Reklama

Audiencje Ogólne

Papież: prawda o zmartwychwstaniu każe szanować życie, zwłaszcza cierpiących

[ TEMATY ]

papież

audiencja

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Relacja między Zmartwychwstaniem Chrystusa, a naszym zmartwychwstaniem to temat, jaki poruszył dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Fakt, że powołani jesteśmy do zmartwychwstania, a ciało każdego z nas jest rezonansem wieczności nakazuje, by respektowano i miłowano życie ludzi cierpiących – zaznaczył papież. W audiencji na placu św. Piotra wzięło udział według danych Prefektury Domu Papieskiego co najmniej około 30 tys. wiernych.

Ojciec Święty zaznaczył, że prawda o zmartwychwstaniu jest niełatwa i nieoczywista, gdyż będąc zanurzonymi w tym świecie nie łatwo nam zrozumieć realia przyszłe. Ewangelia mówi nam jednak, że nasze zmartwychwstanie jest ściśle związane ze zmartwychwstaniem Jezusa. Zachęcił, abyśmy pamiętali, że jesteśmy uczniami Tego, który przyszedł, przychodzi każdego dnia i przyjdzie u kresu. „Jeśli uda się nam bardziej mieć tę rzeczywistość przed oczyma, to będziemy mniej utrudzeni codziennością, mniej zniewoleni tym, co efemeryczne i bardziej skłonni, by z miłosiernym sercem podążać drogą zbawienia” - stwierdził papież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poruszając kwestię zmartwychwstania ciała Ojciec Święty podkreślił, że w dniu ostatecznym zmartwychwstaniemy z naszymi ciałami, które zostaną przekształcone w ciała chwalebne, w ciała duchowe. Jednak już w tym życiu mamy udział w zmartwychwstaniu Chrystusa. „Poprzez chrzest jesteśmy włączeni w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa i uczestniczymy w nowym życiu, to znaczy w życiu Zmartwychwstałego. Dlatego czekając na dzień ostatni mamy w sobie ziarno zmartwychwstania, jako zapowiedź pełnego zmartwychwstania, które otrzymamy w dziedzictwo. Z tego powodu również ciało każdego z nas jest rezonansem wieczności, a więc musi być zawsze szanowane, a przede wszystkim musi być respektowane i miłowane życie ludzi cierpiących, bo odczuwają bliskość Królestwa Bożego, tego stanu życia wiecznego, do którego zmierzamy” - powiedział papież Franciszek.

Reklama

Oto tekst papieskiej katechezy w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Dziś powracam jeszcze do stwierdzenia „Wierzę w ciała zmartwychwstanie”. Idzie o niełatwą prawdę, nieoczywistą, gdyż będąc zanurzonymi w tym świecie nie łatwo zrozumieć realia przyszłe. Ale oświeca nas Ewangelia: nasze zmartwychwstanie jest ściśle związane ze zmartwychwstaniem Jezusa. Fakt, że On zmartwychwstał jest dowodem, że istnieje zmartwychwstanie umarłych. Chciałbym więc przedstawić pewne aspekty dotyczące relacji między Zmartwychwstaniem Chrystusa, a naszym zmartwychwstaniem. On zmartwychwstał, a ponieważ On powstał z martwych, to także i my zmartwychwstaniemy.

Po pierwsze samo Pismo Święte zawiera drogę ku pełnej wierze w zmartwychwstanie umarłych. Wyraża się ona jako wiara w Boga Stwórcę całego człowieka - ciała i duszy - i jako wiara w Boga, który wyzwala, Boga wiernego przymierzu ze swoim ludem. Prorok Ezechiel w jednej z wizji ogląda groby deportowanych, które są ponownie otwarte, a wyschnięte kości wracają do życia dzięki zesłaniu ożywiającego ducha. Wizja ta wyraża nadzieję w przyszłe „zmartwychwstanie Izraela”, to znaczy w odrodzenie pokonanego i upokorzonego narodu (por. Ez 37, 1- 14).

Jezus w Nowym Testamencie doprowadza to objawienie do pełni i wiąże wiarę w zmartwychwstanie ze swoją osobą i mówi: „Ja jestem zmartwychwstanie i życie”(J 11,25). Rzeczywiście, to właśnie Pan Jezus wskrzesi w dniu ostatecznym tych, którzy w Niego uwierzyli. Jezus przyszedł między nas, stał się człowiekiem jak my, we wszystkim, z wyjątkiem grzechu. W ten sposób wziął nas ze Sobą w Swą drogę powrotu do Ojca. On, Słowo Wcielone, Który za nas umarł i zmartwychwstał, daje swoim uczniom Ducha Świętego, jako rękojmię pełnej komunii w Swoim chwalebnym Królestwie, którego czuwając oczekujemy. To oczekiwanie jest źródłem i powodem naszej nadziei: nadziei, która jeśli jest podsycana i strzeżona, staje się światłem, by oświecić naszą historię osobistą i wspólnotową. Zawsze o tym pamiętajmy: jesteśmy uczniami Tego, który przyszedł, przychodzi każdego dnia i przyjdzie u kresu. Jeśli uda się nam bardziej mieć tę rzeczywistość przed oczyma, to będziemy mniej utrudzeni codziennością, mniej zniewoleni tym, co efemeryczne i bardziej skłonni, by z miłosiernym sercem podążać drogą zbawienia.

Reklama

Inny aspekt: co znaczy wskrzesić? - Zmartwychwstanie każdego z nas. Stanie się to w dniu ostatecznym, przy końcu świata, za sprawą wszechmocy Boga, który przywróci życie naszemu ciału, jednocząc je z duszą na mocy zmartwychwstania Jezusa. To jest zasadnicze wyjaśnienie: ponieważ Jezus zmartwychwstał, to także i my będziemy wskrzeszeni. Mamy nadzieję na zmartwychwstanie, ponieważ On otworzył nam bramę do tego zmartwychwstania. Ta przemiana, to przekształcenie naszego ciała jest przygotowane w tym życiu przez naszą relację z Jezusem, w sakramentach, zwłaszcza w Eucharystii. My, którzy w tym życiu karmiliśmy się Jego Ciałem i Krwią zmartwychwstaniemy tak jak On, z Nim i przez Niego. Tak jak Jezus powstał z martwych ze Swoim ciałem, ale nie powrócił do życia ziemskiego, tak i my zmartwychwstaniemy z naszymi ciałami, które zostaną przekształcone w ciała chwalebne. Ale to nie jest jakieś kłamstwo. To prawda. Wierzymy, że Jezus zmartwychwstał, że jest On obecnie żywy. Ale czy wierzycie, że Jezus jest tutaj obecny, żywy? - Chyba nie? Wierzycie, czy też nie? A skoro Jezus żyje, to myślicie, że da nam umrzeć, byśmy nigdy nie mieli powstać z martwych? Nie- On na nas czeka, a ponieważ On zmartwychwstał, to na mocy jego zmartwychwstania wskrzesi nas wszystkich.

Ponadto już w tym życiu mamy udział w Zmartwychwstaniu Chrystusa. Tak jak jest prawdą, że Jezus wskrzesi nas na końcu czasów, tak też jest prawdą, że pod pewnym aspektem już z Nim zmartwychwstaliśmy. Już w tym momencie rozpoczyna się życie wieczne. Rozpoczyna się podczas całego życia aż do chwili ostatecznego zmartwychwstania. Rzeczywiście poprzez chrzest jesteśmy włączeni w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa i uczestniczymy w nowym życiu, to znaczy w Jego życiu. Dlatego czekając na dzień ostatni mamy w sobie ziarno zmartwychwstania, jako zapowiedź pełnego zmartwychwstania, które otrzymamy w dziedzictwo. Z tego powodu również ciało każdego z nas jest rezonansem wieczności, a więc musi być zawsze szanowane, a przede wszystkim musi być respektowane i miłowane życie ludzi cierpiących, bo odczuwają bliskość Królestwa Bożego, tego stanu życia wiecznego, do którego zmierzamy. Ta myśl obdarza nas nadzieją. Jesteśmy w drodze ku zmartwychwstaniu. To jest naszą radością, że pewnego dnia spotkamy Jezusa i wszystkich razem, nie tutaj na placu, ale w innym miejscu, i to jest naszym przeznaczeniem.

2013-12-04 11:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: papież Franciszek przewodniczył liturgii Wigilii Paschalnej (opis)

[ TEMATY ]

papież

Semilla Luz / Foter / CC BY

Do "powrotu do Galilei" aby zobaczyć Jezusa zmartwychwstałego i stać się świadkami Jego zmartwychwstania - zachęcał Franciszek podczas liturgii Wigilii Paschalnej odprawianej w Wielką Sobotę późnym wieczorem w Bazylice św. Piotra w Watykanie. "To nie jest krok wstecz, to nie jest nostalgia. Jest to powrót do pierwszej miłości, aby otrzymać ogień, który Jezus zapalił w świecie i zanieść go wszystkim, aż po krańce ziemi" - mówił papież. W czasie Liturgii Sakramentów Ojciec Święty udzielił sakramentów chrztu, komunii św. i bierzmowania dziesięciu katechumenom. Połowa z nich to byli Włosi, a pozostali pochodzili z Białorusi, Francji, Libanu, Senegalu i Wietnamu.

Wigilię Paschalną, wielką i najświętszą noc całego roku, matkę wszystkich wigilii, jak nazywał ją św. Augustyn, rozpoczęła Liturgia Światła w Bazylice św. Piotra. Papież poświęcił ogień, i zapalił paschał, która symbolizuje zmartwychwstałego Chrystusa, na którym wcześniej umieścił litery greckiego alfabetu "Alfa" i "Omega", wyżłobił znak krzyża oraz cyfry roku 2014 wypowiadając słowa: "Chrystus wczoraj i dziś, początek i koniec, Alfa i Omega. Do Niego należy czas i wieczność, Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków. Amen". Na paschale umieścił również pięć ozdobnych czerwonych gwoździ, symbolizujących rany Chrystusa.
Papież Franciszek zapalił paschał, od którego w pogrążonej w mroku bazylice zgromadzeni odpalali świece. Po dłuższej chwili świątynia rozbłysła morzem światła. W ciszy rozległo się trzykrotnie zawołanie: "Światło Chrystusa!", na które zgromadzeni w bazylice odpowiadali śpiewając: „Bogu niech będą dzięki!”
Z przedsionka papież Franciszek ze świecą wraz z orszakiem przeszedł główną nawą bazyliki do Konfesji św. Piotra. Po ustawieniu paschału pośrodku prezbiterium świątyni i jego okadzeniu diakon odśpiewał hymn "Exultet", zaczynającą się od słów: "Weselcie się już zastępy Aniołów w niebie! Weselcie się słudzy Boga! Niech zabrzmią dzwony głoszące zbawienie, gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo!". Pieśń ta jest śpiewna tylko raz w roku, właśnie w trakcie Wigilii Paschalnej.
Podczas Liturgii Słowa w językach: francuskim, hiszpańskim, angielskim, włoskim i po łacinie odczytano fragmenty Starego i Nowego Testamentu przypominające historię zbawienia, poczynając od stworzenia świata, przez wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej, proroctwa zapowiadające Mesjasza aż do Ewangelii o Zmartwychwstaniu Jezusa. Każde z czytań przeplatał śpiew Psalmów. Powróciła też po raz pierwszy po Wielkim Poście pieśń "Alleluja".
W homilii papież nawiązał do Ewangelii o Zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, w której oznajmia On kobietom, że udaje się do Galilei. "Galilea jest miejscem pierwszego powołania, gdzie wszystko się zaczęło! Powrócić tam, powrócić do miejsca pierwszego powołania" - powiedział Franciszek i wyjaśniał, co oznacza "powrót do Galilei", czyli odczytanie wszystkiego, wychodząc od krzyża i od zwycięstwa. "Odczytać na nowo - przepowiadanie, cuda, nową wspólnotę, entuzjazmy i niewypełnienie obowiązków, aż do zdrady - odczytać ponownie wszystko wychodząc od końca, który jest nowym początkiem, od tego najwyższego aktu miłości" - mówił papież.
Franciszek podkreślił, że "dla każdego z nas u źródła drogi z Jezusem jest jakaś `Galilea`”. „`Pójść do Galilei` oznacza coś pięknego, oznacza dla nas odkrycie na nowo naszego chrztu jako żywego źródła, zaczerpnięcie nowej energii u korzeni naszej wiary i naszego doświadczenia chrześcijańskiego" - zaznaczył papież.
Wyjaśniając sens "powrotu do Galilei" zwrócił uwagę, że słowa te oznaczają przede wszystkim powrót do tego żywego punktu, w którym Boża łaska dotknęła człowieka na początku drogi. "To od tej iskry mogą rozpalić ogień na dzisiaj, na każdy dzień, i zanieść ciepło i światło do moich braci i sióstr. Od tej iskry zapala się pokorna radość, taka radość, która nie uwłacza cierpieniu i rozpaczy, radość dobra i łagodna" - mówił Franciszek.
Zwrócił uwagę, że w życiu chrześcijanina, po chrzcie jest też „Galilea” bardziej egzystencjalna. Jest to doświadczenie osobistego spotkania z Jezusem Chrystusem, który wzywa do pójścia za Nim i uczestniczenia w Jego misji. "W tym sensie powrót do Galilei oznacza strzeżenie w sercu żywej pamięci tego wezwania, kiedy Jezus przechodził na mojej drodze, miłosiernie na mnie spojrzał, poprosił mnie, bym za Nim poszedł. Oznacza odzyskanie pamięci o tej chwili, kiedy Jego oczy spotkały się z moimi, chwili w której pozwolił mi odczuć, że mnie kocha" - wyjaśniał Franciszek i zachęcił do odpowiedzi na pytania: "Co jest moją Galileą? Gdzie jest moja Galilea? Czy o niej pamiętam? Czy o niej zapomniałem? Czy poszedłem drogami i ścieżkami, które sprawiły, że o niej zapomniałem? Panie, pomóż mi: powiedz mi, co jest moją Galileą; Ty wiesz, że chcę tam wrócić, aby Ciebie spotkać i dać się objąć Twoim miłosierdziem".
Papież podkreślił, że Ewangelia Wielkanocy jest jasna. "Trzeba tam powrócić, aby zobaczyć Jezusa zmartwychwstałego i stać się świadkami Jego zmartwychwstania. To nie jest krok wstecz, to nie jest nostalgia. Jest to powrót do pierwszej miłości, aby otrzymać ogień, który Jezus zapalił w świecie i zanieść go wszystkim, aż po krańce ziemi" - mówił Franciszek.
Na zakończenie wskazał na „Galileę pogan” i zachęcał aby odnieść się do niej z perspektywy Zmartwychwstałego i perspektywy Kościoła". "Wyruszmy w drogę!" - zaapelował.
Po wygłoszeniu homilii odśpiewano Litanię do Wszystkich Świętych. Franciszek poświęcił wodę. Odmówiono przyrzeczenia chrzcielne. Następnie papież udzielił sakramentów Chrztu i Bierzmowania 10 katechumenom. Wśród nich było pięciu Włochów oraz nowoochrzczeni z Białorusi – Julia Diemiańczuk, z Francji, Libanu, Senegalu i Wietnamu. Najmłodszy z Włoch miał 7 lat a najstarszy, Wietnamczyk - 58 lat.
W odmówionej po włosku modlitwie wiernych wznoszono do Boga prośby: „Opiekuj się Kościołem Swoją Oblubienicą; Uświęcaj życie kapłanów; Umacniaj wiarę ochrzczonych. Oświecaj umysły rządzących; Zniwecz plany wojen; Nawróć serca okrutników. Pomnażaj miłość małżonków; Ożywiaj nadzieję młodych; Uśmierz cierpienia chorych. Wyzwól grzeszników z niewoli; Niewierzącym ukaż Swoje oblicze; Rozproszone dzieci przyprowadź do Swojej miłości. Podnieś na duchu zniechęconych; Podtrzymaj w walce umierających; Zmarłych przyjmij do wiecznej chwały.”
Na zakończenie uroczystości Franciszek raz jeszcze zachęcił wszystkich: "Nie bójcie się, idźcie do Galilei aby spotkać Pana" i złożył życzenia dobrych i błogosławionych Świąt Wielkanocnych.
Jutro Mszę św. w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego odprawi sam papież, bez koncelebransów. Ojciec Święty nie wygłosi kazania. Rozpocznie się ona o godz. 10.15 i potrwa około półtorej godziny, a w samo południe Franciszek udzieli błogosławieństwa "Urbi et Orbi" (miastu i światu).

CZYTAJ DALEJ

Św. Pius V

Antonio Ghislieri, zwany Aleksandrinus, urodził się 17 stycznia 1504 r. w Bosco Marengo w Piemoncie (Włochy). Drogowskazem jego całego życia była najdoskonalsza pobożność chrześcijańska.

Mając zaledwie piętnaście lat, przywdział habit dominikański. Został potem biskupem i kardynałem. Po śmierci Piusa IV wybrano go na papieża. Przybrał imię Piusa V. Od razu przystąpił do wprowadzania w życie uchwał zakończonego 3 lata wcześniej Soboru Trydenckiego. Pius V zwracał baczną uwagę, by do godności i urzędów kościelnych dopuszczać tylko najgodniejszych. Odrzucał więc stanowczo względy rodzinne, dyplomatyczne czy też polityczne. Przeprowadził do końca reformę w Kurii Rzymskiej. Papież starał się zaprowadzić ład także w państwie kościelnym. Za jego pontyfikatu 7 października 1571 r. cesarz Jan Austriacki odniósł pod Lepanto słynne zwycięstwo nad Turkami podczas jednej z najkrwawszych bitew morskich.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na nabożeństwa majowe będą dotyczyć ks. Popiełuszki

2024-04-30 20:56

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

ks. Mirosław Benedyk

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Z okazji przypadającej w tym roku 40. rocznicy męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki w czasie nabożeństw majowych w Kościele katolickim w Polsce czytane będą rozważania poświęcone życiu i działalności zamordowanego kapłana.

W maju w Kościele katolickim w Polsce odprawiane są nabożeństwa majowe, podczas których śpiewa się Litanię do Najświętszej Maryi Panny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję