Reklama

Wiadomości

Rekordowy budżet dla rolnictwa

Zaplanowaliśmy wzrost wydatków w 2022 roku na rolnictwo z 50 do ponad 60 mld złotych. To historyczna podwyżka jeśli chodzi o środki finansowe przeznaczone na wsparcie i rozwój rolnictwa - mówi Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Grzegorz Puda.

[ TEMATY ]

rolnictwo

Archiwum Min. Grzegorza Pudy

Min. Grzegorz Puda

Min. Grzegorz Puda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artur Stelmasiak: - Panie Ministrze niedawno upłynął rok, gdy stanął Pan na czele resortu rolnictwa. Pora na bilans. Co się udało zrealizować, czym minister może się pochwalić?

Minister Grzegorz Puda: - Wiele zapowiedzi z naszego programu udało się zrealizować, a część z nich jest w toku realizacji jak m. in. dopłaty powyżej średniej unijnej dla małych i średnich gospodarstw rolnych, by polscy rolnicy mogli być konkurencyjni względem swych kolegów zza naszej zachodniej granicy. Dzięki utrzymaniu wsparcia krajowego i zwiększenia środków na płatności redystrybucyjne od 2023 r. średni poziom wsparcia będzie wyższy od przeciętnej unijnej w gospodarstwach do 50 hektarów. Ten program obejmie więc 97 proc. wszystkich gospodarstw rolnych w Polsce. Dla mnie ważnym projektem jest ustawa o rodzinnych gospodarstwach rolnych, którą obiecałem obejmując resort rolnictwa. Projekt już trafił do prac rządu i mam nadzieję, że niebawem znajdzie się w parlamencie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Co on zmieni?

Reklama

- Wyrównanie szans na wsi względem miast oraz wzmocni zdecydowanie małe i średnie rodzinne gospodarstwa rolne. Mieszkańcy miast mogli przechodzić na emeryturę i prowadzić działalność zarobkową, a rolnicy, którzy już zapracowali na swoją emeryturę takiej szansy nie mieli. Musieli bowiem zdać gospodarstwo, by przejść na emeryturę. Kolejnym realizowanym postulatem wysuwanym przez rolników jest sprawa ubezpieczeń. Już w przyszłym roku rusza nowy fundusz rolniczy na potrzeby, którego udało nam się zabezpieczyć aż 3 mld złotych. Z tych środków będziemy wspierać poszkodowanych rolników w skutek zmian klimatycznych, suszy, czy np. gradobicia. Podnosimy kwotę dopłat do ubezpieczeń. Było 400 mln, teraz jest 900 mln, a w przyszłym roku to aż 1,4 mld złotych. Powstanie też nowa platforma ubezpieczyciela, która będzie podlegała pod ministra rolnictwa po to, by przede wszystkim chronić rolników, a nie tylko przynosić zyski. Oczywiście zawsze będą sytuacje nadzwyczajne, gdy pomoc dla rolnictwa będzie przyznawana przez Radę Ministrów. Przykładem takiej tragedii były np. ostatnie pożary w których rolnicy stracili cały dobytek w tym ponad 150 krów. Okazało się, że jako minister nie mam narzędzi aby pomóc poszkodowanym rolnikom chociażby poprzez zakup dla nich nowych zwierząt aby mogli jak najszybciej odbudować gospodarstwo. Musiałem występować z inicjatywą pomocy do innych instytucji i liczyć na ich przychylność. To się zmieni bo takie narzędzia da ministrom ustawa o RGR.

- Były sukcesy... to muszą być też porażki. Co się Panu Ministrowi nie udało przez ten rok?

- Może zbyt wolno działamy. Wiele rzeczy jest rozpoczętych, których nie udało się skończyć, ale ten proces został rozpoczęty i trwa. Nikt naszych obietnic nie odwołał. Osobiście zależało mi na ustawie o rodzinnych gospodarstwach rolnych. W ciągu roku nie zdążyliśmy, ale jesteśmy już na finiszu. Wiele rzeczy nie zależało ode mnie jak np. powstanie Narodowego Holdingu Spożywczego. Ale ta sprawa też ruszyła z miejsca.

- Jeżeli chodzi o Polski Ład dla rolnictwa. Który punkt dla Pana jest najważniejszy?

- Każdy z tych głównych punktów wyszedł od rolników.Dla mnie ubezpieczenia są bardzo ważne, przetwórstwo i np. ustawa o rodzinnych gospodarstwach. Przecież w ustawie o rodzinnych gospodarstwach rolnych nie chodzi tylko o emerytury, wspieranie przekazywania wiedzy z pokolenia na pokolenie, ale także bon 250 zł miesięcznie, dla młodych, którzy wybiorą szkoły rolnicze. Naszym celem jest doprowadzić do tego, by mieszkańcy wsi mieli podobne prawa i standard życia jak mieszkańcy miast. To bardzo ważne, by młodzi ludzie chcieli pozostać na wsii tam zakładać rodziny, bo bez nich polskie rolnictwo sobie nie poradzi.

Reklama

- W ramach Polskiego Ładu rolnicy otrzymali możliwość budowy domu do 70 metrów kwadratowych bez zbędnych formalności, ale także będą mogli budować niektóre budynki gospodarcze na podobnych warunkach.

- Wielokrotnie rolnicy zwracali się do nas, by usystematyzować problem zabudowań gospodarczych. Przecież maszyny rolnicze jak kombajny, traktory, siewniki nie mogą stać pod gołym niebem. W ramach dobrego programu dla polskiej wsi chcemy ograniczyć papierologię, bo tych dokumentów po prostu jest za dużo. Rolnicy powinni się zajmować przede wszystkim rolnictwem, a nie tonąć w biurokracji.

- Pan minister wielokrotnie mówił o odbudowie polskiego przetwórstwa. Dlaczego to takie ważne?

- Przetwórstwo od lat 90. zostało zniszczone, zlikwidowane i sprzedane, a teraz musimy je odbudować. W ramach Polskiego Ładu mamy przeznaczone 4,5 mld złotych na odbudowę tego przemysłu. Pamiętajmy, że na przetwórstwie bardzo często zarabia się lepiej niż na samym rolnictwie. To bardzo ważne, by podnieść opłacalność produkcji rolnej polskim rolnikom bez podnoszenia cen żywności dla Polaków. Będziemy wspierać przetwórstwo u samych rolników, a później cały łańcuch powiązań. Będziemy wspierać zakupy samochodów, rolniczy handel detaliczny, rozbudowę i budowę targów, ryneczków. Powstaną centra logistyczne, gdzie będzie można przechowywać produkty rolnicze. Zbudujemy także agroport morski dla eksporterów, który będzie naszym rolniczym oknem na świat.

Reklama

- W Europie mamy bardzo poważny kryzys energetyczny. Ceny gazu i energii dramatycznie idą w górę. Na zachodzie UE fabryki wytwarzające nawozy sztuczne już zatrzymały produkcję. Czy grozi nam kryzys żywnościowy w przyszłym roku?

- Ta sytuacja jest bardzo trudna. Rozmawiamy cały czas z Komisją Europejską, aby państwa członkowskie mogły wspierać np. produkcję nawozów. Ten kryzys jest w całej Europie i bez wsparcia UE może doprowadzić do kryzysu żywnościowego. Ceny żywności mogą poszybować bardzo mocno w górę, nie tylko w Polsce.

- Polskie fabryki nawozów nadal pracują. Czy możemy zabezpieczyć polskie zapasy nawozów, by na wiosnę nie wykupili nam tego rolnicy z Zachodu?

- To już pytanie do ministra aktywów państwowych, który bezpośrednio nadzoruje spółki produkujące nawozy.W moim przekonaniu robimy wszystko, aby na wiosnę rolnicy mogli korzystać z polskich nawozów.

- Prawnie można zablokować eksport nawozów, czy to jest zabronione prawem UE?

- Każdy producent może wyznaczać kierunki sprzedaży swoich nawozów. Jeżeli mamy polskie firmy należące do skarbu państwa to ich obowiązkiem jest zabezpieczanie polskich rolników i bezpieczeństwa żywnościowego Polaków.

- Czy Europejski Zielony Ład jest zagrożeniem dla rolnictwa? Coraz częściej mówi się o ograniczeniu hodowli zwierząt, bo one produkują gazy cieplarniane.

Reklama

- W tej chwili głównym problemem UE jest powstrzymanie kryzysu energetycznego i galopujących cen. My jesteśmy państwem, gdzie średnia powierzchnia gospodarstwa to 11 hektarów i będziemy wdrażać system dopłat przystosowania się do nowej polityki UE, ale wiemy doskonale, że rolnicy na zachodzie UE mają o wiele większe problemy z ekologią. Stosujemy o wiele mniej nawozów i nasze rolnictwo jest mniej emisyjne niż we Francji, Belgii, czy Holandii.

- Ale są pomysły, by wprost ograniczyć produkcję i spożycie mięsa i np. opodatkować najbardziej emisyjną wołowinę, a także mleko?

- To jest bzdura. I tych pomysłów nie traktowałbym poważanie.

- Czy rolnicy chętnie korzystają z Odnawialnych Źródeł Energii?

- Wydaje się, że zarówno rolnicy, jak i mieszkańcy wsi korzystają z OZE. Jest to ważne szczególnie w takich sytuacjach jak teraz, gdy ceny energii idą bardzo mocno w górę. Rolnicy potrafią liczyć i myślę, że ekologicznych rozwiązań będzie coraz więcej. Takie programy jak agroenergia sprzyjają zielonej transformacji w polskim rolnictwie.

- Jakie miejsce w przyszłorocznym budżecie zajmuje rolnictwo?

- Bardzo ważne. Zaplanowaliśmy wzrost wydatków w 2022 roku na rolnictwo z 50 do ponad 60 mld złotych. To historyczna podwyżka jeśli chodzi o środki finansowe przeznaczone na wsparcie i rozwój rolnictwa, bo rok do roku to prawie 19 proc. Naprawdę jest bardzo dużo środków na wsparcie i rozwój polskiej wsi.

2021-10-26 12:44

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sanktuarium w Tarnowcu - przystań podkarpackich rolników

Mija rok, od kiedy Matka Boża Zawierzenia z sanktuarium w Tarnowcu otrzymała tytuł Pani Rolniczego Trudu. W przypadającą 8 września uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, potocznie zwaną świętem Matki Bożej Siewnej, przybędą tu podkarpaccy rolnicy i sołtysi wsi, aby za wstawiennictwem swej Opiekunki powierzyć Bogu swą pracę i prosić o urodzaj w kolejnym roku

Ówczesny ordynariusz rzeszowski bp Kazimierz Górny dokonał Aktu zawierzenia rolników diecezji rzeszowskiej Pani Tarnowieckiej. Powiedział wówczas: „Przyrzekamy pozostać wierni tradycjom naszych ojców. Oni podnosząc wzrok znad ziemi ogarniali nim horyzont, gdzie niebo łączy się z ziemią i do nieba zanosili modlitwę o urodzaj, o ziarno dla siewcy i ziarno dla chleba. Oni w imię Boże rozpoczynali każdy dzień i każdą swoją pracę i z Bogiem swoje rolnicze dzieło kończyli. Przyrzekamy pozostać wierni prostej tradycji! Ona wyraża najgłębszą prawdę o sensie i owocności naszej pracy. Matko Boża Tarnowiecka, Pani Rolniczego Trudu! W liturgiczną uroczystość Twego Narodzenia, padamy do Twoich stóp wraz z Pasterzami naszej diecezji, kapłanami oraz wszystkimi utrudzonymi pracą na roli, którzy troszczą się, by nikomu z nas nie zabrakło „chleba naszego powszedniego”, aby dokonać aktu zawierzenia wszystkich Rolników naszej diecezji, tych, którzy „nas żywią i bronią”. - Tytuł Matki Bożej z Tarnowca - Pani Rolniczego Trudu, doskonale wpisuje się w charakter naszego województwa, które jest regionem rolniczym - podkreśla ks. Jerzy Uchman, diecezjalny duszpasterz rolników diecezji rzeszowskiej, proboszcz parafii Narodzenia NMP w Tarnowcu i kustosz sanktuarium Matki Bożej Zawierzenia. - Wciąż jeszcze jest tu wielu wspaniałych rolników, którzy z oddaniem uprawiają tę matkę-ziemię - mówi. I dodaje: - Myślę, że Maryja w sposób szczególny opiekuje się Podkarpackiem. Podkreślają to zresztą także sami rolnicy, którzy uważają, że Matka Boża otacza macierzyńskim płaszczem miłości te tereny i chroni je od kataklizmów - dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Andrzej Duda o zabiciu nienarodzonego dziecka w Oleśnicy: To, co się stało uważam za barbarzyństwo

2025-04-25 21:35

[ TEMATY ]

Oleśnica

Andrzej Duda

PAP/Leszek Szymański

Mam nadzieję, że osoby, które są za to odpowiedzialne poniosą odpowiedzialność. Odpowiednią odpowiedzialność karną. (…) Żeby była jasność: to, co się stało osobiście uważam za barbarzyństwo. Barbarzyństwo. Dla mnie w istocie to było zabójstwo – powiedział w rozmowie z TV Trwam prezydent RP Andrzej Duda.

Z rozmowie z TV Trwam Andrzej Duda odniósł się do wydarzeń z Oleśnicy. W tamtejszym szpitalu doszło do zabicia nienarodzonego dziecka tuż przed jego przyjściem na świat. Lekarz Gizela Jagielska pozbawiła życia 9-miesięcznego Felka za pomocą podanego prosto w serce zastrzyku z chlorku potasu.
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w Rzymie: Prosimy, by Pan jak najszybciej wziął Franciszka do grona świętych

2025-04-25 21:45

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Wspominając jego pontyfikat, prosząc Boga o miłosierdzie dla niego, prosimy, by Pan jak najszybciej wziął go do grona błogosławionych i świętych, wziął go do siebie na wieczność całą – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. sprawowanej w intencji śp. Ojca Świętego Franciszka w kościele św. Stanisława BM w Rzymie.

Arcybiskup w czasie homilii zwrócił uwagę na podobieństwa i różnice dwóch cudownych połowów ryb opisanych w Ewangeliach Łukasza i Jana – w czasie publicznej działalności Jezusa i po zmartwychwstaniu. Zauważył, że na miejscu tego drugiego spotkania Chrystusa z uczniami wznosi się dziś kościół, w którym jest „Mensa Christi” – „stół Chrystusa” – skała, na której – według tradycji – Jezus przygotował śniadanie dla Apostołów. Między tym kościołem a jeziorem Genezaret jest dwanaście skał z białego kamienia w kształcie serca. Metropolita krakowski zaznaczył, że jest wiele interpretacji a jedną z nich jest nawiązanie do dialogu, w którym Jezus pytał Piotra czy Go kocha. Inna interpretacja dotyczy dwunastu stopni miłości dzielących człowieka od przyjęcia chrztu do szczytu miłości w Eucharystii, a kolejna to dwanaście tronów dla Apostołów, którzy będą sądzili dwanaście pokoleń Izraela. – Będziemy sądzeni przez miłość, jaką mieliśmy za naszego ziemskiego pielgrzymowania wobec Boga i wobec drugiego człowieka. Z miłości będziemy sądzeni – mówił abp Marek Jędraszewski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję