Reklama

Odbudowa więzi społecznych obroną przed rosnącym indywidualizmem i negatywnymi skutkami globalizacji

Niedziela Ogólnopolska 37/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ubiegłym roku ukazała się książka Roberta D. Putnama, amerykańskiego profesora wykładającego na Harvard University, pod enigmatycznym tytułem: Bowling alone: The Collapse and Rivival of American Community ( Grając samotnie w kręgle. Upadek i odrodzenie amerykańskiej wspólnoty) . Autor przeprowadza analizę sytuacji amerykańskiego społeczeństwa w naszych czasach, charakteryzujących się rosnącym indywidualizmem, relatywizmem i hedonizmem. Stwierdza, że tradycyjne związki społeczne - rodzinne, sąsiedzkie, parafialne, przyjacielskie itp. - zaczynają się rwać, z wielką szkodą dla harmonii życia społecznego. Sam tytuł jest aluzją do niegdyś bardzo popularnych w Stanach Zjednoczonych klubów kręglarskich, w których koncentrowało się życie społeczne małych wspólnot, głównie na amerykańskiej prowincji. W ciągu ostatnich 20 lat liczba tego rodzaju klubów zmniejszyła się o ponad 60%. Również coraz mniej ludzi uczestniczy w spotkaniach organizowanych w gminach i chodzi do kościoła, mniejsze jest także ich zaangażowanie w działalność charytatywną i społeczną. Co gorsza, proces ten dotyczy również rodziny: coraz rzadziej wszyscy członkowie rodziny razem spożywają posiłki, jeżdżą na wakacje czy oglądają telewizję. Wraz z osłabianiem się związków interpersonalnych rośnie także wzajemna nieufność.
Prof. Putnam nie jest pierwszym naukowcem, który podnosi alarm: już w 1985 r. Robert Bellah wydał książkę Habits of Heart ( Zwyczaje serca), w której analizuje, w jaki sposób indywidualizm osłabia społeczne zaangażowanie ludzi, a w 1993 r. ukazała się książka The Spirit of Community (Duch wspólnoty) Amitai Etzioni, który wzywa do odbudowy tradycyjnych wspólnot amerykańskich.
Prof. Putnam porównuje obecną sytuację do procesów zachodzących na początku tzw. rewolucji przemysłowej w XIX wieku, gdy wielkie rzesze ludzi emigrowały ze wsi do przemysłowych miast, zrywając tradycyjne związki rodzinne i wspólnotowe. Ówczesny kryzys społeczny został przełamany dzięki powstaniu instytucji charytatywnych, związków zawodowych i innych organizacji społecznych, jak również dzięki reformom socjalnym.
Dlaczego powinniśmy zainteresować się analizą zjawisk społecznych zachodzących w Stanach Zjednoczonych? Z prostej przyczyny: proces globalizacji i związana z nim uniformizacja kultur sprawiają, że większość procesów społecznych, które można zaobserwować w Ameryce, prędzej czy później występuje również w Europie, a także w Polsce. " Rozdrobnieniu" społecznemu sprzyja wspomniany proces globalizacji, dominacja systemu kapitalistycznego w gospodarce oraz szerzenie się w dzisiejszym świecie pewnych kultur (a raczej subkultur) o charakterze antyspołecznym i antysolidarnościowym. Indywidualizm, egoizm, darwinizm społeczny, konsumpcjonizm, kultura śmierci, traktowanie człowieka jedynie jako producenta i konsumenta - to zjawiska, które pojawiły się także w polskim społeczeństwie.
Jak wyjść z nowego kryzysu społecznego ery globalizacji? Prof. Putnam podaje kilka sposobów na odbudowanie związków społecznych. Kładzie przede wszystkim nacisk na wychowanie obywatelskie młodzieży, która powinna uczestniczyć bardziej aktywnie w życiu społecznym ( kluby sportowe, kółka zainteresowań, organizacje działające na rzecz wspólnoty itp). Uważa również, że należałoby stworzyć bardziej elastyczny system pracy, dzięki któremu pracownicy mogliby poświęcać więcej czasu rodzinie i działalności społecznej. Jednakże Profesor przypisuje największą rolę "przebudzeniu" religijnemu, gdyż religia odegrała kapitalną rolę w tworzeniu więzi społecznych.
W tym kierunku idą działania nowej administracji amerykańskiej, która dostrzega, jak wielkie znaczenie w odbudowaniu jedności oraz spójności społeczeństwa mają do spełnienia religijne organizacje społeczno-charytatywne - i finansuje je z funduszy rządowych.
Warto tutaj dodać, że 16 lipca br. włoski parlament zdecydowaną większością głosów zatwierdził prawo uznające społeczną rolę oratoriów parafialnych. Oznacza to, że państwo będzie wspierać - również finansowo - działalność tych instytucji kościelnych, mając na uwadze ich zasługi w pracy na rzecz społeczeństwa. Władze uznały w ten sposób, że właściwa formacja chrześcijan to jednocześnie wychowywanie dobrych obywateli. W ojczyźnie św. Jana Bosko istnieje ponad 6 tys. oratoriów.
W Polsce oratoria salezjańskie są wciąż mało znane, dlatego też, aby przybliżyć czytelnikom Niedzieli tę instytucję kościelną, przeprowadziłem rozmowę z ks. Antonio Doménechem, który w zgromadzeniu salezjańskim pełni funkcję radcy generalnego ds. duszpasterstwa młodzieży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję