Reklama

Aspekty

55 lat temu abp Karol Wojtyła odwiedził Zieloną Górę

W 1966 roku abp Karol Wojtyła odwiedził Zieloną Górę. Cały Kościół w Polsce przygotowywany przez dziewięcioletnią nowennę napisaną przez Prymasa Polski, Błogosławionego Ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, przeżywał wówczas uroczyście Sacrum Poloniae Millenium. We wszystkich stolicach diecezji w Polsce odbywały się uroczystości o charakterze ogólnopolskim z udziałem Episkopatu.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Zielona Góra

konkatedra zielonogórska

ks. Adrian Put/Niedziela

Konkatedra pw. św. Jadwigi Śląskiej

Konkatedra pw. św. Jadwigi Śląskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Również w Gorzowie, który był wówczas stolicą Ordynariatu Gorzowskiego miały miejsce w dniu 6 listopada centralne diecezjalne obchody Tysiąclecia Chrztu Polski. Wzięły w nim udział całe rzecze wiernych chcących zamanifestować swoje przywiązanie do wiary i tradycji chrześcijańskiej, z którą od co najmniej dwóch dziesięcioleci walczyła komunistyczna władza PRL. Jak zauważa historyk Rafał Reczek „głównym celem komunistów było minimalizowanie znaczenia uroczystości kościelnych, podkreślania braku zgody wewnątrz kościoła i celowości takiej postawy Prymasa, która miała być konfrontacyjną wobec obchodów państwowych, które ukazywały wielowiekową tradycję Polski, tradycję bez Kościoła katolickiego i wiary” (R. Reczek, Millenium w Zielonej Górze w dokumentach archiwalnych. Proces badawczy, [w:] Studia Zachodnie 17, Uniwersytet Zielonogórski, Zielona Góra 2015, s. 331). To się jednak nie udało. Tłumy wiernych biorące udział w kościelnych obchodach całkowicie zaprzeczały komunistycznej propagandzie, jakoby milenijne uroczystości miały ponieść porażkę.

Podobnie było w Zielonej Górze, stolicy ówczesnego województwa zielonogórskiego, gdzie od lat systemowo walczono z Kościołem, chcąc uczynić to miasto – miastem bez Boga. Administracja kościelna zdawała sobie jednak z tego sprawę, miała też w pamięci doświadczenie sprzed sześciu lat, gdzie 30 maja 1960 roku mieszkańcy miasta stanęli w obronie domu katolickiego zajętego przez komunistów, dziś nazywanymi Wydarzeniami Zielonogórskimi. Sługa Boży ks. bp Wilhelm Pluta wraz z całym Kościołem gorzowskim, przygotowując się do obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski w Gorzowie, planował również mniejsze obchody regionalne w Zielonej Górze, które zostały zaplanowane na dzień przed diecezjalnymi uroczystościami w Gorzowie. W tym celu biskup gorzowski Wilhelm Pluta wystosował zaproszenie do metropolity krakowskiego abpa Karola Wojtyły, by ten, udając się na uroczystości do Gorzowa, przybył dzień wcześniej do Zielonej Góry, gdzie w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej (będącym wówczas kościołem filialnym parafii św. Jadwigi) mógł czynnie uczestniczyć w zaplanowanych zielonogórskich uroczystościach Sacrum Poloniae Millenium. Warto zaznaczyć, że w Zielonej Górze w tamtym czasie były tylko dwie parafie: św. Jadwigi oraz Najświętszego Zbawiciela.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Obchody odbywające się w kościele maryjnym miały mieć charakter regionalny. Arcybiskup Karol Wojtyła został poproszony o wygłoszenie kazania na wieczornej uroczystej mszy św. w sobotę w kościele Matki Bożej Częstochowskiej oraz odprawienie porannej niedzielnej mszy w kościele św. Jadwigi przed wyjazdem na uroczystości do Gorzowa. Zaproszenie wystosował zarówno ks. biskup Wilhelm Pluta w dniu 19 października 1966 roku, jak i oddzielnym pismem z datą 22 października ks. prałat Władysław Nowicki. Dokumenty te są dostępne w archiwum parafii konaktedralnej św. Jadwigi Śląskiej i stanowią cenne świadectwo jedynej wizyty przyszłego papieża w Zielonej Górze. Zgodnie z wystosowanymi zaproszeniami, metropolita krakowski arcybiskup Karol Wojtyła wraz z biskupem Julianem Groblickim z Krakowa przybyli do kościoła Matki Bożej Częstochowskiej na uroczystą wieczorną mszę świętą w sobotę 5 listopada 1966 roku. Jak zapisano w kronice parafii Najświętszego Zbawiciela metropolita Karol Wojtyła wygłosił «głębokie kazanie». Szkoda jednak, że nie zachował się nigdzie tekst tego kazania. Dziś stanowiłby cenny skarb Kościoła zielonogórsko-gorzowskiego. W tym kontekście warto przywołać również fragment sprawozdania z dnia 23 listopada 1966 roku ówczesnego proboszcza parafii św. Jadwigi w Zielonej Górze ks. Władysława Nowickiego kierowanego do Kurii Biskupiej w Gorzowie Wielkopolskim, jako relacja z zielonogórskich uroczystości: (...) punktualnie o godz. 18.00 przybyli najdostojniejsi goście arcypasterze z Krakowa, J.E. arcybiskup Karol Wojtyła i J.E. bp. [Julian] Groblicki. Nastąpiło liturgiczne powitanie, następnie J.E. Bp. [Julian] Groblicki odprawił pontyfikalną mszę św. J.E. arcybiskup Wojtyła wygłosił okolicznościowe kazanie. (...) Wiernych uczestniczyło we Mszy ponad 15 tys. (Podaję za: Rafał Reczek... j.w. s. 332. Archiwum Diecezjalne w Zielonej Górze, sygn. 17, Pismo proboszcza parafii pw. św. Jadwigi w Zielonej Górze do Kurii Biskupiej w Gorzowie Wielkopolskim, 23 XI 1966). Zielonogórskie uroczystości Sacrum Poloniae Millenium, mimo iż mniejsze i skromniejsze, bo na szczeblu regionalnym, a nie diecezjalnym zgromadziły 15 tysięcy wiernych, co stanowiło znaczny procent mieszkańców. Sama Zielona Góra liczyła wówczas około 65 tysięcy mieszkańców. Istnieją jednak niewielkie rozbieżności w dostępnych źródłach co do tej wizyty. Zapis kroniki parafii św. Jadwigi z 1966 roku informuje, że wieczorną Mszę św. odprawił i kazanie wygłosił ks. abp Karol Wojtyła. Jednak zachowane zaproszenia jak i powyżej przytoczony tekst sprawozdania, będący zapisem dokładniejszym i powstałym krótko po uroczystościach, każe przypuszczać, że przyszły papież w dniu 5 listopada wygłosił kazanie, natomiast mszę św. odprawił bp Julian Groblicki. Być może są jeszcze wśród nas świadkowie, którzy mogliby potwierdzić zapis ze sprawozdania. Wiadomo jest również, że poranną niedzielną mszę św. przed wyjazdem do Gorzowa Wlkp. w dniu 6 listopada 1966 roku ks. abp Karol Wojtyła celebrował w parafii św. Jadwigi. W tekście zaproszenia wystosowanego do metropolity krakowskiego przez biskupa gorzowskiego jest prośba o odprawienie porannej niedzielnej mszy św. w kościele św. Jadwigi, jednak tekst przywoływanego już sprawozdania ks. prałata Nowickiego kierowanego do kurii w Gorzowie zawiera zapis mówiący o kościele Matki Bożej Częstochowskiej: W niedzielę dnia 6 listopada, rano o godzinie 6.30, w kościele M.B częstochowskiej Mszę św. [odprawił RR] i kazanie wygłosił ks. arcybiskup Wojtyła. (...) Ksiądz biskup [Julian] Groblicki miał Mszę św. i kazanie dnia 6 listopada w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela. O godzinie 8.00 biskupi wyjechali na uroczystości millenijne do Gorzowa. Tu również przekonujący jest bardziej tekst sprawozdania. W wystosowanym zaproszeniu zakładano, że przyszły papież odprawi niedzielną Msze św. w kościele św. Jadwigi, jednak, z uwagi na to, iż w kościele mariackim mogło pomieścić się znacznie więcej osób, niż w kościele św. Jadwigi, poranną niedzielną msze św. abp Karol Wojtyła odprawił kościele Matki Bożej Częstochowskiej. Zdaniem ks. proboszcza Władysława Nowickiego, uczestniczyło w niej 10 tys. wiernych. Pewne jest jednak, że przyszły papież nocował na plebanii św. Jadwigi przy ul. Adama Mickiewicza 14. Czas pokaże, czy uda się znaleźć odpowiedzi na rodzące się małe znaki zapytania. Tymczasem, przypadająca kolejna rocznica zielonogórskich uroczystości Sacrum Poloniae Millenium każe zachować pamięć o jedynej wizycie przyszłego papieża Świętego Jana Pawła II w Zielonej Górze w dniach 5-6 listopada 1966 roku.

Warto zatem rozważyć upamiętnienie tej historycznej wizyty – wzorem innych miast i miejsc rozsianych po całej Polsce upamiętniających wizyty Karola Wojtyły / Jana Pawła II – poprzez umieszczenie dla przyszłych pokoleń stosownej pamiątkowej tablicy. Mogłaby się ona znajdować np. na zewnętrznej ścianie kościoła Matki Bożej Częstochowskiej. A może również na budynku plebanii św. Jadwigi Śląskiej? Wszak Karola Wojtyła – św. Jan Paweł II jest honorowym obywatelem Zielonej Góry, a świadkami tej historycznej wizyty było kilkanaście tysięcy zielonogórzan.

2021-11-05 00:28

Ocena: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jan Paweł II - wielki promotor świeckich

[ TEMATY ]

papież

Jan Paweł II

Adam Bujak

Jan Paweł II traktował świeckich jako niezbędnych partnerów w dziele ewangelizacji. Przypominał, że są oni pełnoprawnymi członkami Kościoła, obdarzonymi specyficznym powołaniem, którego celem jest przemienianie świata w duchu Ewangelii.

Styl kapłaństwa Karola Wojtyły

Karol Wojtyła, o wiele wcześniej zanim jako biskup i papież zaczął nauczać o roli świeckich, swoim stylem życia, sposobem w jaki pełnił posługę kapłańską, pokazywał miejsce świeckich we wspólnocie kościelnej. Jako młody ksiądz (zwany „wujkiem”) jeździł na kajaki ze świeckimi przyjaciółmi, chodził z nimi po górach, itp. Starał się do końca wejść w ich problemy, zgłębić je i przeżyć. Po to, aby zrozumieć życie małżeńskie, przyjaźnił się z wieloma małżeństwami, z tą najbardziej spektakularną przyjaźnią jaka łączyła go z Wandą i Andrzejem Półtawskimi.
Jako kardynał i arcybiskup krakowski utrzymywał kontakty, często przyjaźń, z niemal wszystkimi najwybitniejszymi świeckimi intelektualistami katolickimi, jakich miała wówczas Polska. Z kolei jako papież w swych apartamentach w Pałacu Apostolskim prowadził "dom otwarty" – także na świeckich. Na każdym obiedzie czy kolacji, obok kardynałów, pojawiali świeccy z Polski i z całego świata. Joaquin Nawarro-Valls, jego rzecznik, opowiada, że widywał się z papieżem codziennie i zawsze Jan Paweł II znajdował chwilę na głębszą z nim rozmowę. Jako przełożony, nie tylko przekazywał mu informacje ale starał się z nim współmyśleć. Był przekonany, że rzecznik papieża nie może posiadać tylko wiedzy o działaniach papieża, ale winien z nim myśleć niejako na „jednej fali”. Dopiero wówczas będzie mógł to dobrze przekazywać mediom.
Będąc papieżem nadal przyjaźnił się z wieloma świeckimi z Polski, z profesorskimi rodzinami Grygielów, Swieżawskich, Tarnowskich, Kłoczowskch czy wspomnianymi już Półtawskimi. Zawsze miał dla nich czas. Jego stosunek do ludzi świeckich zobaczyć można było także podczas wzruszającego spotkania z rodziną zwykłych suwalskich rolników Bożeny i Stanisława Milewskich w Leszczewie nad Wigrami w 1999 r. Papież przyjechał do ich wiejskiego, ubogiego domu i zasiadł w izbie przy stole, gdzie przez dłuższy czas słuchał o problemach polskiej wsi w trudnym okresie ustrojowej transformacji.
Na łożu śmierci Jana Pawła II otaczał nie tylko watykański dwór, co zrozumiałe, ale byli tam obecni i świeccy przyjaciele: Joaquin Navarro-Valls oraz Wanda Półtawska.
Można powiedzieć, że jako kapłan, biskup i papież, Karol Wojtyła tworzył Kościół razem ze świeckimi. A wielu z nich wywarło bardzo poważny wpływ na jego nauczanie. Gdyby np. nie dr Wanda Półtawska, prawdopodobnie Jan Paweł II nie stworzyłby cyklu katechez środowych „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich”, lub byłyby one zupełnie inne.

Wybiła godzina laikatu!

Jan Paweł II nieustannie podkreślał rolę jaka mają do spełniania świeccy w Kościele. Przywoływał nauczanie Soboru Watykańskiego II, który mówił o powołaniu ludzi świeckich jako konsekwencji sakramentu chrztu i bierzmowania, a nie czyjegokolwiek nadania. Wyjaśniał, że „w swojej odpowiedzi na pytanie „kim są wierni świeccy”, Sobór odbiegł od poprzednich definicji, w większości negatywnych, i przyjmując zdecydowanie pozytywny punkt widzenia, stwierdził z całym przekonaniem, że są oni pełnoprawnymi członkami Kościoła objętymi jego tajemnicą i obdarzonymi specyficznym powołaniem, którego celem w sposób szczególny jest „szukanie Królestwa Bożego zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bożej” - czytamy w napisanej przezeń posynodalnej adhortacji "Christifideles laici".
„Chrzest - pisał - nie odrywa świeckich od świata, lecz powierza im powołanie, które właśnie w świecie, wewnątrz świata winno się urzeczywistniać, gdyż „tam ich Bóg powołuje, aby wykonując właściwe sobie zadania, kierowani duchem ewangelicznym przyczyniali się do uświęcenia świata na kształt zaczynu, od wewnątrz niejako, i w ten sposób przykładem zwłaszcza swego życia promieniując wiarą, nadzieją i miłością, ukazywali innym Chrystusa” (ChL 15).
W 1998 r. – u progu Wielkiego Jubileuszu - Jan Paweł II mówił o „znakach nadziei w Kościele, wzbudzanych działaniem Ducha Świętego”. Wśród znaków tych wymieniał m. in. udział świeckich w apostolskiej misji Kościoła. „W sposób szczególny Duch Święty zachęca dzisiaj Kościół do rozbudzania powołania i posłannictwa wiernych świeckich - mówił. Ich udział i współodpowiedzialność w życiu wspólnoty chrześcijańskiej oraz ich różnorodna obecność w apostolstwie i służbie społeczeństwu każą nam z nadzieją oczekiwać u progu trzeciego Tysiąclecia dojrzałej i płodnej epifanii laikatu”. „Nie możemy ponadto zapominać - kontynuował - iż jednym z darów udzielanych przez Ducha Świętego w naszych czasach jest rozkwit ruchów kościelnych, na które od początku mojego Pontyfikatu ciągle wskazuję jako na powód nadziei dla Kościoła i społeczeństwa. Są one znakiem wolności form, w których realizuje się jeden Kościół, i stanowią pewną nowość, która oczekuje na odpowiednie przyjęcie w całej swojej pozytywnej owocności dla Królestwa Bożego obecnego w historii"
Jan Paweł II był przekonany, że współczesność jest czasem, w którym Duch Święty udziela szczególnych charyzmatów ludziom świeckim, gdyż taka jest dziś potrzeba całej wspólnoty. A ich owocem są nowe ruchy i wspólnoty apostolskie, które narodziły się w Kościele w ostatnim półwieczu. Wiązał z nimi nadzieję na „nową wiosnę Kościoła”.
Apelował o właściwą współpracę świeckich z pasterzami. W Liście apostolskim «Novo millennio ineunte», otwierającym trzecie tysiąclecie, napisał, że bardzo ważne jest „popieranie różnych form zrzeszania się, zarówno tradycyjnych, jak i nowszych ruchów kościelnych, ponieważ nadają one Kościołowi żywotność, która jest darem Bożym i przejawem prawdziwej 'wiosny Ducha".
Specyfika misji świeckich
Dojrzały chrześcijanin – podkreślał Jan Paweł II – to człowiek odpowiedzialny za wszystkie dziedziny życia, człowiek, który w sposób harmonijny tą odpowiedzialność realizuje nie tylko w płaszczyźnie życia kościelnego bądź rodzinnego, ale także na gruncie zawodowym, społecznym i w konsekwencji także politycznym. Ostrzegał, że w życiu chrześcijan „nie może być dwóch równoległych nurtów: z jednej strony tzw. życia duchowego z jego własnymi wartościami i wymogami, z drugiej tak zwanego życia świeckiego, obejmującego rodzinę, pracę, relacje społeczne, zaangażowanie polityczne i kulturalne”.
Mówił zatem o dwóch podstawowych obszarach zaangażowania świeckich. Pierwszym jest apostolskie zaangażowanie w parafii i we wspólnocie Kościoła lokalnego, a drugim zaangażowanie w ewangelizację oraz "uświęcanie" otaczającego świata. W ramach tego pierwszego zadania podkreślał, że świeccy winni uczestniczyć w Radach Duszpasterskich Diecezji, w Parafialnych Radach Duszpasterskich oraz w innych gremiach refleksji nad Kościołem i jego rozwojem. Przestrzegał też przed destrukcyjnym oddziaływaniem klerykalizmu zarówno wśród duchownych jak i wśród świeckich, nieustannie zachęcając do dialogu i współpracy duchownych ze świeckimi oraz świeckich z duchownymi, nawet jeśli ten dialog bywa często niełatwy.
Równoległą misją świeckich jest to co Sobór Watykański II nazywa "consecratio mundi", czyli uświęcaniem otaczającego świata. Podkreślał więc rolę zaangażowania świeckich w świecie, jako miejscu rozwoju i realizacji ich eklezjalnego powołania. „Chrzest bowiem nie odrywa świeckich od świata, lecz powierza im powołanie, które właśnie w świecie, wewnątrz świata winno się urzeczywistniać, gdyż „tam ich Bóg powołuje, aby wykonując właściwe sobie zadania, kierowani duchem ewangelicznym przyczyniali się do uświęcenia świata na kształt zaczynu, od wewnątrz niejako, i w ten sposób przykładem zwłaszcza swego życia promieniując wiarą, nadzieją i miłością, ukazywali innym Chrystusa” (ChL 15). Wyjaśniał, że to sam Bóg - w świetle swego stwórczego i odkupieńczego aktu - powierzył świat ludziom, aby uczestniczyli oni w dziele stworzenia, wyzwalali je spod działania grzechu i by sami dążyli do świętości poprzez małżeństwo, wybór celibatu, życie rodzinne, zawodowe, a także wielorakie formy działalności społecznej” (ChL 15).
Kolejnym wymiarem misji świeckich winno być ich zaangażowanie w proces nowej ewangelizacji otaczającego świata. Po raz pierwszy użył je papież Paweł VI w „Evangelii nuntiandi”, natomiast bardzo często posługiwał się Jan Paweł II. Nowa ewangelizacja – pisał - musi się zmierzyć ze zjawiskiem dystansowania się od wiary, które przejawia się coraz bardziej w społeczeństwach i kulturach, które wydawały się być od wieków przeniknięte Ewangelią. Także w tych wszystkich sferach życia, które narażone są na szczególne zeświecczenie. I tu właśnie otwiera się olbrzymia przestrzeń dla apostolstwa świeckich. Świeccy bowiem - dzięki obecności w szeroko pojętym życiu społecznym - są w stanie dotrzeć tam, gdzie tzw. Kościół instytucjonalny nigdy nie będzie obecny.
Jan Paweł II nie tylko więc zachęcał do ewangelizacji, ale pokazywał swoją posługą jak to robić, podjął bowiem olbrzymi wysiłek ewangelizacyjny, jakim stały się pielgrzymki do poszczególnych krajów. Wspierał również wszelkie nowe formy ewangelizacji, które były podejmowane przez ruchy.

CZYTAJ DALEJ

Słowo Jezusa i Jego przykazania są miłością

2024-04-15 13:22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-11.

Czwartek, 2 maja. Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

By uczcić Maryję jako naszą Królową

2024-05-02 21:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Królowa Polski

BPJG

Kiedy myślimy o Królowej, to raczej przychodzi nam na myśl zmarła niedawno królowa Elżbieta, ewentualnie królowa Belgii, Hiszpanii, Szwecji, może jeszcze Norwegii. Tylko wprawnie śledzący politykę światową potrafią wymienić więcej państw, które są monarchiami. Aż trudno uwierzyć, że Kościół zaprasza nas, byśmy 3 maja świętowali Uroczystość Królowej Polski.

Od czasów rozbiorów Polska nie ma już króla, a tymczasem my gromadzimy się, by czcić Maryję jako naszą Królową. I chociaż od 1656 roku Maryja stała się Królową Polski, to dziś pewnie już nie wielu identyfikuje się z tym tytułem. I mimo, iż króluje z wysokości jasnogórskiego tronu, to jednak jest z nami jak Matka ze swoimi dziećmi. Pragnie być blisko naszych radości i smutków. Jak Matka chce z nami dzielić przeciwności losu, samotność, niezrozumienie. Pragnie również uczyć nas wrażliwości i dobroci, byśmy zatroskani o własne potrzeby nie zapominali, że obok nas są inni, którym należy pomóc.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję