Reklama

Życzenia z Amerykańskiej Częstochowy

Niedziela Ogólnopolska 52/2005, str. 12

Archiwum Sanktuarium Amerykańskiej Częstochowy

Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown, Pensylwania, w szacie zimowej

Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown, Pensylwania, w szacie zimowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znów Boże Narodzenie. Ile z tym świętem budzi się w nas wspomnień z młodych, dziecięcych lat, ile radości rodzinnych! Tak pamiętam Wigilię Bożego Narodzenia w naszym ubogim, wiejskim mieszkaniu...
Nasza dobra mama, gospodyni tego wieczoru, przygotowywała wieczerzę wigilijną. Pamiętam stół nakryty czystym, białym obrusem, było sianko, na nim opłatek, który przyniósł nam wcześniej organista. Obok opłatka stała zapalona duża gromnica (przy której modliliśmy się w czasie burz i nawałnicy). Na to światło patrzyliśmy jako na symbol nowo narodzonego Chrystusa, który przychodzi dzisiejszej nocy jako Światłość świata. W kącie mieszkania stała choinka, ozdobiona światełkami. Pod choinką nie było darów świątecznych. My, dzieci, patrzyliśmy na niebo, na pierwszą gwiazdę zwiastującą narodziny Pana w Betlejem. Pamiętam ten wzruszający moment, kiedy mama brała w swoje ręce biały opłatek i podchodziła do każdego z nas, życząc świętych i błogosławionych świąt - nigdy tego nie zapomnę. Na stole wigilijnym nie było pysznych potraw, bo nie bardzo było nas na to stać, ale szczęście i radość gościły w naszych sercach. Mama pierwsza rozpoczynała kolędę: Wśród nocnej ciszy. Łzy płynęły z naszych oczu w dziękczynieniu, że doczekaliśmy nowego Bożego Narodzenia... Cieszyliśmy się, że byliśmy jeszcze razem, że nikogo nie brakowało przy wigilijnym stole... Przecież Boże Narodzenie jest świętem rodzinnym...
A później wszyscy szliśmy na Pasterkę. Droga była długa - parę kilometrów. Śnieg jak biała chusta pokrywał polską ziemię. Było zimno, ale nikt o tym nie myślał. Szliśmy do kościoła. Wiedzieliśmy, że tam odnajdziemy nowo narodzone Boże Dziecię „owinięte w pieluszki i złożone w żłobie”. Kościół był wypełniony po brzegi. Organista rozpoczynał kolędy, a wszyscy jak rzeka włączali się w śpiew. Ksiądz Proboszcz, ubrany w złote szaty, wygłaszał Słowo Boże. Mówił o wielkiej tajemnicy Bożego Narodzenia, o radości rodzinnej i życzył nam szczęśliwych, spokojnych Świąt. Słowa głęboko zapadały w nasze serca...
Wielu z nas opuściło Ojczyznę, rodzinne gniazda, w których gościła wzajemna miłość, pobożność, która kształtowała nasze serca i charaktery. Nasze domy rodzinne były przecież pierwszą i najważniejszą szkołą życia. Nic nie zastąpi piękna i misji chrześcijańskiej rodziny, ustanowionej przez samego Stwórcę jako kolebka życia i wzrostu w miłości chrześcijańskiej.
W Sanktuarium Amerykańskiej Częstochowy gromadzimy się w tę świętą noc Wigilii Bożego Narodzenia. Tutaj przybywają nasi Bracia i Siostry Rodacy, którzy nie mogą być w tym czasie w Ojczyźnie, z bliskimi. Tutaj odnajdują część swojej Ojczyzny. Tutaj czują się jak w polskim domu. Tutaj słyszą polskie, najpiękniejsze w świecie kolędy. Tutaj dzielą się wspomnieniami, myśląc o Ojczyźnie. Tutaj czują się wolni. Nie ma piękniejszego miejsca dla Polaków na emigracji niż Amerykańska Częstochowa - duchowa stolica Polonii. W tym świętym miejscu pamiętamy i modlimy się za Polskę i Polonię świata, aby pozostała wierna Chrystusowi i Jego Najświętszej Matce, Jasnogórskiej Monarchini.
Podczas Pasterki, po Komunii św., usłyszeliśmy wzruszającą pieśń, ułożoną i wykonaną przez naszego organistę, p. Józefa Kociędę - Życzenia Ojczyźnie na Boże Narodzenie:

Znów Boże Narodzenie
ogłasza z wieży dzwon,
a ja myślami wracam
do moich ojczystych stron.
Łza z oka spływa,
serce tęsknota rwie,
a ja Ojczyźnie-Matce
życzenia składam te:

Ref.: Szczęść Boże, Polsko droga,
Ojczyzno moich snów.
Niech Cię błogosławi
z żłóbeczka Jezus-Bóg.

Niechaj Najświętsza Matka
prośby do Boga śle,
by Bóg pobłogosławił
drogiej Oczyźnie mej.
Niech z Jasnej Góry
tryska światło na cały świat,
dla każdego Polaka
na przyszłe tysiąc lat.

Ref.: Szczęść Boże, Polsko droga...

I my dziś, z tego świętego miejsca - Amerykańskiej Częstochowy, ślemy Polsce i całej Polonii świata najlepsze, najserdeczniejsze życzenia Bożonarodzeniowe. Niech Chrystus narodzony z Dziewicy Maryi w betlejemskiej stajni błogosławi Wam na cały nowy rok 2006 przez pośrednictwo naszego wielkiego patrona - Sługi Bożego Papieża Jana Pawła II. Wszystkich Was, Kochani Rodacy, gdziekolwiek tułaczy los Was rzucił, powierzamy macierzyńskim dłoniom Pani Jasnogórskiej, „danej nam jako znak nadziei i zwycięstwa nad złośliwym wrogiem”. Niech Ona, Matka naszego Pana, usiądzie z Wami przy wigilijnym stole, przynosząc radość i pokój. Łączymy się z Wami wszystkimi w tę świętą noc, śpiewając tak bardzo nam umiłowaną polską kolędę: Podnieś rączkę, Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą... Błogosław w tym nadchodzącym roku 1040. rocznicy Millennium Chrztu Polski oraz naszej 40. rocznicy Sanktuarium, zbudowanego jako wotum wdzięczności za tysiąclecie chrześcijaństwa w Polsce i poświęconego przez kard. Jana Króla - arcybiskupa Filadelfii 16 października 1966 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Aborcyjna organizacja Planned Parenthood zamknęła pięć placówek w USA!

2025-07-27 19:50

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Planned Parenthood

Planned Parenthood

Organizacja aborcyjna Planned Parenthood zamknęła pięć swoich placówek w Kalifornii z powodu… ucięcia finansowania z pieniędzy publicznych w ramach federalnej ustawy o wydatkach i podatkach, podpisanej niedawno przez prezydenta USA Donalda Trumpa - podała amerykańska stacja informacyjna CBS News.

Chodzi o ważny zapis w podpisanej przez Donalda Trumpa ustawie, zgodnie z której z pieniędzy federalnych w ramach Medicaid, czyli środków publicznych, nie może być finansowana działalność organizacji przeprowadzających aborcje.
CZYTAJ DALEJ

Świętowali jubileusz

2025-07-27 20:19

Biuro Prasowe AK

- Historia Marii Magdaleny wpisuje się w treść tego, co przeżywamy podczas każdej Eucharystii, ale to jest także treść życia, wiary, miłości tej ziemi, nadziei upadków i powstań, tych wszystkich ludzi, którzy tutaj żyli i których życie duchowe od 200 lat związane jest z tą parafią i z tą świątynią poświęconą św. Marii Magdaleny – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie odpustu w Odrowążu Podhalańskim, gdzie świętowano 200-lecie powstania parafii.

Na początku uroczystości przedstawiciele czterech wsi tworzących parafię — Odrawąża, Zaucznego, Pieniążkowic i Działu — powitali abp. Marka Jędraszewskiego. Jeden z sołtysów przypomniał, że historia parafii rozpoczęła się 200 lat temu w Pieniążkowicach, skąd wyszła procesja, by położyć kamień węgielny pod budowę kościoła w Odrowążu. – Polska nie istniała. Trudne czasy. Nasi pradziadkowie wybudowali tę świątynię, która do dzisiejszego dnia trwa – mówił. – Jeżeli będziemy kierować się słowami, które są na sztandarach — Bóg, honor, ojczyzna — i tak postępować, to na pewno będziemy i przetrwamy — dodawał mężczyzna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję