Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: Opieka wytchnieniowa dla opiekunów osób niepełnosprawnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi przygotował projekt, w ramach którego osoby opiekujące się niepełnosprawnymi otrzymają pomoc w postaci zaopiekowania się ich podopiecznymi na jakiś czas, dzięki czemu zyskają nieco oddechu od niełatwej opieki.

Program „Opieka wytchnieniowa” powstał, by odciążyć członków rodzin i opiekunów będących bohaterami dnia powszedniego, bo nawet najwięksi bohaterowie bywają od czasu do czasu zmęczeni. - Opieka nad osobą z niepełnosprawnością pociąga za sobą często rezygnację bezpośrednich ich opiekunów z udziału w życiu społecznym i zawodowym, brak dbałości o własne zdrowie, jak również całkowitą rezygnację z indywidualnych potrzeb oraz aspiracji. Staramy się wyjść naprzeciw tym potrzebom poprzez wsparcie opiekunów w codziennych obowiązkach w pierwszym wariancie lub w drugim przypadku - zapewnienie czasowego zastępstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzięki temu zyskają czas dla siebie, w ramach którego będą mogli załatwić sprawy urzędowe, wybrać się spokojnie na zakupy albo po prosu odpocząć lub zregenerować się podczas urlopu – mówi Piotr Kowalski, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi ds. programów społecznych i osób z niepełnosprawnościami. Projekt będzie realizowany w dwóch formach: świadczenia usługi opieki wytchnieniowej w ramach pobytu dziennego w miejscu zamieszkania osoby z niepełnosprawnością, a także świadczenia usługi opieki wytchnieniowej w ramach pobytu całodobowego w ośrodku/placówce zapewniającej całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym i wpisanej do rejestru wojewody łódzkiego. Obecnie MOPS w Łodzi poszukuje wykonawców obu rodzajów usług. Na drugi wariant usług przetarg został już ogłoszony, a na pierwszy zostanie ogłoszony lada moment. Jak tylko zostaną wyłonieni wykonawcy, rozpocznie się przyjmowanie wniosków od osób, które chciałyby skorzystać ze wsparcia oferowanego w ramach programu „Opieka wytchnieniowa”.

Reklama

Pomoc w takiej postaci jest adresowana do członków rodzin i opiekunów sprawujących bezpośrednią opiekę nad dziećmi do 16 roku życia z orzeczeniem o niepełnosprawności, a także osobami niepełnosprawnymi po 16 roku życia posiadającymi orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności lub równoważnym. Osoby objęte wsparciem w ramach opieki wytchnieniowej nie ponoszą z tego tytułu żadnej odpłatności (w ramach wskazanych w programie limitów). Opieka wytchnieniowa świadczona w miejscu zamieszkania osoby z niepełnosprawnością obejmuje m.in. pomoc: w dokonywaniu niezbędnych zakupów oraz przy przygotowaniu lub dostarczeniu posiłków, w spożywaniu posiłków lub karmieniu, w sprzątaniu lokum, w załatwianiu spraw urzędowych i regulowaniu opłat domowych, przy ubieraniu się, przy przemieszczaniu się, przy pielęgnacji zaleconej przez lekarza, jak również wsparcie przy wszelkich czynnościach pomagających w zagospodarowaniu w aktywny sposób czasu wolnego. Maksymalna liczba bezpłatnych godzin opieki wytchnieniowej dla jednej osoby w ciągu roku to 240.

Usługi te mogą być realizowane przez pięć dni w tygodniu, w godzinach 8.00 – 22.00. Opieka wytchnieniowa świadczona w ramach pobytu całodobowego w ośrodku/placówce zapewniającej całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym będzie mogła być świadczona w placówce położonej na terenie Łodzi albo powiatów: zgierskiego, brzezińskiego, łódzkiego wschodniego i pabianickiego (w zależności od ostatecznego rozstrzygnięcia konkursu). Osoba z niepełnosprawnością będzie mogła spędzić w wybranym ośrodku/placówce maksymalnie 14 kolejnych dni kalendarzowych.

Szczegóły na temat przetargów na świadczenie obu rodzajów usług w ramach opieki wytchnieniowej można znaleźć na stronie internetowej: https://mops.uml.lodz.pl/bip/, w zakładce „Zamówienia publiczne”. Jeśli uda się sprawnie rozstrzygnąć oba postępowania, członkowie rodzin i opiekunowie sprawujący bezpośrednią opiekę nad osobami z niepełnosprawnościami będą mogły skorzystać z opisywanych usług jeszcze w wakacje.

2021-06-30 12:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Adwentowe znaki roratnie

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Polską tradycją okresu oczekiwania na święta Bożego Narodzenia są msze święte roratnie. W większości parafii odprawiane o świcie, w niektórych w godzinach popołudniowych. Zostały ostatnie dni bezpośredniego oczekiwania na przyjście Zbawiciela.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję