Reklama

Kościół

Bp Libera: nie bójmy się zaufać Bogu

O tym, żeby nie bać się zaufania Bogu, zawierzenia Mu siebie, powiedział bp Piotr Libera w Rokiciu w diecezji płockiej. 26 czerwca dokonał tam poświęcenia odnowionego domu zakonnego Zgromadzenia Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej.

[ TEMATY ]

zaufanie

Karol Porwich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Piotr Libera w homilii przypomniał długą i trudną historię domu zakonnego sióstr służek w Rokiciu. Dom, liczący sobie około 125 lat, o burzliwej historii, po wojnie użytkowany przez Państwowe Gospodarstwo Rolne, wymagał solidnej odnowy. Udało się tego dokonać, wielkim nakładem sił i środków, i tak, by zapewniał standardy rehabilitacyjne, medyczne i rekreacyjne.

Kaznodzieja odwołał się też do historii spotkania Boga Jahwe i Abrahama w dąbrowie Mamre w okolicach Hebronu. Patriarcha był rozczarowany, ponieważ zrobił wiele dla Boga, ale wciąż nie doczekał się potomka, obiecanego przez Najwyższego. Bóg w osobach trzech wędrowców wkroczył w domostwo Abrahama.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Taki jest nasz Bóg – nie tyle my przychodzimy do Niego, ile raczej On przychodzi do nas. Chce wśród nas zagościć. Nie wycofuje się ze złożonej obietnicy, jest wierny, przychodzi z wieścią o zbliżającym się spełnieniu. Taki był, taki jest i taki przychodzi. Pozostaje zaprosić Go, zaprosić jeszcze raz, choćby najprostszym zaproszeniem setnika z Kafarnaum, oficera rzymskiego z dzisiejszej Ewangelii: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo…” – zacytował biskup płocki.

Reklama

Przypomniał też tajemniczy fragment o śmiechu Sary: Bóg rozśmieszył kobietę, bo ma stać się faktem to, co po ludzku wydawało się niemożliwe, a co Sara już dawno spisała na straty. Śmiech Sary, której również dotyczyła „pozornie niespełniona obietnica”, był śmiechem niedowierzania.

Reklama

Bp Libera dodał, że również obecnie są powody do zmartwień, na przykład o przyszłość zgromadzeń zakonnych. Także dziś wielu księży jest rozgoryczonych, bo przecież „nie tak miało być”: - Zapiszmy więc dzisiaj, w dzień odnowienia tego domu, dzień jego poświęcenia - śmiech Sary w swoich sercach. I powiedzmy naszemu Panu, że dom zakonny będzie do końca odnowiony, jeśli On zechce wyzwolić nas z lęku przed zaufaniem, zawierzeniem Mu – podkreślił w homilii.

Podziel się cytatem

W uroczystości w Rokiciu uczestniczyła m.in. m. Mirosława Grunt, matka generalna Zgromadzenia Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalane oraz przełożona prowincji płockiej s. Lidia Janowska.

***

Dom Zgromadzenia Sióstr Służek NMP Niepokalanej znajduje się w dworze pochodzącym z początku XX w. W drugiej połowie XIX w. właścicielem Rokicia był Norbert Rościszewski. Po nim majątek odziedziczył jego bratanek Edward Rościszewski - on figuruje jako właściciel w dokumentach z 1909 r. i to prawdopodobnie za jego czasów na początku XX wieku wzniesiono dwór.

Jest to budynek piętrowy, nakryty dwuspadowym dachem, z ryzalitem na osi zwieńczonym trójkątnym naczółkiem. Wejście poprzedza ganek z dwiema kolumnami i dwoma filarami podtrzymującymi balkon. Z boku budynku piętrowe skrzydło nakryte jest dwuspadowym dachem.

Edward Rościszewski w 1910 r. zapisał Rokicie córce Bronisławie, a ta, jako siostra Bronisława Jadwiga wniosła majątek jako wiano do Zgromadzenia Sióstr Służek NMP Niepokalanej. Do dziś dwór jest domem tego zgromadzenia. Wokół znajduje się niewielki, dobrze zachowany park.

Administrację nad majątkiem Rokicie jako własnością zgromadzenia siostry objęły 1 lipca 1919 r. Od samego początku dom przeznaczony został na dom emerytalny dla sióstr. Najpierw był to dom pw. Wspomożenia NMP; od 1948 r. do dziś – jest to dom pw. Najświętszego Serca Jezusowego. Na miejscowym cmentarzu znajduje się około 160 mogił sióstr służek, w tym jednej z pierwszych matek – Pauliny Lisieckiej.

Na przestrzeni ponad stu lat siostry w Rokiciu zajmowały się gospodarstwem rolnym, prowadziły kursy wieczorowe, katechizowały młodzież, zorganizowały przedszkole, opiekowały się chorymi i ubogimi w sąsiednich wioskach. Siostry pracowały też w kościele parafialnym jako zakrystianki, organistki i pomagały na plebanii. W 1941 r. siostry wywiezione zostały na blisko miesiąc do obozu niemieckiego w Działdowie. W 1950 r. posiadłość została zabrana na PGR. Dom, oddany siostrom w latach 90. XX w., musiał przejść remont kapitalny.

2021-06-27 08:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaufała Jezusowi. I zaczęły się dziać dziwne rzeczy

- Chodzi o to, żeby się nie martwić, żeby się nie zamartwiać, żeby nie myśleć negatywnie, żeby nie myśleć, że się nie uda. Jak zaufaliśmy, to wierzymy, że wszystko będzie dobrze. Naprawdę wierzymy, że Pan Bóg działa, że się troszczy, że to należy do Niego - mówiła s. Glapka
CZYTAJ DALEJ

Przeor: Prosimy o uszanowanie niepolitycznego i duchowego charakteru Jasnej Góry

2025-01-14 18:52

[ TEMATY ]

oświadczenie

Amerykańska Częstochowa

o. Samuel Pacholski OSPPE

Przeor Jasnej Góry

news.jasnagora.pl

o. Samuel Pacholski OSPPE, Przeor Jasnej Góry

o. Samuel Pacholski OSPPE, Przeor Jasnej Góry

- W głęboko podzielonym Narodzie Jasna Góra ma szansę pozostać miejscem wspólnym, jednoczącym i otwartym dla każdego. Nie dokona się to jednak, gdy zarząd sanktuarium zacznie administrować poprzez zakazy - napisał o. Samuel Pacholski OSPPE, Przeor Jasnej Góry w opublikowanym dziś oświadczeniu.

Odnosząc się do budzących kontrowersje wydarzeń, jakie miały miejsce na terenie Sanktuarium w ostatnich dniach o. Pacholski podkreślił, że Jasna Góra jest dla wszystkich i każdy pielgrzym może tu przybyć. Wszyscy jednak proszeni są o uszanowanie niepolitycznego i duchowego charakteru tego miejsca. - Zadbajcie wraz z nami o to, by Jasna Góra nie stawała się nigdy miejscem politycznych sporów, miejscem, w którym wybrzmiewałby głos pogardy czy nienawiści, miejscem które nawet najmniejsze grupy Polaków uznałyby za nieswoje - zaapelował.
CZYTAJ DALEJ

Przeciwnicy budowy centrum dystrybucyjnego Lidla w Gietrzwałdzie wygrali w sądzie

2025-01-16 13:07

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

Adobe Stock

Gietrzwałd

Gietrzwałd

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie uznał, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Olsztynie nie dopełniło formalności podczas jednej z procedur dotyczących budowy centrum dystrybucyjnego Lidla w Gietrzwałdzie. Wyrok wywołał aplauz przeciwników inwestycji.

Środowy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie oznacza, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) w Olsztynie po raz drugi będzie musiało zająć się sprawą. Dotyczy ona tego, że nie sporządzono opinii oddziaływania na środowisko inwestycji, którą na obrzeżach Gietrzwałdu zamierza wybudować Lidl.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję