Reklama

Wiara

Nie bądź letni! Trzy rady od św. Alfonsa Marii de Liguori o tym, jak wytrwać w wierze

Święty Alfons Maria de Liguori to wielki kaznodzieja, który stworzył praktyczny podręcznik życia chrześcijanina, w którym w niezwykle klarowny sposób tłumaczy podstawowe prawdy trwania w łasce Chrystusa. Dziś wielu katolików traci ze swej gorliwości. Jak wytrwać w wierze i nie stać się letnim chrześcijaninem? Oto kilka rad świętego Alfonsa!

[ TEMATY ]

duchowość

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Unikaj letniości

Duszom, które nie przywiązują wagi do grzechów powszednich i poddają się letniości, nie próbując jej zwalczyć, grozi potępienie. Nie chodzi tu o grzechy powszednie, będące owocem zwyczajnej słabości, takie jak niepotrzebne słowa, określone uczucia, niewielkie uchybienia i tym podobne. Mówimy o w pełni świadomych grzechach powszednich, szczególnie tych popełnianych notorycznie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Święta Teresa pisze: „Niech Pan strzeże nas przed grzechami świadomymi, choćby były małe”. Natomiast ojciec Alvarez mawiał: „Niewielkie obmowy, urazy, zniecierpliwienia, nieumiarkowanie, wścibstwo nie zabijają co prawda duszy, ale osłabiają ją tak bardzo, że w razie wielkiej pokusy zabraknie jej sił, aby się opierać, i upadnie”.

Jeżeli świadomie dopuszczamy się grzechów powszednich, nie tylko osłabiamy naszą duszę, lecz także odbieramy sobie szansę na Bożą pomoc. Jest rzeczą sprawiedliwą, że Bóg jest skąpy względem tych, którzy są skąpi względem Niego: „Kto skąpo sieje, ten i skąpo zbiera” (2 Kor 9, 6). Szczególne powody do lęku mają te dusze, które zostały hojnie obdarowane łaskami. A jeśli do tego ich przewinom towarzyszy ambicja, pożądliwość, wstręt, nieuporządkowane przywiązanie względem jakiegoś człowieka lub inne wybuchy namiętności, wówczas powinny wpaść w jeszcze większą trwogę. Iluż owładniętym namiętnościami duszom przytrafia się to samo, co graczom, którzy wiele przegrawszy, wołają: „Stawiam wszystko na jedną kartę!”, po czym tracą cały swój dobytek. Marny los czeka duszę, która pozwala owładnąć się namiętnościom. Namiętność zaślepia i sprawia, że nie widzimy tego, co robimy.

Trzy kroki

Zobaczmy, co w praktyce powinniśmy robić, żeby przezwyciężyć mierną letniość.

1. Przede wszystkim musimy szczerze pragnąć się od niej uwolnić. Dobre pragnienie sprawia, że wysiłki stają się mniej dotkliwe, i dodaje sił do dalszej wędrówki. Przyjmijmy wreszcie do wiadomości, że ten, kto w drodze do Boga nie posuwa się naprzód, będzie się ustawicznie cofał, aż w końcu runie w przepaść.

Reklama

2. Starajmy się poznać i zwalczyć naszą największą ułomność – czy jest to gniew, czy ambicja, czy nieuporządkowane przywiązanie do osób albo rzeczy. Jeżeli Bóg pomoże, silna wola przezwycięży wszystko.

3. Powinniśmy także wystrzegać się okazji, bo inaczej nasze dobre chęci łatwo spełzną na niczym. Nie zawierzajmy własnym siłom i módlmy się do Boga wytrwale i z ufnością. Prośmy, żeby w razie niebezpieczeństwa pośpieszył nam na ratunek i uwolnił nas od pokus, szczególnie tych najgroźniejszych: „Nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie” (Mt 6, 13). Kto prosi, ten otrzymuje: „Proście, a otrzymacie” (J 6, 24). Taką obietnicę złożył nam Bóg, a On nie może zawieść. Dlatego musimy nieustannie się modlić. Będę powtarzał do skutku: musimy nieustannie się modlić, musimy nieustannie się modlić: „Boże mój, pomóż mi, pośpiesz mi na ratunek”.

Fragment pochodzi z książki „Reguły życia chrześcijanina” św. Alfons Maria de Liguori, wyd. Esprit. Sprawdź więcej: Zobacz

2021-09-03 08:47

Ocena: +56 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czas wzrastania

[ TEMATY ]

duchowość

wiara

bp Andrzej Przybylski

weerapat1003/pl.wikipedia.org

Jest już wiosna! Głupio będzie, jeśli rośliny przegonią nas we wzrastaniu. Drzewa, kwiaty i trawy mają takie tempo wzrostu, że tylko patrzeć jak kwitną i będą owocować. A przecież Bóg powołał nas do tego, „abyśmy owoc przynosili”. To nasze podstawowe powołanie. Jesteśmy powołani do wzrostu, a nie do stabilizacji. Ziarno posiane w ziemię nie może się w niej beztrosko zadomowić jak w ciepłym gniazdku, stać się konsumentem wszystkiego, dla tycia we własnej skorupie. Ono musi umierać, żeby przynosić owoc.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Łomża: zakończyło się zgromadzenie plenarne COMECE

2024-04-19 20:41

[ TEMATY ]

Unia Europejska

COMECE

Łomża

pixabay.com

W Łomży zakończyło się trzydniowe (17-19 kwietnia) wiosenne zgromadzenie plenarne Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). W 20. rocznicę rozszerzenia Unii Europejskiej, delegaci konferencji biskupich z 27 państw Unii Europejskiej wysłuchali głosów krajów Europy Środkowej i Wschodniej w świetle nadchodzących wyborów europejskich.

Zgromadzenie składało się z trzech sesji, które koncentrowały się wokół procesu integracji Unii Europejskiej, jej postrzegania z perspektywy Europy Środkowej i Wschodniej oraz przyszłych kierunków w obliczu wyzwań geopolitycznych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję