Uroczystości związane z patronem Archidiecezji i Wrocławia połączone były z 15. rocznicą sakry biskupie i 8. rocznicą ingresu abp. Kupnego (więcej tutaj), wręczeniem tytułów prałatów i kanoników (więcej tutaj), ustanowienia Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej (więcej tutaj). Podczas Mszy św. śpiewał chór “Basilica Cantans”.
Homilię wygłosił bp Jacek Kiciński CMF - Dziś dziękujemy Bogu za dar narodzin Jana Chrzciciela. To wyjątek. W liturgii czcimy Boże Narodzenie, Narodzenie Najświętszej Maryi Panny i narodzenie Jana Chrzciciela właśnie on rozradował się w łonie matki swej Elżbiety, skoro usłyszał pozdrowienie Maryi. [...] W dzisiejszej liturgii słowa Jan Chrzciciel pokazuje nam wszystkim, jak przygotować się na spotkanie z Chrystusem. Istota i sens jego powołania i misji streszcza się w jednym zdaniu, wypowiedzianym przez jego ojca Zachariasza po jego narodzeniu: "Ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, gdyż pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi" - mówił na rozpoczęcie hierarcha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nawiązując do osoby świętego patrona, bp Jacek zastanawiał się na jego wielkością. Odpowiadając na zadane pytanie, kaznodzieja stwierdził, że wielkość tego świętego, zawiera się w wielkości Chrystusa. - Misja św. Jana Chrzciciela związana jest ściśle z osobą Chrystusa i całe jego życie jest jednym wielkim przygotowaniem i wskazywaniem na Mesjasza - podkreślił bp Kiciński i dodał - Jan prowadzi życie ukryte na pustyni, pełne prostoty i wyrzeczenia, a po drugie Jan nie głosi siebie, nie błyszczy słowem, ale głosi chrzest nawrócenia. Pustynia to ojczyzna ludzi mocnych. Na pustyni Jan prowadzi bardzo skromny styl życia, skromy ubiór i odzienie i stawia wymagania samemu sobie. To sprawia, że staje się prorokiem. Jego słowa pokrywają się z jego żcyiem - wyjaśniał bp Kiciński.
Reklama
Patrząc na współczesny świat, można powiedzieć, że jest to patron na dzisiejsze czasy, gdzie ludzie potrzebują jednośc - Jan Chrzciciel nawoływał do nawrócenia. To wezwanie dotyczy różnych podziałów, kłótni, sporów i gniewu. Chrzest nawrócenia polega na uwolnieniu własnego serca z postawy nienawiści. Tylko taka postawa otwiera na spotkanie z przychodzącym Chrystusem - mówił biskup i pytał - Jak ja to czynię na co dzień? Jak wygląda nawrócenie mojego serca w relacji do drugiego człowieka - w małżeństwie, rodzinie, wspólnocie sąsiedztwie? Czy jestem człowiekiem jedności, człowiekiem przebaczenia tam, gdzie Bóg mnie stawia? Przebaczenie i pojednanie dokonują się mocą Ducha Świętego. Jeśli nie przyjmiemy Jego miłości uzdrawiającej, nigdy nie dokona się to w naszym życiu, a jeśli się dokona, będzie chwilowe i nietrwałe - nauczał bp Jacek.
Postawa św. Jana Chrzciciela jest przepełnioną pokorą. Dzięki temu nie ulega pokusie zatrzymania na sobie - Mówi: „Po mnie idzie Ten, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów” i „On ma wzrastać, a ja się umniejszać". Wszystko to prowadzi do tego, by mógł powiedzieć swoim uczniom, wskazując na Chrystusa: „Oto Baranek Boży”. Jan Chrzciciel jest wierny do końca misji, do której został powołany. Za prawdę zostaje ścięty decyzją Heroda - mówił hierarcha i dodał - Bardzo aktualna jest dziś misja św. Jana Chrzciciela. Żyjemy na pustyni tego świata, gdzie coraz bardziej próbuje się zamazywać znaki obecności Boga. Żyjemy w świecie pełnym podziałów, a my ze sobą skłóceni - w rodzinach, wspólnotach i społeczeństwie. Ojciec Święty Franciszek zaznacza, że dramatem dzisiejszych czasów jest to, że kruchość więzi międzyludzkich rozumiana jest jako znak rozwoju cywilizacji. Czyli życie bez zobowiązań i wierności. Człowiek stawia siebie w miejsce Boga - nauczał biskup Kiciński.
Kontynuując myśl papieża Franciszka, przytoczone zostały stwierdzenia o paraliżu normalności i życiu w świecie spokojnej znieczulającej przeciętnosci - Swój sposób postępowania tłumaczymy zachowaniem innych, a dominuje to, co jest fragmentaryczne. Ojciec święty mówi, że dziś cyfryzacją próbuje się zastąpić relacje - powiedział kaznodzieja i wskazał - Każdy z nas jest powołany do tego, by kontynuować na swój sposób i zgodnie ze swoim powołaniem misję św. Jana Chrzciciela. Najpierw mamy wymagać od siebie i wskazywać na Chrystusa, świadcząc swoim życiem o Jego miłości. Mamy to czynić w postawie wierności i zaufania wobec Boga - zakończył bp Jacek.