Reklama

Świat

Abp Muszyński: pojednanie nie jest procesem łatwym

[ TEMATY ]

Kościół

pojednanie

Tomasz Lewandowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pojednanie, przebaczenie i odbudowanie wzajemnego zaufania nie jest procesem łatwym - przypomina arcybiskup senior Henryk Muszyński, który uczestniczy w Warszawie w polsko-rosyjskiej konferencji o roli Kościołów dla przyszłości Europy.

Arcybiskup współprzewodniczył ze strony Konferencji Episkopatu Polski Zespołowi ds. Rozmów z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym, który przygotował podpisane w ub. roku Wspólne Przesłanie do narodów Polski i Rosji. - Od początku zakładałem, że ten dokument to będzie pierwszy krok w długim procesie, a jego etapem kolejnym jest dzisiejsza konferencja - powiedział dziennikarzom. Jego zdaniem, Wspólne Przesłanie kontynuowane jest w trzech wymiarach: religijnym, naukowym i społeczno-politycznym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Pojednanie i przebaczenie to proces, wymagający dużo wysiłku i czasu, a tego rodzaju spotkania, jak ta konferencja, są bardzo potrzebnymi zwornikami - podkreślił. Zdaniem abp. Muszyńskiego, istotne jest by zainteresować tym tematem młodych, którzy nie są tak obciążeni zranieniami, wojną. Młodym należy umożliwiać spotkanie, dialog, co jest kluczową rzeczą dla budowania przyszłości.

Reklama

Pytany o kwestie podnoszone podczas pierwszego dnia konferencji, takie jak trudna historia, czy katastrofa Smoleńska, abp Muszyński stwierdził, że żałuje iż nie zostały wykorzystane pierwsze, autentyczne reakcje, głęboko prawdziwe i solidarne między naszymi narodami sprzed trzech lat. - Z jednej i z drugiej strony narzucono pewne schematy polityczne, które sprawiły, że ten proces się zatrzymał - uważa abp Muszyński. - Ja jestem przekonany, że w woli i Polaków, i Rosjan jest głębokie pragnienie zbliżenia.

Arcybiskup senior jest zdania, że choć ważne są prace naukowców, którzy usiłują wyjaśniać ciemne plamy historii, to trzeba też respektować to, że każdy naród ma inną świadomość i doświadczenie historii. Im więcej będziemy o tym rozmawiać, tym ludzie będą sobie bliżsi.

- Pojednanie, odbudowywanie wzajemnego zaufania, przebaczenie nie są łatwym procesem. Zawsze buduje się je kosztem czegoś, kosztem wyrzeczenia, ale warto kroczyć razem na zasadzie szczerości i z wzajemnym respektowaniem odmienności - podkreślił.

2013-11-28 15:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozśpiewany Kościół

W parafiach archidiecezji wrocławskiej działa kilkaset scholi, chórów, zespołów muzycznych. Każdy, kto do nich należy, śpiewa i gra nie dla oklasków i splendoru, ale na chwałę Pana Boga. A kto śpiewa, ten - wiadomo - dwa razy się modli.

Niemal w każdej parafii na terenie archidiecezji funkcjonuje grupa, która podczas codziennych, cotygodniowych Mszy św. bądź większych uroczystości ubogaca liturgię swoim śpiewem i grą na instrumentach. Bywa i tak, że w danej parafii działają dwie schole: dziecięca i młodzieżowa oraz dodatkowo chór parafialny. To dowód na to, że śpiew na chwałę Pana Boga nie ma granic wiekowych i nie ma potrzeby, by ktokolwiek je ustalał. Czy więc w Kościele, jak w znanej piosence, „śpiewać każdy może”?

CZYTAJ DALEJ

Matka niewidomych i widzących

[ TEMATY ]

Matka Elżbieta Czacka

AFSK

„Myślę, że m. Czacka na pewno mogłaby być patronką osób z problemami wzroku, doświadczonych dramatem cierpienia, ale być może także wszystkich, którzy mają problemy z zobaczeniem tego, co najważniejsze, poszukujących prawdy, poszukujących Boga, tych, których dusza potrzebuje światła, chociaż oczy widzą” – powiedziała tygodnikowi Echo Katolickie s. Alberta Chorążyczewska ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, współautorka Positio w procesie beatyfikacyjnym m. Elżbiety Róży Czackiej.

Choć z ludzkiej perspektywy utrata wzroku w wieku 22 lat jest tragedią, dla Róży Czackiej była Bożą łaską, na której zbudowała wielkie dzieło. Stała się nie tylko pionierką nowoczesnych metod wychowania i pomocy niewidomym w Polsce, ale jednocześnie osobą, która, opierając swe życie całkowicie na Bogu, wywarła wpływ na wielu ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Prosimy Ducha Świętego o jedność

2024-05-19 12:44

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Jacek Kiciński CMF

Biskup Jacek Kiciński CMF

Tradycją już jest, że Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy odbywa się w Henrykowie. Tym razem, przy strugach deszczu, Mszę przy Klasztorze Księgi Henrykowskiej odprawił bp Jacek Kiciński CMF.

Zanim rozpoczęła się Msza święta poświęcony został sztandar jednej z kopalń bazaltu. Wprowadzając w Liturgię, ks. Krzysztof Hajdun, diecezjalny duszpasterz ludzi pracy zaznaczył, że pielgrzymka rozpoczęła się już dzień wcześniej, kiedy to wyruszyła piesza pielgrzymka do Henrykowa. Rozpoczęła się o godz. 7:00 Mszą świętą w kościele Opatrzności Bożej we Wrocławiu - Nowym Dworze, a następnie uczestnicy udali się do Borowa i stamtąd pieszo przeszli ponad 30 km do Henrykowa. - Dziś obchodzimy uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Dlatego też podczas tej Mszy świętej prosimy, aby Duch Święty uświęcał nasze serca, umysły, pracę, rodziny i naszą Ojczyznę - zaznaczył ks. Hajdun, zachęcając do wspólnej modlitwy za ludzi pracy oraz witając wszystkich przybyłych gości oraz poczty sztandarowe.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję