17 września 1939 r.... Co to znaczy ziemia ojczysta, ojczysty dom?
... Bo nie ma ziemi wybieranej,
Jest tylko ziemia przeznaczona,
Ze wszystkich bogactw - cztery ściany,
Z całego świata - tamta strona.
To słowa Kazimierza Wierzyńskiego z jego wiersza Ktokolwiek jesteś bez ojczyzny. Miałem je w sercu, stojąc przed potężną gotycką farą fundacji Władysława Jagiełły w mieście rodzinnym poety - Drohobyczu.
Na naszych Wieczorach śpiewamy piosenkę twórcy Czerwonych maków na Monte Cassino - Feliksa Konarskiego „Ref-Rena” Odpowiedź. To piosenka tęsknoty. Od niedawna mam jej dalszy ciąg (od 3. zwrotki), napisany przez Ryszarda Gerlińskiego - kierownika zespołu „Paka Rycha”, ofiarowany mi przez Adama Żurawskiego - kierownika i solistę zespołu „Tyligentne Batiary” z Bytomia wraz z nagraniami lwowskich piosenek. Panie Ryszardzie! Panie Adamie! Serdecznie dziękuję!
A Lwów zaprasza! Pani Marta Sawczak, nasza przewodniczka w wędrówce Niedzieli po Mieście Zawsze Wiernym, przysłała mi wiersz Zaproszenie Krystyny Angielskiej, której pieśni z muzyką Kazimierza Wesołowskiego zamieszczałem w Niedzieli. Pani Marto! Pani Krystyno!
Serdecznie dziękuję! Pozdrawiam Rodzinę Państwa Kuców z chórem „Echo”. Pozdrawiam wszystkich Lwowiaków.
Zaproszenie
Krystyna Angielska
Przyjedź do Lwowa na wiosnę,
gdy bzy i narcyzy kwitną,
ptaki szaleją z radości,
a niebo jest tak błękitne.
miasto wszystkich zachwyca,
pójdziesz spacerkiem przez Wały,
powitasz Mickiewicza.
Możesz przyjechać jesienią,
gdy będziesz miał ochotę.
Ujrzysz, jak piękne odcienie
ma park czerwono-złoty.
śniegu białe gwiazdeczki
mienią się niby brylanty
w ogrodach przy Gródeckiej.
Do Lwowa przyjechać warto
o każdej porze roku,
przyjmie cię sercem otwartym
miasto pełne uroku.
Odpowiedź
Słowa i muzyka: Feliks Konarski „Ref-Ren” (1907-1991)
Słowa od trzeciej zwrotki: Ryszard Gerliński
Powiedział mi pan, proszę pana,
Przedwczoraj - nawiasem w rozmowie,
Że pan ma już dość, proszę pana,
Piosenek o Wilnie i Lwowie!
Że to wspomnienie zbyt boli,
Że czas skończyć raz z tą udręką!...
Być może. Czy pan mi pozwoli,
Że na to odpowiem - piosenką?...
Już mi raz zabrali Lwów...
Ale z serca mi nie wyrwą
Moich dwóch najmilszych słów!
Zrabowali mi już sporo
Z moich snów i moich łez...
Lecz tęsknoty nie zabiorą,
Bo tęsknota we mnie jest!
Przypuszczam, że pan mnie zrozumie,
I sądzę, że pan mi wybaczy...
Bo ja już inaczej nie umiem,
Ja już nie potrafię inaczej!
Pan patrzy realnie na wszystko,
A ja - zamknę oczy czasami
I Lwów mam przed sobą tak blisko!
I Wilno mam tuż przed oczami!
Już mi raz zabrali Lwów...
Ale z serca mi nie wyrwą
Moich dwóch najmilszych słów.
Zrabowali mi już sporo,
Przesunęli Bug i San...
Lecz tęsknoty nie zabiorą -
Ani oni - ani pan!!!
Gdy se wspomne Lwów i Wilno,
Jakaś kropla w oku drga,
No i żałość mam tak silną,
Rzewna nuta w sercu gra.
I choć mówią mi: „Idź sobie,
To nie twoja ziemia dziś”,
Polski - w Wilnie i we Lwowie -
Każdy kamień, każdy liść.
gdy wszyscy na świecie to wiedzą,
Że wolność co prawda nam dana,
A Polski pół leży za miedzą.
I tylko po tamtej jej stroni
Co losu ironią się zdai,
chcą wmówić mi w bezwzględnym toni,
Że polskie nie były to kraje.
Przodków mych pokoleń krocie
Na poletkach Boga tam -
Łyczakowskim i na Rossie
Wieczne swe mieszkanie ma.
Więc niech mówią siły niecne,
Że nie moje ziemie tam.
Przecież do nich ja odwieczne
Przez te prochy prawo mam.
Pomóż w rozwoju naszego portalu