Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków - Jasna Góra

Semper in altum

Ta pierwsza, pięciodniowa wtedy pielgrzymka, była niezwykła! Pięć grup, w tym od razu roztańczona i rozmodlona grupa włoska z ruchu Comunione e Liberazione, słońce i żar pierwszego dnia, który skończył się sierpniową burzą w Skale - profesor Politechniki Krakowskiej Stanisław Kuciel pisze nie tylko o pierwszej krakowskiej pielgrzymce na Jasną Górę.

Archiwum autora

Codziennie dziękuję Panu, że pozwolił mi być pielgrzymem – wyznaje prof. Stanisław Kuciel

Codziennie dziękuję Panu, że pozwolił mi być pielgrzymem – wyznaje prof.  Stanisław Kuciel

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zawsze wzwyż - ta łacińska zasada pokierowała mnie 40 lat temu, by pójść na pierwszą pielgrzymkę, w pokorze wobec samego siebie, w poszukiwaniu prawdy i chęci dzielenia się miłością i radością z braćmi.

Zanim wyruszyłem na pielgrzymkę wraz z pierwszym przewodnikiem, ojcem Salezym Kaflem - duszpasterzem akademickim w klasztorze ojców Kapucynów w Krakowie przygotowywaliśmy się do pielgrzymki od strony technicznej; zakupiliśmy za zezwoleniem władz jedną pomarańczową tubę i w ogrodzie kapucynów, przy ul. Loretańskiej w Krakowie testowaliśmy jej zasięg i czas działania na bateriach R14. Następnie uznawszy, że trochę to za słabe nagłośnienie, nasz znajomy, już bez zezwolenia wymontował jedną z kolumn nagłaśniających kościół kapucynów i zrobił do niej prowizoryczny wzmacniacz. Jako jego zasilanie zastosował akumulator od Fiata 126p. I tak staliśmy się jedną z najgłośniejszych grup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwsza, niezapomniana

Reklama

Ta pierwsza, pięciodniowa wtedy pielgrzymka, była niezwykła! Pięć grup, w tym od razu roztańczona i rozmodlona grupa włoska z ruchu Comunione e Liberazione, słońce i żar pierwszego dnia, który skończył się sierpniową burzą w Skale. W kościele w Skale Staszek Gurgul, student AGH z Krynicy i jeden z organizatorów naszej grupy, wyciska rękami swoją całkowicie mokrą po burzy koszulę. Starsza Pani zwraca mu uwagę, że nie wolno być półnagim w kościele, a on z uśmiechem odpowiada, że takim go Bóg stworzył i że w Afryce wszyscy tak do kościoła chodzą.

W kilka lat później Staszek wstępuje do zakonu Dominikanów, otrzymuje święcenia i wyjeżdża na misje – spędzi ponad dwadzieścia lat w dominikańskiej misji w Republice Środkowej Afryki. Następnie zostaje przeorem konwentu św. Wojciecha we Wrocławiu, a dziś pracuje w założonej i prowadzonej przez dominikanów słynnej Francuskiej Szkole Biblijnej i Archeologicznej w Jerozolimie. Niezbadane są drogi Opatrzności Bożej.

Ta pierwsza pielgrzymka to niesamowita sympatia i uśmiech wśród ludzi stojących przy drodze, gromadzących się, by często po raz pierwszy w ich życiu zobaczyć pielgrzymkę, publiczną modlitwę na ulicy swojego miasteczka czy wsi. W czasach kartek i braków żywności gościnność niezwykła, codziennie domowe obiady, owoce, gotowane kompoty, pieczony chleb…

Zmiany

A my w większości pierwszy raz na pielgrzymce. Tylko parę osób bywało wcześniej na Pielgrzymce Warszawskiej, która chodziła od zawsze. Ubrani dość przypadkowo od skórzanych turystycznych butów, poprzez trampki po elegancie lakierki. Większość dróg po których chodziliśmy, to były drogi piaszczyste; tumany kurzu i bardzo słaba infrastruktura. Patrząc na te same drogi, wsie i miasteczka po 40 latach, możemy zobaczyć, jak bardzo zmieniła się Polska, jak wolność pozwala na realizację naszych marzeń i budowę silnych i pięknych swoich gniazd.

Reklama

To, co było charakterystyczne dla pierwszych pielgrzymek, a czego dziś moim zdaniem trochę brakuje, to atmosfera poznawania i dyskusji, to rekolekcje w drodze, podczas których można było zadawać pytania i się różnić. I pomimo różnorodności iść dalej, razem szukając i wielbiąc Boga na drodze do Matki. Głoszący rekolekcje albo świeccy prelegenci po modlitwie i wstępnym przedstawieniu tematu podejmowali dyskusję z pielgrzymami dla lepszego wzajemnego zrozumienia.

Patrząc dziś na świat, możemy zaobserwować, jak bardzo upadła kultura dyskusji, jak niezrozumiałe dla wielu jest poszukiwanie prawdy, dobra wspólnego w imię miłości do człowieka i pokory wobec miłosiernego Boga. Tak często chcemy mieć rację za wszelką cenę, my w pracy czy w szkole, rodzinie, polityce, kościele. A to Chrystus jest Zbawicielem Świata; cichy, cierpliwy, pełen miłości do każdego człowieka.

Jesteśmy jednym światem

Spośród pielgrzymek, w których uczestniczyłem, każda warta jest wspomnień i każda była niezwykła. Niemniej chciałbym przypomnieć jeszcze jedną, tę w 1991 roku, kiedy pielgrzymowaliśmy do Częstochowy na VI Światowe Dni Młodzieży, na spotkanie z Janem Pawłem II. Najliczniejsza pielgrzymka w historii pielgrzymki krakowskiej - kilkadziesiąt tysięcy ludzi w drodze, z całego świata, po raz pierwszy ze Wschodu, z całej Europy, ze Stanów Zjednoczonych, Afryki, Australii. Młodzi ludzie mówiący różnymi językami, różnokolorowi, pełni bogactw własnej kultury i historii, tak samo pielgrzymujący do Matki Syna Bożego. Ostatni dzień pielgrzymki pod zamkiem w Olsztynie i wspólne na kilkadziesiąt tysięcy ludzi odśpiewane „We are the world we are the children ..” prawdziwe zesłanie Ducha Świętego, który doprowadził każdego z nas do tego miejsca.

Dziś każdy z nas czuje, jak bardzo jesteśmy jednym światem, pełni tych samych zagrożeń i łaknący tej samej nadziei. Jestem nauczycielem i tak samo jak na pielgrzymce od starszych pielgrzymów często słyszę, że kiedyś to były lepsze pokolenia. I każdemu tłumaczę, że dziś mamy wspaniałych młodych ludzi, którzy tak samo jak ich rówieśnicy sprzed lat, pielgrzymują, by spojrzeć w swoje życie, szukać prawdy, by doświadczać i dawać miłość drugiemu człowiekowi, by z pokorą powiedzieć Bogu dziękuję. Aby jeszcze raz zacząć być lepszym każdego dnia. Codziennie dziękuję Panu, że pozwolił mi być pielgrzymem.

Pielgrzymka w tamtym niezwykłym roku, ciągle nieskończonego czasu pandemii. Tak bardzo niezwykła i tak bardzo wracająca do początków pielgrzymowania. Niezwykła uprzejmość i okazywanie wzajemnej bezinteresownej miłości. Poczucie zagrożenia ale też odpowiedzialności i wiary. Wspaniałe, wzruszające zachowanie ludzi przy drodze, tak podobne do tego pierwszego razu sprzed 40 laty. Łzy wzruszenia, wsparcie i wielka odpowiedzialność…

2021-07-29 21:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Archidiecezja Krakowska świętowała stulecie utworzenia Metropolii Krakowskiej

2025-10-29 15:02

Biuro Prasowe AK

W czasie uroczystości na Wawelu abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że bulla Piusa XI „Vixdum Poloniae Unitas” z 28 października 1925 roku wprowadziła w Krakowie „radykalne zmiany”.

– Biskup krakowski Adam Stefan Sapieha został arcybiskupem. Biskupstwo krakowskie - arcybiskupstwem. Z kolei arcybiskupstwo krakowskie - metropolią z następującymi diecezjami sufragalnymi: diecezją tarnowską, kielecką, diecezją częstochowską i katowicką – mówił metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

O błędzie, który kosztuje nas wychowanie całego pokolenia

2025-10-29 22:13

[ TEMATY ]

szkoła

edukacja

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Szkoła bez zadań domowych, czyli pokolenie bez nawyku wysiłku

„Dzieci muszą mieć dzieciństwo” – powtarzali politycy, uzasadniając likwidację prac domowych. Miało być mniej stresu, więcej radości, więcej „dobrostanu”. I rzeczywiście, stres zmalał, ale wraz z nim – także motywacja, samodzielność i odpowiedzialność. Polska szkoła znów stała się poligonem eksperymentu ideologicznego, w którym to nie dziecko ma się rozwijać, lecz system ma dobrze wyglądać w sondażach.
CZYTAJ DALEJ

Odpust – to możemy ofiarować naszym bliskim zmarłym

2025-10-30 10:30

[ TEMATY ]

odpust

Wszystkich Świętych

czyściec

Karol Porwich/Niedziela

Sprzątanie grobów, kwiaty, zapalone znicze - to wyraz naszej pamięci o bliskich zmarłych. Nie zapominajmy jednak o duchowych darach, które możemy im ofiarować.

Wyobraź sobie, że zrobiłeś coś złego, krzywdziłeś, wywołałeś pewne zgorszenie. Umarłeś, przed śmiercią pojednałeś się z Bogiem i ludźmi ale skutki uczynionego przez ciebie zła trwają nadal, nadal przynoszą szkodę innym. Czy potrafisz sobie wyobrazić, że w tej sytuacji będziesz w pełni szczęśliwy z Bogiem? - To może być jedna z intuicji mówiąca o tym, co jest istotą czyśćca. W jakiś sposób życie człowieka po śmierci nie zostało zamknięte. Wciąż trwa coś, co uwiera, boli, co powinno się jakoś naprawić…
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję