Reklama

Sport

Piłkarska LK - Raków - KAA Gent 1:0

Raków Częstochowa pokonał w Bielsku-Białej belgijski zespół KAA Gent 1:0 (0:0) w pierwszym meczu czwartej rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji. Rewanż w Belgii odbędzie się 26 sierpnia.

[ TEMATY ]

piłka nożna

Raków Częstochowa

PAP

Radość zawodników Rakowa Częstochowa ze zdobytej bramki podczas pierwszego meczu 4. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji z KAA Gent, na Stadionie Miejskim, 19 bm.

Radość zawodników Rakowa Częstochowa ze zdobytej bramki podczas pierwszego meczu 4. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji z KAA Gent, na Stadionie Miejskim, 19 bm.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Raków Częstochowa - KAA Gent 1:0 (0:0).

Bramka: 1:0 Andrzej Niewulis (64).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żółte kartki - Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic. KAA Gent: Michael Ngadeu-Ngadjui, Laurent Depoitre, Vadis Odjidja-Ofoe, Nurio Fortuna.

Sędzia: Alejandro Hernandez (Hiszpania). Widzów 7 411. (PAP)

PAP

Zawodnik Rakowa Częstochowa Wiktor Długosz (C) znoszony z boiska po kontuzji głowy podczas pierwszego meczu 4. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji z KAA Gent

Zawodnik Rakowa Częstochowa Wiktor Długosz (C) znoszony z boiska po kontuzji głowy podczas pierwszego meczu 4. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji z KAA Gent

Raków Częstochowa: Vladen Kovacevic - Fran Tudor, Andrzej Niewulis, Zoran Arsenic (22. Milan Rundic) - Mateusz Wdowiak (75. Wiktor Długosz), Ioannis Papanikolaou, Marko Poletanovic, Patryk Kun - Marcin Cebula (75. Fabio Sturgeon), Sebastian Musiolik (57. Vladislavs Gutkovskis), Ivan Lopez (75. Daniel Szelągowski).

KAA Gent: Sinan Bolat - Andreas Hanche-Olsen, Michel Ngadeu-Ngadjui, Joseph Okumu, Nurio Fortuna - Vadis Odjidja-Ofoe, Andrew Hjulsager (68. Roman Bezus), Julien De Sart (80. Svan Kums) - Alessio Castro-Montes (80. Mattisse Samoise), Laurent Depoitre, Tarik Tissoudali (68. Giorgi Chakvetadze).

Raków zmagania w LK rozpoczął od drugiej rundy eliminacji, w której okazał się lepszy od litewskiego zespołu Suduva Mariampol, a w następnej od rosyjskiego Rubina Kazań.

Pierwsza połowa czwartkowego spotkania stała pod znakiem dominacji KKA Gent. Częstochowianie bardzo mądrze się bronili i w tej części gry tylko raz dopuścili, aby rywal przeprowadził groźną akcję.

W 33. minucie, kiedy Raków przeprowadzał atak pozycyjny, belgijska ekipa nieoczekiwanie przejęła piłkę i przeprowadziła kontrę. Tarik Tissoudali znalazł się sam przed bramkarzem, ale górą w tym pojedynku był Vladen Kovacevic.

W pierwszych 45 minutach podopieczni Marka Papszuna oddali dwa strzały, które ewentualnie mogły wyrządzić szkodę przeciwnikowi. Jednak po próbie Konrada Cebuli na wysokości zadania stanął Sinan Bolat, a uderzenie Milana Rundica było niecelne.

Pierwszy kwadrans drugiej połowy, to istna "obrona Częstochowy" w wykonaniu Rakowa. Przeciwnik mimo kilku dogodnych sytuacji nie zdołał objąć prowadzenia.

Impuls do zmiany sytuacji dało wejście na murawę Vladislavsa Gutkovskisa. W 64. min jego zespół objął prowadzenie. Po rozegraniu rzutu rożnego w polu karnym KKA Gent powstało zamieszanie, a piłkę w siatce umieścił Andrzej Niewulis.

Dwie minuty później mogło być 1:1, ale po strzale w idealnej pozycji Tarika Tissoudali piłka odbiła się od słupka.

Reklama

Raków kończył mecz w dziesiątkę. Ze względu na uraz plac gry w 90. min opuścił Wiktor Długosz, a limit zmian został wcześniej wykorzystany. Sędzia przedłużył spotkanie o ponad siedem minut, ale Belgowie nie zdołali wyrównać.

Częstochowianie mecze eliminacji LK rozgrywają jako gospodarze w Bielsku-Białej ze względu na duży koszt odpowiedniego dostosowania swojego obiektu do wymogów tych rozgrywek oraz na większą pojemność trybun stadionu, na którym na co dzień gra w pierwszej lidze miejscowe Podbeskidzie.

2021-08-19 20:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólnie tworzą historię turnieju

Niedziela bielsko-żywiecka 7/2017, str. 5

[ TEMATY ]

piłka nożna

turniej

ministranci

Bosko Cup

Najlepsze drużyny 9. finałów halowych Bosko Cup

Najlepsze drużyny 9. finałów halowych Bosko Cup

To już kolejne zwycięstwo drużyny Rajczy w historii finałów Bosko Cup. W dniach 28-29 stycznia na hali sportowej w Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Armii Krajowej w Bielsku-Białej odbyły się IX Halowe Finały Turnieju Piłki Nożnej Ministrantów Bosko Cup. Zagrało 9 drużyn z diecezji bielsko-żywieckiej.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Spotkanie biskupów z Polski i Niemiec

2024-04-25 10:21

Tomasz Koryszko/ KUL

Arcybiskup Stanisław Budzik jest gospodarzem spotkania grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję