Reklama

Anioł Pański

Papież: trzeba bardziej zdecydowanie iść drogą braterstwa i pokoju

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ten pierwszy dzień roku niech Pan pomoże nam razem kroczyć bardziej zdecydowanie drogami sprawiedliwości i pokoju – zaapelował papież Franciszek w rozważaniach przed modlitwą „Anioł Pański” po Mszy św. 1 stycznia w Watykanie. Podkreślił, że pokój wymaga siły łagodności, wolnej od przemocy siły prawdy i miłości. Po odmówieniu modlitwy maryjnej i udzieleniu zgromadzonym na Placu św. Piotra błogosławieństwa apostolskiego pozdrowił ich, podziękował prezydentowi Włoch za życzenia noworoczne, odwzajemniając je, pozdrowił kolędników misyjnych z Niemiec i Austri oraz życzył wszystkim pomyślnego Nowego Roku 2014.


Oto tekst papieskiego rozważania w tłumaczeniu na język polski:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry i dobrego Nowego Roku!

Na początku nowego roku kieruję do was wszystkich życzenia pokoju i wszelkiego dobra. Moje życzenia są życzeniami Kościoła i chrześcijańskimi! Nie są związane z nieco magicznym i po trosze fatalistycznym sensem rozpoczynającego się nowego cyklu. Wiemy, że historia ma swoje centrum: Jezusa Chrystusa, wcielonego, który umarł i zmartwychwstał, który żyje wśród nas. Ma ona swój cel: Królestwo Boże, Królestwo pokoju, sprawiedliwości i wolności w miłości. Ma też moc, która ją porusza w kierunku tego celu – tą mocą jest Duch Święty. Wszyscy otrzymaliśmy Go w sakramencie Chrztu i to On pobudza nas do kroczenia naprzód drogą życia chrześcijańskiego, drogami dziejów, ku Królestwu Bożemu.

Duch ten jest mocą miłości, która zaowocowała w łonie Maryi Panny. I jest to ten sam Duch, który ożywia plany i dzieła wszystkich budowniczych pokoju. Tam, gdzie jest kobieta czy mężczyzna budujący pokój, tam też jest Duch Święty, pomagający im i pobudzający do czynienia pokoju. Dziś krzyżują się dwie drogi: uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki i Światowy Dzień Pokoju. Przed ośmioma dniami zabrzmiał głos aniołów: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom”. Dziś przyjmujemy go na nowo od Matki Jezusa, która „zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2, 19), aby stał się on naszym zaangażowaniem w ciągu rozpoczynającego się roku.

Reklama

Temat obecnego Światowego Dnia Pokoju brzmi: „Braterstwo podstawą i drogą do pokoju”. Braterstwo: śladem moich poprzedników, poczynając od Pawła VI, rozwinąłem ten temat w rozpowszechnionym już Orędziu, które dziś symbolicznie przekazuję wszystkim. U podstaw jest przekonanie, że wszyscy jesteśmy dziećmi jednego naszego Ojca Niebieskiego, jesteśmy częścią tej samej rodziny ludzkiej i dzielimy wspólne przeznaczenie. Wypływa stąd dla każdego odpowiedzialność za działanie, aby świat stał się wspólnotą braci, którzy szanują się nawzajem, akceptują w swych różnicach i troszczą się o siebie wzajemnie. Jesteśmy także powołani do uświadamiania sobie zjawisk przemocy i niesprawiedliwości w wielu częściach świata, które nie mogą pozostawić nas obojętnymi i biernymi: konieczne jest zaangażowanie wszystkich, by budować społeczeństwo prawdziwie bardziej sprawiedliwe i solidarne.

Wczoraj otrzymałem list od pewnego pana, być może kogoś z was, który informując mnie o pewnej rodzinnej tragedii, wymieniał następnie wiele tragedii i wojen, dziejących się dziś w świecie. Zapytał mnie: co dzieje się w sercu człowieka, że dopuszcza się tego wszystkiego? I na końcu napisał: "Nadeszła chwila, aby się zatrzymać". Ja również uważam, że pora się zatrzymać na tej drodze przemocy i poszukiwać pokoju. Bracia i siostry: utożsamiam się ze słowami tego człowieka: co dzieje się w sercu człowieka? Co się dzieje w sercu ludzkości? Czas się zatrzymać!

Na każdym krańcu ziemi ludzie wierzący zanoszą dziś modlitwę, prosząc Pana o dar pokoju i o zdolność niesienia go w każde środowisko. W tym pierwszym dniu roku niech Pan pomoże nam razem kroczyć bardziej zdecydowanie drogami sprawiedliwości i pokoju. I rozpocznijmy to od swego domu! Od sprawiedliwości i pokoju w domu, wśród nas. Zaczyna się w domu, a następnie idzie się dalej, do całej ludzkości. Ale musimy zacząć w domu! Niech Duch Święty działa w sercach, niech rozproszy zamykanie się w sobie i zatwardziałość serca i niech udzieli nam łaski czułości w obliczu słabości Dzieciątka Jezus. Pokój bowiem wymaga siły łagodności, wolnej od przemocy siły prawdy i miłości.

Reklama

W ręce Maryi, Matki Odkupiciela, złóżmy z dziecięcą ufnością nasze nadzieje. Tej, która rozciąga swoje macierzyństwo na wszystkich ludzi, powierzamy wołanie o pokój ludów uciemiężonych przez wojnę i przemoc, aby odwaga dialogu i pojednania przeważyła nad pokusami zemsty, przemocy i zepsucia. Prośmy Ją, aby Ewangelia braterstwa, głoszona i świadczona przez Kościół, mogła przemówić do każdego sumienia oraz obalić mury, które uniemożliwiają nieprzyjaciołom uznanie siebie za braci.



Następnie Ojciec Święty odmówił z wiernymi modlitwę "Anioł Pański" i udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego, po czym jeszcze raz pozdrowił wszystkich bardzo serdecznie.


Oto wypowiedź Papieża:


Bracia i siostry,

pragnę podziękować prezydentowi Republiki Włoskiej za życzenia, które skierował do mnie wczoraj wieczorem w swym Orędziu do Narodu. Z serca je odwzajemniam, prosząc o błogosławieństwo Pana dla narodu włoskiego, aby przez odpowiedzialny i solidarny wkład wszystkich mógł spoglądać w przyszłość z ufnością i nadzieją.

Pozdrawiam z wdzięcznością liczne inicjatywy modlitwy i zaangażowania na rzecz pokoju, pojawiające się we wszystkich częściach świata z okazji Światowego Dnia Pokoju. Wspominam zwłaszcza Marsz ogólnokrajowy, jaki odbył się wczoraj wieczorem w Campobasso z inicjatywy Włoskiej Konferencji Biskupiej, Caritas i Pax Christi. Pozdrawiam uczestników manifestacji "Pokój we wszystkich ziemiach", organizowanych w Rzymie i w wielu krajach przez Wspólnotę św. Idziego. A także rodziny z Ruchu Miłości Rodzinnej, które czuwały na modlitwie dzisiejszej nocy na Placu św. Piotra. Dziękuję! Dziękuję za tę modlitwę!

Reklama

Serdecznie pozdrawiam wszystkich obecnych tu pielgrzymów, rodziny, grupy młodzieży. Myślę zwłaszcza o "Śpiewakach Gwiazdy" - Sternsinger, a więc o dzieciach i dorastającej młodzieży, które w Niemczech i Austrii zanoszą do domów błogosławieństwo Jezusa i zbierają datki dla dzieci, którym brakuje niezbędnych rzeczy. Dziękuję za wasze zaangażowanie! I pozdrawiam także przyjaciół i wolontariuszy z organizacji Fraterna Domus [Dom Braterski].

Wszystkim życzę roku pokoju w łasce Pana i z macierzyńską opieką Maryi, którą dziś czcimy jako Matkę Bożą. Co byście powiedzieli, gdybyśmy pozdrowili Ją teraz, wołając trzykrotnie: "Święta Matko Boża"? Wszyscy razem: Święta Matko Boża! Święta Matko Boża! Święta Matko Boża! Dobrego początku roku, smacznego i do widzenia!

2014-01-01 16:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: papież ochrzcił 28 dzieci

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Zdjęcie archiwalne

Zdjęcie archiwalne

28 niemowląt – 13 dziewczynek i 15 chłopców ochrzcił dziś Franciszek w Kaplicy Sykstyńskiej. Trzech chłopców przybrało imię patrona Ojca Świętego – Franciszka, a dwóch innych przybrało je jako drugie. Tradycyjnie w niedzielę Chrztu Pańskiego papież chrzci niemowlęta.

W swojej homilii Franciszek przypomniał rodzicom, że prosili dla swoich dzieci o wiarę, którą zostaną obdarzone w sakramencie Chrztu św. Oznacza to życie wiarą, aby wiara była przeżywana, aby była podążaniem drogą wiary i świadczeniem o wierze. Wiara bowiem nie ogranicza się do odmawiania Credo w niedzielę, gdy idziemy na Mszę św., ale jest uwierzeniem w Tego, który jest Prawdą – Boga Ojca, Syna, który został posłany i w Ducha Świętego, który nas ożywia. „Ale wiara jest też powierzeniem się Bogu – i tego musicie nauczyć - waszym przykładem, waszym życiem” – powiedział papież zwaracają się do rodziców i chrzestnych.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież będzie przewodniczył procesji Bożego Ciała na tradycyjnej trasie

2024-05-04 12:54

[ TEMATY ]

Watykan

Grzegorz Gałązka

2 czerwca b.r. w niedzielą po uroczystości Bożego Ciała Ojciec Święty będzie o godzinie 17.00 przewodniczył Mszy św. w bazylice św. Jana na Lateranie, a następnie procesja przejdzie do bazyliki Santa Maria Maggiore, zaś Ojciec Święty udzieli tam błogosławieństwa eucharystycznego - poinformowało Biuro Papieskich Ceremonii Liturgicznych.

O ile wcześniej papieże przewodniczyli procesjom Bożego Ciała na placu św. Piotra, to Paweł VI przewodniczył im w poszczególnych parafiach Rzymu. Natomiast św. Jan Paweł II wprowadził zwyczaj ich odbywania w czwartek Bożego Ciała na trasie między bazylikami św. Jana na Lateranie i Matki Bożej Większej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję