A spytacie Państwo - gdzie kupują?
Ano głównie w Rosji... Tak na marginesie, przez ostatnich kilka lat polska opozycja histeryzowała na temat zakupów przez Polskę węgla rosyjskiego. Co tam że zdecydowana większość tego węgla - wskutek uwarunkowań transportowych - przechodziła przez Polskę do Niemiec, aby plonąć w piecach niemieckich elektrowni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
A jakże, węglowych, bo przecież Niemcy walczą z emisją poprzez zwiększenie spalania w węglówkach. Bo wcześniej pozamykali jądrowe. No i teraz muszą też zwiększać ilość sprowadzanego gazu. Do elektrowni gazowych. Tak się walczy z "ociepleniem. Wracając do Ameryki - ten bezsens jest dzisiaj oczywiście przyczyną "ostrożności" i z sankcjami i ze SWIFT-em, etc. Nie krył tego Biden, który wskazywał na "złożoność sytuacji". No bo nie możemy zaprzestać walki o mniejszą emisję. Czyli - zamykamy swoje źródła pozyskania surowców, bo powodują emisję - a ropa z rosyjskich źródeł emisji nie powoduje. Logiczne?
Jak najbardziej. A że dzięki temu Putin ma za co bombardować Ukrainę - trudno, bo przecież "dążymy do zeroemisyjności". Ten bełkot Bidena i innych "przywódców zachodu", obraża wszelką inteligencję i obnaża całkowite kłamstwo o owej "walce z ociepleniem". Jeśli ktoś chce dzisiaj uratować Ukrainę i szuka skutecznych środków, to jedynym takim narzędziem jest obniżenie cen surowców energetycznych.
Reklama
Tylko bowiem to odetnie realnie Rosję od pieniędzy, za które stać ją na niszczenie pokoju i porządku międzynarodowego. Z amerykańską i niemiecką kroplówką, Putin może spokojnie realizować swoje cele.
I jeszcze tak marginesie - historycznie - wiadomo że w momencie gdy japońskie samoloty masakrowały flotę Pacyfiku w 1941 roku, w japońskich portach rozładowywano amerykańskie statki z dostawami broni dla armii japońskiej.
Do ostatniej chwili Roosevelt nie rezygnował z robienia interesów z agresorami. To mówi więcej o mentalności "ludzi zachodu" niż miliony stron opracowań. I nic się - niestety - nie zmieniło.”