Reklama

Kościół

Był dilerem i narkomanem. Dziś to znany na całym świecie ksiądz

Amerykański marianin, 49-letni obecnie ks. Donald Calloway, jest kaznodzieją i autorem książek religijnych, znanym nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale też w innych krajach, m.in. w Japonii. To, że został księdzem, napisał doktorat z dziedziny mariologii a teraz – w Roku św. Józefa – szerzy nabożeństwo do Niego, wierząc, że „zrewolucjonizuje ono Kościół i cały świat”, graniczy z cudem. Wcześniej bowiem, gdy miał 15 lat, był dilerem narkotykowym, który współpracował z syndykatem przestępczym Yakuza w Japonii.

[ TEMATY ]

ksiądz

świadectwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyszły kapłan urodził się 29 czerwca 1972 w Dearborn w stanie Michigan, ale dzieciństwo spędził w Zachodniej Wirginii a następnie w Kalifornii. Był „młodym gniewnym”, a przy tym uzależnionym od narkotyków i seksu. Jeszcze jako nastolatek wraz z rodziną zatrudnioną przez wojsko znalazł się w bazie amerykańskiej w Atsugi koło Tokio. Nie mając żadnych głębszych podstaw moralno-religijnych wpadł w złe towarzystwo i w rezultacie został dilerem narkotykowym, z czym wiązały się kontakty z Yakuzą – japońskimi gangsterami. Aresztowany przez policję jako niepełnoletni, został odesłany do swej ojczyzny. Wspominał potem, że „zakutego w kajdanki deportowano samolotem transportowym”.

Ale jeszcze przed aresztowaniem doświadczył pierwszej, „fundamentalnej” łaski nawrócenia, którą uznał „za szczególną interwencję Maryi w moim poplątanym wówczas życiu”. Gdy przypadkowo znalazł się w kaplicy [na terenie bazy], usłyszał tam głos Maryi, „która powiedziała do mnie po imieniu: «Donaldzie» i był to najpiękniejszy głos, jaki kiedykolwiek zdarzyło mi się usłyszeć w życiu” – wspominał po latach dzisiejszy zakonnik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Uważa on, że tę łaskę nawrócenia wymodliła grupa Żywego Różańca Filipinek, których mężowie pracowali w bazie. Jedna z nich zaprzyjaźniła się z jego matką, „nominalną anglikanką”, która potem wraz z mężem – ojczymem Donalda – nawróciła się na katolicyzm. Według marianina, „takie grupy Filipinek, modlących się razem na różańcu na całym świecie, są – używając terminologii wojskowej – «siłami specjalnymi Boga», dzięki którym dochodzi do nawróceń poszczególnych ludzi, tak jak mnie, a nawet całych społeczeństw”.

W wyniku całego ciągu takich nawróceń, między innymi także dzięki pielgrzymce do Medjugoria, młody Donald poczuł w sobie powołanie kapłańskie. Wstąpił do zakonu marianów i ukończył teologię w Dominikańskim Domu Studiów w Waszyngtonie. 31 maja 2003 przyjął święcenia kapłańskie. Następnie obronił prace doktorską z mariologii na franciszkańskim Uniwersytecie w Steubenville w stanie Ohio. Zaprzyjaźnił się tam z profesorem teologii, też byłym anglikaninem, Scottem Hahnem. Na Youtube można zobaczyć kilka wspaniałych rozmów obu teologów na temat m.in. nawrócenia, roli Maryi w życiu wiary i kultu św. Józefa w XXI w.

Pracujący w Japonii polski dominikanin o. Paweł Janociński dodaje od siebie, iż słyszał już wcześniej opowieści ks. Donalda, jeszcze na wideo. „Teraz kończę słuchać jego nauk w ramach 33-dniowych rekolekcji, których celem jest «poświęcenie siebie św. Józefowi». W wypowiedziach ks. Donalda nie ma ani jednego pustego słowa. One wprost porywają słuchacza swoją prostotą, logiką i głębią wiary, płynącej z przekonania ich autora”.

Polski zakonnik myśli o przetłumaczeniu tych rekolekcji na japoński, aby jak najwięcej ludzi mogło z nich skorzystać. „To ofiarowanie siebie św. Józefowi polecam wszystkim w tych trudnych czasach pandemii i skrzywionych ideologii, gdyż – cytując słowa Akatystu – jest On «Mocarzem Bożym». Potrzebuje Go każdy wierzący i cały Kościół – Ciało Chrystusa, którego św. Józef był przecież opiekunem. Tego musimy doświadczyć na nowo w Kościele” – jest przekonany o. Janociński. Jego zdaniem łaska nawrócenia ks. Callowaya miała związek z Bożymi planami przemiany Kościoła i świata dzięki obecności i mocy św. Józefa. Teraz to się zaczyna dziać na dużą skalę, m,in. w Japonii”.

o. jj (KAI Tokio) / Tokio

2021-10-31 08:56

Ocena: +10 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tarnów: proboszcz parafii zmarł w drodze do kościoła

[ TEMATY ]

ksiądz

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan przez duże K, wspaniały, oddany, uśmiechnięty człowiek - tak w mediach społecznościowych ludzie wspominają zmarłego proboszcza parafii pw. św. Stanisława Kostki w Tarnowie. Ks. Zbigniew Krzyszowski miał 69 lat. Idąc do kościoła upadł, najprawdopodobniej ksiądz stracił przytomność. W wyniku uderzenia głową o betonowe schody duchowny zmarł. Przyczyny śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok.

Proboszcza znaleźli parafianie, którzy wezwali służby ratunkowe. Na miejscu pierwsi byli strażacy, ponieważ w sąsiedztwie zostali wezwani do czujnika tlenku węgla. Tarnowski Portal Ratowniczy informował, że w wyniku utraty przytomności, osoba poszkodowana doznała rozległego urazu głowy. Niestety, nie udało się przywrócić czynności życiowych księdzu i lekarz stwierdził zgon.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Kardynał Parolin: do Auschwitz jeździ się po to, by pamiętać o tragedii narodu Izraela

Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin oświadczył w środę, że na teren niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz jeździ się po to, by pamiętać o tragedii, jaka spotkała naród Izraela. Tak odniósł się do słów włoskiej minister Eugenii Roccelli, która mówiła o „wycieczkach do Auschwitz”.

Oburzenie ocalałych z Holokaustu, a także polityków włoskiej centrolewicowej opozycji, protesty i żądania dymisji wywołała niedzielna wypowiedź ministry do spraw rodziny i równych szans Roccelli, która oświadczyła, że „wycieczki” młodzieży szkolnej do Auschwitz służyły temu, by powtarzać, że antysemityzm był tylko kwestią faszystowską i sugerowała ich polityczne motywacje.
CZYTAJ DALEJ

„Trzeba” to słowo drogie Jezusowi

2025-10-16 14:51

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

„Trzeba” (gr. deĩ) to słowo drogie Jezusowi. Posługiwał się nim często, mówiąc o swojej misji: Trzeba mi być w tym, co należy do mojego Ojca (Łk 2, 49); trzeba, abym ewangelizował [głosił Dobrą Nowinę], bo na to zostałem posłany (Łk 4, 43); Trzeba, aby Syn Człowieczy wiele cierpiał (Łk 9, 22).

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”». I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję