– Pola Nadziei zakwitną na wiosnę i będą przybliżać społeczeństwu, ale także pracującym tu osobom, że najważniejsza jest nadzieja – nadzieja na to, że pacjent, który zachorował i który odczuwa cierpienie, może tu znaleźć dobrą opiekę i że może się spełnić jego nadzieja na dobre życie – bez cierpienia i bez bólu – powiedziała Niedzieli TV Anna Kaptacz, prezes Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej.
Uczestniczący w inauguracji kampanii przyjaciele hospicjum oraz uczniowie częstochowskich szkół zasadzili cebulki żonkili, bo to właśnie te kwiaty są symbolem Pól Nadziei.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak podkreśliła Anna Kaptacz, żonkil dotarł do nas ze Szkocji, a właśnie na Wyspach Brytyjskich rozpoczęła się nowoczesna opieka paliatywna. Pierwsze nowoczesne hospicjum w Londynie założyła Cicely Sanders. – Stamtąd uczyliśmy się, jak pomagać pacjentom w terminalnym okresie choroby nowotworowej – dodała.
Maciej Orman/Niedziela
Zwracając się do uczestników inauguracji kolejnej kampanii Pola Nadziei, Anna Kaptacz podkreśliła, że ta inicjatywa ma zwrócić uwagę społeczeństwa na możliwość wspierania hospicjum przez datki finansowe oraz pomoc wolontaryjną i rzeczową. Wyraziła także nadzieję na pozyskanie nowych wolontariuszy.
Reklama
Prezes Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej ubolewała również z powodu wieloletniego niedofinansowania świadczeń opieki paliatywnej przez Narodowy Fundusz Zdrowia. – Niestety, nawet wśród decydentów NFZ panuje opinia, że hospicja sobie poradzą, bo ktoś przyniesie im jakiś dodatkowy fundusz, ale my odczuwamy wyjątkowo trudny czas. Brakuje nam lekarzy, pielęgniarek i opiekunek medycznych – zaznaczyła. Przyznała, że możliwe jest zamknięcie oddziałów częstochowskiego hospicjum w Lublińcu i Myszkowie. Na ręce posła Zdzisława Wolskiego wybranego z list SLD zaapelowała: – Proszę nam przysłać lekarzy i pielęgniarki.
Kampania Pola Nadziei to ogólnoświatowa kwesta na rzecz osób objętych opieką hospicyjną. Na swój symbol hospicja z całego świata wybrały żółty kwiat – żonkil. Program zapoczątkowany został przez Fundację Marie Curie Cancer Care z Edynburga w Wielkiej Brytanii. Od 2003 r. Pola Nadziei to program ogólnopolski. Od tego momentu Hospicjum im. św. Łazarza w Krakowie jest koordynatorem inicjatywy we wszystkich polskich miastach.
Maciej Orman/Niedziela
Jak co roku Stowarzyszenie Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej przygotowało szereg wydarzeń towarzyszących kampanii. To sprawia, że Pola Nadziei są prawdziwym świętem wszystkich hospicjów, ich podopiecznych i osób zaangażowanych w pomoc chorym terminalnie. Przyłączając się do kampanii, wspieramy ideę bezinteresownej pomocy, która niezwykle wzbogaca świat oraz nasze wnętrze.
Kampania przebiega w dwóch etapach. Pierwszy odbywa się jesienią, kiedy to na znak solidarności z osobami objętymi opieką hospicyjną sadzimy żonkile. Drugi etap odbywa się na wiosnę, gdy kwitną żonkile, przypominając o akcji na rzecz osób cierpiących, oczekujących naszej pomocy, wsparcia i nadziei. Pomagając chorym, przekraczamy barierę cierpienia i lęku przed śmiercią, dajemy nadzieję na życie w otoczeniu życzliwych ludzi.
Każdy bez względu na wiek ma możliwość uczestniczenia w kampanii. Wspomóc hospicjum można, przekazując 1% podatku lub włączając się w codzienne działania jako wolontariusz. Swoje wsparcie dla idei opieki hospicyjnej można zamanifestować również, biorąc udział w jesiennym przygotowaniu ogrodów do sadzenia Pól Nadziei oraz w wiosennych akcjach (marzec – maj) – m.in. w konkursach, kwestach i Marszu Nadziei.
Maciej Orman/Niedziela