Reklama

"Jasnogórska opowieść"

Czekaliśmy na tę książkę od lat. Po "Jasnogórskich spotkaniach" Jana Dobraczyńskiego oraz "Sześciu wiekach jednego panowania" Marii Starzyńskiej nie było książki o Jasnej Górze - takiej "do czytania". Ukazujące się piękne albumy i przewodniki o Jasnej Górze nie mogły zaspokoić potrzeby wzruszenia, płynącej ze spokojnej lektury. Teraz mamy "Jasnogórską opowieść", która sprawi wiele radości miłośnikom dobrej książki religijnej.
Jej autorem jest nasz redakcyjny kolega Czesław Ryszka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O "Jasnogórskiej opowieści" z Czesławem Ryszką rozmawia Lidia Dudkiewicz

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lidia Dudkiewicz: - Zapytam najpierw o pomysł napisania tej książki, zapewne nie odbyło się to wszystko tak zwyczajnie?

Czesław Ryszka: - Nadzwyczajność ukryta jest najczęściej w zwyczajności. I tak było z moją książką. Od lat, przyjeżdżając do pracy w Niedzieli, chodziłem na Jasną Górę, by uklęknąć u Tronu Królowej naszego narodu, a zarazem przez chwilę spojrzeć w twarz Matki. Czasem odczuwałem jakby Jej wewnętrzny wyrzut, że wśród tylu moich maryjnych publikacji nie ma książki o Jasnej Górze, o tym miejscu tak mocno związanym z historią naszego Kościoła i narodu. Wspomnę, że Henryk Sienkiewicz, gdy mieszkał na Jasnej Górze podczas pisania Potopu, w księdze pamiątkowej uczynił zapis: "W Częstochowie na Jasnej Górze bije nieśmiertelne serce polskiego ludu". Kilkadziesiąt lat później polski papież Jan Paweł II, odwiedzając ojczyznę, na tym samym miejscu powiedział: "Jasna Góra jest sanktuarium narodu". Nie będzie więc przesady, jeśli powiem, że i dla mnie najkrótszy nawet pobyt na Jasnej Górze jest spotkaniem z naszymi dziejami, z wielkimi postaciami i takimiż wydarzeniami. Nie wyobrażam sobie polskiego "dzisiaj" bez tego miejsca szczególnego kultu Matki Bożej. Od lat też marzyłem, aby jasnogórski temat stał się kanwą mojej książki, aby otwarły się przede mną drzwi do archiwów jasnogórskich i dokumentów. Teraz stało się to faktem.

Reklama

- Przeor Jasnej Góry - o. Marian Lubelski napisał we wstępie do książki: "Autor z dużą wrażliwością opisał posłannictwo Jasnej Góry w Kościele polskim i powszechnym oraz ukazał pauliński charyzmat. Wydobył z jasnogórskiego skarbca historii najcenniejsze perły, aby umocnić Czytelników w ufnej wierze, że kto się do Jasnogórskiej Matki ucieka, ten się nigdy nie zawiedzie". Piękne słowa - bo też książkę czyta się jednym tchem. Udało się połączyć historię ze współczesnością. Spina to wszystko Twój bohater - Ojciec Augustyn.

- Musiałem na początku jakoś rozwiązać problem koncepcji książki, zdecydować, czy ma to być powieść, czy też rodzaj historycznego eseju. Wybrałem to drugie rozwiązanie, ponieważ chciałem trzymać się realiów. Mój bohater, współczesny paulin z jasnogórskiego klasztoru, jest postacią zbiorową. Jednak wszystko, co mi opowiada, co sam przeżywa w tym świętym miejscu, jest prawdziwe. Mogę obrazowo powiedzieć, że ideę książki zawierają słowa mojego bohatera, który na pytanie, co by było, gdyby na Jasnej Górze był klasztor paulinów, a nie było Cudownego Obrazu, odpowiedział: "Czulibyśmy się tak, jak dzieci w domu bez matki". Nic dodać, nic ująć. Dlatego moja książka o Jasnej Górze jest w zasadzie opowieścią o Jasnogórskiej Matce.

- Jan Paweł II powiedział, że można na różne sposoby pisać dzieje Polski, zwłaszcza ostatnich stuleci, można je interpretować według wielorakiego klucza. Jeśli jednakże chcemy dowiedzieć się czegoś o naszej religijności, polskiej pobożności, należy przyłożyć ucho do tego świętego miejsca - Jasnej Góry. Jak można rozumieć to "przykładanie ucha"?

- Pierwsze moje odkrycie na Jasnej Górze dotyczyło faktu, że w tym Sanktuarium dokonuje się jakby zapisu drgnień serca Polski. Tu nasza pobożność maryjna zanurzona jest w polskie najważniejsze wydarzenia. Dlatego też na Jasnej Górze tak często padało i pada nadal słowo "ojczyzna". To jest znak czasów, tu zawsze mobilizowano Polaków do modlitwy, do podejmowania na wszelkie sposoby odpowiedzialności za wszystko, co Polskę stanowi. Wierzę, iż ta modlitwa podtrzymuje i dzisiaj naszą ojczyznę w trwaniu.
Drugie odkrycie dotyczy samej pobożności maryjnej Polaków. Na Jasnej Górze widać, że kult maryjny jest wyróżniającą cechą polskiego katolicyzmu. Maryja pomagała i pomaga zwyciężać, przetrwać, zachować nadzieję. Kiedy państwo polskie znikło z map Europy, to nawet jeśli czasem wydawało się, że gasną wszystkie światła nadziei, na Jasnej Górze światło to płonęło pełnym blaskiem. Polacy na Jasną Górę przychodzili zawsze, mimo wojennych zawieruch, osobistych trudności czy granic zaborów.

- Czy coś zmieniło się dzisiaj?

- Jasna Góra jest nadal "wewnętrznym spoidłem" życia narodu, siłą, która pozwala wytrwać naszemu narodowi w wierności Bogu - jak stwierdził kiedyś Prymas Tysiąclecia. Umierający kard. August Hlond powiedział, że zwycięstwo przyjdzie przez Maryję. Przyszło dzięki kard. Stefanowi Wyszyńskiemu, a po nim - dzięki Janowi Pawłowi II. Trzeba wierzyć i dzisiaj w cud przemiany serc Polaków. Jak się to dokona? Przypomnę, że Jasna Góra była zawsze w centrum ważnych wydarzeń społecznych i politycznych. Tak było np. kiedy rodziła się "Solidarność". Tu kard. Wyszyński wygłosił 26 sierpnia 1980 r. słynne przemówienie, w którym przedstawił w imieniu Kościoła program uzdrowienia sytuacji społecznej. Na to kazanie oczekiwały tysiące strajkujących robotników na Wybrzeżu i górników w kopalniach Śląska. Od tego kazania zależała postawa partii wobec żądań strajkujących - od zachowania Kościoła zależał los Polski. Wystarczyła iskra, aby podpalić Polskę. Po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego Jasna Góra w partyjnej zemście została poddana szczególnej inwigilacji, lecz wszystkie akcje władz nie tylko nie powstrzymały, ale wręcz wzmogły pielgrzymowanie ludzi różnych środowisk i zawodów do Matki.

- Od króla Władysława IV to szczególne miejsce nazywa się Jasną Górą Zwycięstwa. Piszesz o tym...

- Trudno w krótkiej rozmowie poruszyć wątki mojej książki, ale faktycznie, wszystkie znaczące dla narodu polskiego wydarzenia mają swój związek z Jasną Górą. Dlatego zawsze przypominają mi się słowa Prymasa Wyszyńskiego, który przed Cudownym Obrazem 25 sierpnia 1960 r. modlił się: "Już tyle razy zwyciężałaś tutaj, na Jasnej Górze, i nadal zwyciężasz. Cokolwiek dzieje się z Kościołem Bożym w Ojczyźnie naszej - Tobie to zawdzięczamy. Jeżeli pomimo ataków mocarzy ciemności Kościół Boży jeszcze pracuje - Twoje to zwycięstwo!".

- Nad czym pracujesz obecnie?

- Kontynuuję jasnogórski temat. Obecnie mój pauliński bohater opowiada mi o czasach Ojca Kordeckiego. Będzie nie tylko o obronie Jasnej Góry przed Szwedami, ale przede wszystkim o polskiej historii i życiu klasztoru jasnogórskiego w czasach Ojca Kordeckiego.

- Dziękuję za rozmowę, a wszystkich odsyłam do "Jasnogórskiej opowieści", która ukazała się w Wydawnictwie Zakonu Paulinów "Paulinianum", ul. o. A. Kordeckiego 2, 41-200 Częstochowa, tel. (0-34) 377-77-77.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

PiS rozpoczyna zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ws. utrzymania niższych cen energii

2024-05-13 16:15

[ TEMATY ]

zbiórka podpisów

Karol Porwich/Niedziela

Prawo i Sprawiedliwość przystępuje do zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, który ma utrzymać ceny gazu i energii na obecnym poziomie - zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem rozwiązania proponowane przez rząd, takie jak np. bon energetyczny, to "żadna osłona".

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Kaczyński podkreślał, że polskie społeczeństwo niebawem czekają "bardzo poważne podwyżki" w związku ze wzrostem opłat za prąd i gaz.

CZYTAJ DALEJ

Papież: nie skazujmy starszych na samotność

2024-05-14 12:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

pixabay

Papież Franciszek

Papież Franciszek

„Nie omieszkajmy okazać czułości dziadkom i starszym z naszych rodzin, odwiedźmy tych, którzy są zniechęceni i nie mają już nadziei, że inna przyszłość byłaby możliwa. Przeciwstawmy postawie egoistycznej, prowadzącej do zniechęcenia i samotności, otwarte serce i radosną twarz tych, którzy mają odwagę powiedzieć „Nie opuszczę cię!”, i obrać inną drogę” - apeluje Ojciec Święty w opublikowanym dziś Orędziu na IV Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych. W tym roku będzie on obchodzony w niedzielę po wspomnieniu liturgicznym świętych Joachima i Anny - 28 lipca.

ORĘDZIE OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA
na IV Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych
28 lipca 2024 r.
„W czasie starości nie opuszczaj mnie” (por. Ps 71, 9)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję