Reklama

Kochane życie

Nasz czas medialny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kuchnia dziennikarska bywa bardzo prozaiczna. Audycje, jeśli są nadawane z tzw. puszki, czyli z taśmy, to muszą powstać przed terminem ich nadawania, czasem nawet dość odległym. Głos mówi: "W dniu dzisiejszym...", a tymczasem tak naprawdę audycja nagrywana jest o wiele wcześniej, i właściwie jest to takie małe fałszerstwo, na które jakoś wszyscy się godzą bez dodatkowych komentarzy.
W ogóle media są taką dziedziną, która budzi największe emocje - bo jednocześnie zachwyt lub nienawiść. Coraz bardziej uzależniamy się od nich, mają na nas coraz większy wpływ. Politycy już zauważyli, że są popularni, jeśli pokazują się w mediach, zaś coś, czego media nie zauważają, to jakby po prostu nie istniało. Mimowolnie robiąc zakupy, podświadomie uwzględniamy reklamowe zachęty, a nasze dzieci zamiast wierszyków Brzechwy lub Konopnickiej powtarzają zasłyszane w telewizorze slogany.
U nas, w Polsce, jeszcze nie doszliśmy do tego, by ludzie dla chwilki na wizji chcieli zaprzedać nawet swoje dusze. Ale chyba już jesteśmy dość blisko, skoro opowiada się w radiu czy telewizji takie rzeczy o sobie, o których jeszcze niedawno nawet nie mówiono szeptem. Tak jak z telefonami, dla których budowano kabiny, by rozmowa mogła być w miarę intymna, ale ludzie wolą gadać w zatłoczonym autobusie lub tramwaju i już im nic nie przeszkadza w poruszaniu najbardziej prywatnych spraw.
Wracając do radia, to współcześnie zdecydowanie przestawia się ono na audycje nadawane "na żywo", prowadzone bezpośrednio ze studia. Bywa to wzmacniane telefonami słuchaczy, którzy reagują "na gorąco", włączając się i współtworząc takie programy. Oczywiście, nie jest to obowiązkowe, konieczne, a nawet możliwe w każdej sytuacji, bo istnieje wiele form dziennikarskich, które jednak muszą powstawać w bardziej skomplikowany sposób, że wspomnę tu choćby wielowątkowy radiowy reportaż czy teatr. Mój dzisiejszy felieton też powstał wcześniej i, na przykład, trudno mi przewidzieć, jaka będzie pogoda w dniu jego opublikowania, czy nie wydarzy się coś nieprzewidzianego i bardzo ważnego, wobec czego ten tekst będzie naprawdę mało istotny albo nawet zastąpiony gorącą wiadomością z ostatniej chwili.
Postanowiłam sięgnąć do kalendarza, by przekonać się, jakie były wydarzenia w podobnym okresie ubiegłego roku. Oto, co się wtedy wydarzyło:
"Władze Autonomii Palestyńskiej zaapelowały o zwołanie Rady Bezpieczeństwa ONZ i przyznanie Palestyńczykom międzynarodowej ochrony".
"Liderzy Solidarności Stoczni Gdańskiej zapowiedzieli przeprowadzenie referendum wśród załogi na temat przystąpienia do strajku".
"Irlandzka Armia Republikańska - IRA - poinformowała, że wycofuje się z planów rozbrojenia swoich arsenałów, które sama wcześniej ogłosiła".
"Podpisana przez prezydenta Kwaśniewskiewgo nowelizacja ustawy budżetowej na 2001 r. m.in. zwiększyła deficyt".
"Władze chińskie zawiesiły wydawanie jednego z głównych marksistowskich miesięczników w ramach kampanii prezydenta przeciwko przeciwnikom jego decyzji o dopuszczeniu kapitalistów do partii".
To tylko kilka małych fragmentów. Ale można zauważyć, na ile dzisiejszy świat przez ostatni rok poszedł do przodu, a raczej - moim zdaniem - cofnął się, bo po prawdzie te wszystkie informacje aktualne są i dzisiaj. Przypomniała mi się tu uwaga pewnej zagorzałej zwolenniczki telewizyjnych seriali obyczajowych. Powiedziała ona, że można opuścić kilka odcinków, można oglądać je co kilka dni, a głównych wątków i tak się nie pogubi. historia świata powoli zaczyna upodabniać się do takiego serialu rzeki, który nas coraz bardziej zaczyna wciągać, choć wcale nie chcemy go nawet oglądać. Albo też - czy go oglądamy, czy nie - wciąż maglowane są w nim od początku świata te same tematy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkocja: biskupi apelują o niedopuszczenie do legalizacji eutanazji

2024-04-26 13:15

[ TEMATY ]

eutanazja

Szkocja

Adobe Stock

W liście pasterskim skierowanym do wszystkich katolików, biskupi Szkocji proszą ich o wezwanie swoich deputowanych do odrzucenia niedawno opublikowanych propozycji legalizacji tzw. „wspomaganego samobójstwa”. List zostanie odczytany we wszystkich 460 katolickich parafiach w Szkocji, podczas Mszy Świętych 27 i 28 kwietnia b.r.

Biskupi opisują propozycję przedstawioną przez deputowanego liberałów do Szkockiego Parlamentu, Liama McArthura jako „niebezpieczną” i wzywają parlamentarzystów do skupienia energii na poprawie opieki paliatywnej, która jest ich zdaniem „niedofinansowana i ograniczona”.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Dziwisz: O dziedzictwie Jana Pawła II nie wolno nam zapomnieć

2024-04-26 09:15

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

dziedzictwo

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

- O tym dziedzictwie nie wolno nam zapomnieć, bo byłoby to wielką szkodą dla Kościoła i społeczeństwa, borykającego się przecież z wieloma skomplikowanymi wyzwaniami. Wiele przenikliwych i jasnych odpowiedzi na trudne pytania możemy odnaleźć w nauczaniu Jana Pawła II. Trzeba tylko po nie sięgać - mówi kard. Stanisław Dziwisz, wieloletni jego osobisty sekretarz, w rozmowie z KAI. Jutro przypada 10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II.

Były metropolita krakowski pytany o skuteczność modlitwy za pośrednictwem Jana Pawła II jako świętego, wyjaśnia, że otrzymuje „wiele świadectw o uzdrowieniach, między innymi z nowotworów, a wiele małżeństw bezdzietnych dzięki wstawiennictwu św. Jana Pawła II otrzymuje dar potomstwa”.

CZYTAJ DALEJ

Radosna twarz Kościoła

2024-04-26 16:28

Magdalena Lewandowska

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Już po raz 8. odbyła się Cecyliada – przegląd piosenki religijnej dla przedszkolaków.

Organizatorem wydarzenia jest katolickie przedszkole Lupikowo przy współpracy parafii św. Trójcy na wrocławskich Krzykach. Przegląd ma charakter ewangelizacyjny i integracyjny – nie ma rywalizacji, jest za to wspólny śpiew na chwałę Bogu. W tym roku wzięło w nim udział 80 dzieci z wrocławskich przedszkoli i jedna śpiewająca wspólnie rodzina. – Cecyliada to wydarzenie, które od lat gromadzi najmłodszych członków Kościoła, z czego jesteśmy bardzo dumni. Cieszymy się, że właśnie poprzez tę inicjatywę możemy zachęcać dzieci do wielbienie Boga i uświęcania się poprzez muzykę – mówi Aleksandra Nykiel, dyrektor przedszkola Lupikowo. Podkreśla, że co roku nie brakuje zgłoszeń, a kolejne edycje pokazują potrzebę takich wydarzeń. – Muzyka pięknie potrafi kształtować wrażliwość religijną, patriotyczną, ale też wrażliwość na drugiego człowieka. Śpiew pomaga doświadczyć i opowiadać o miłości Boga, a takie wydarzenia uczą też, jak na tę miłość odpowiadać – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję