością jest stać przy ołtarzu, dziękuję ludziom za pamięć i życzliwość.

2021-06-20 20:36

Ocena: +9 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Swoim życiem dawał świadectwo wierności Kościołowi

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Archiwum ks. Józefa Wójcik

Dzisiaj żegnamy ks. infułata Józefa Wójcika. Jaki pozostał we wspomnieniach Księdza Arcybiskupa?

– Dziękuję Panu Bogu za dar osoby i posługi księdza infułata Józefa. Za to, że dane mi było współuczestniczyć w jego życiu kapłańskim i jego służbie najpierw jako uczeń na katechezie w szkole podstawowej, a następnie w latach seminaryjnych i w pracy w Wyższym Seminarium Duchownym diecezji sandomiersko-radomskiej, a później radomskiej. Do pierwszych spotkań doszło w roku 1968, już wówczas były opromienione świadectwem jego zmagań o jedność wiary i Kościoła. Ksiądz infułat Józef stał na czele grupy kapłanów zjednoczonych wokół swojego biskupa Piotra Gołębiowskiego w odzyskiwaniu kościoła w parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Wierzbicy. W 1972 roku w wielkiej tajemnicy ksiądz infułat wraz z ks. Romanem Siudką i siostrami z Mariówki odzyskał więzioną – tu, na Jasnej Górze – kopię cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Dzięki czemu mogła Ona wrócić na drogi nawiedzenia. Chciałbym bardzo mocno podkreślić niezwykłą troskę, jaką ks. infułat Józef otoczył WSD w Radomiu. Wspierał jego tworzenie się na nowym miejscu przy ul. Młyńskiej. Ksiądz infułat poprzez swoich przyjaciół – zarówno duchownych, jak i świeckich – przychodził nam z konkretną pomocą.

Co szczególnie wyróżniało księdza infułata?

– Ksiądz infułat całym swoim życiem dał świadectwo wierności Kościołowi poprzez doświadczenia różnych prześladowań. Jego wystąpienia i postawa zawsze były dla nas budującym przykładem, że trzeba zaufać Panu Bogu. Ksiądz Józef uczył nas tego zawierzenia Bogu przez Maryję. Stąd te niezwykłe jego więzi osobowe zarówno z ks. kard. Stefanem Wyszyńskim, jak i ks. kard. Karolem Wojtyłą, a później Ojcem Świętym. Ksiądz infułat w Akcie Zawierzenia, który został odczytany w piątek – dwa dni przed jego śmiercią – przed Matką Bożą Jasnogórską [list został opublikowany w „Naszym Dzienniku” 17 lutego br.] wskazał na dwa słowa, które wypowiedział Ojciec Święty Benedykt XVI w czasie naszego spotkania w Rzymie. Papież wiedział o różnych perypetiach i zmaganiach w tajemnicy Kościoła, jakie przeżywał ksiądz infułat. Ojciec Święty podkreślił, że jest to prawdziwy wyznawca. Dzisiaj pozwolę sobie papieskie słowa zinterpretować w nieco inny sposób: oto prawdziwy świadek wiary i zmagań o prawdę. Raz jeszcze należy bardzo mocno podkreślić zawierzenie przez Maryję. Swój charakter maryjności ks. Józef podkreślał w każdym miejscu, w każdej wygłoszonej homilii i wystąpieniach. Wszędzie, gdzie służył w Polsce i poza jej granicami, jego ewangeliczny charakter przepełniony był przynależnością do Maryi.

Słowa listu stają się niejako testamentem ks. infułata Józefa…

- Powinniśmy obudzić w sobie nowe pragnienie wierności, która nie jest jedynie zmaganiem o sprawę końcówki naszego życia. Wierność to jest sprawa codzienności. Chodzi o wierność łasce, którą otrzymujemy. Niejednokrotnie zagraża nam brak wiary w to, czym możemy być z pomocą łaski Bożej. My, kapłani, jak i wszystkie osoby wierzące musimy sobie uświadomić na nowo, że nie jesteśmy osamotnieni. Ojciec Święty Benedykt XVI podkreślał, że kto wierzy, nigdy nie jest sam. Wiara Kościoła jest dla nas pewnym nośnikiem, gdzie każdy z nas ma swoje miejsce, a jednocześnie mamy obowiązek dołożenia swojego wysiłku i dawania świadectwa.

A co Księdza Arcybiskupa osobiście najbardziej zachwyciło w postawie księdza Józefa?

- – Najbardziej ten jego charakterystyczny rys, jakim było umiłowanie Kościoła. Mimo że ksiądz infułat wielokrotnie brał udział w działaniach bardzo spektakularnych, to każde jego poświęcenie można było sprawdzić w codziennym działaniu. Nie był jak trzcina kołysząca się na wie- trze. Ksiądz infułat był gotów oddać życie za sprawę, której służył. Jego wielkość wypływała z tej pokornej służby Chrystusowi, a w tym dziele ks. Józefowi pomagała Matka Boża.

Dziękuję za rozmowę.

CZYTAJ DALEJ

11 lat temu zmarła Maria Okońska – współpracowniczka Prymasa Tysiąclecia

2024-05-06 11:14

[ TEMATY ]

Maria Okońska

rocznica śmierci

Kadr z filmu „Spełniona w Maryi”

Maria Okońska z mamą

Maria Okońska z mamą

11 lat temu, 6 maja 2013 r., zmarła Maria Okońska, jedna z najbliższych współpracowniczek prymasa Stefana Wyszyńskiego, założycielka Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła. „Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” – głosiła jej najważniejsza dewiza.

Urodziła się 16 grudnia 1920 r. w Warszawie. Nie mogła poznać swojego ojca, który zginął dwa miesiące przed jej urodzeniem w ostatnich dniach wojny z bolszewikami. Jego ciała ani miejsca pochówku nigdy nie odnaleziono. Wraz z siostrą bliźniaczką Wandą (zmarłą w wieku 3 lat) i bratem Włodzimierzem była wychowywana przez matkę Marię z Korszonowskich. Jej rodzice poznali się w 1916 r., w czasie przygotowań do pierwszych „legalnych” od 1831 r. obchodów uchwalenia Konstytucji 3 maja. Po latach wspominała, że te rodzinne tradycje patriotyczne zadecydowały o jej postawie w kolejnych dekadach służby Kościołowi.

CZYTAJ DALEJ

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję