Reklama

Na temat...

Przeciw wolności totalnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy w 1989 r. rozpoczynała się transformacja PRL-u w III Rzeczpospolitą, wszyscy radowaliśmy się, że nie ma już cenzury, że słynna „ulica Mysia” w Warszawie (gdzie mieścił się komunistyczny Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk) przeszła do ponurej legendy. Wszelako mądry polityk nie radowałby się nadmiernie: przewidziałby, że w demokratycznym, wolnym kraju musi jednak istnieć jakaś kontrola - oczywiście nie taka, która (jak za PRL-u) miałaby stać na straży politycznego status quo, lecz taka, która chroniłaby społeczeństwo, przede wszystkim dzieci i młodzież, przed demoralizacją, przed złymi wzorcami, przed tymi zagrożeniami, jakie niesie wolność totalna. Jak tę kontrolę sprawować? Jak ustalić jej kryteria? I co: powołać jakiś nowy Centralny Urząd?!
Nikt z polityków nie odważył się postawić takich pytań. Nikt chyba nie przewidział, co się stanie. Dopiero teraz, po tylu już latach istnienia nowej Polski, nagle zaczęto mówić o potrzebie zasadniczych zmian wychowawczych w szkołach, o konieczności wyeliminowania przemocy i narkotyków, ogranicza się swobodę poruszania nastolatków w nocy, „w teren” ruszyły tzw. trójki... Po tragedii Ani z gdańskiej szkoły „różne autorytety” dały na łamach prasy istny koncert hipokryzji: znany filmowiec nie może się nadziwić, jak do czegoś takiego mogło dojść... I naturalnie, w najmniejszym stopniu nie czuje się za to „coś” współodpowiedzialny.
Od wielu lat alarmuję, gdzie mogę, że zalew złych filmów, złej telewizji i złych gier komputerowych (oraz tego, co złe w internecie) wywiera fatalny wpływ na najmłodszych. Mój czarny scenariusz sprawdza się coraz wyraźniej. Gołym okiem widać, że temu zalewowi trzeba postawić tamę. Twierdziłem i twierdzę, że to jest możliwe, a demokracja na tym nie ucierpi, lecz przeciwnie - zyska. O dziwo, ostatnio znalazłem sojusznika w... profesorze Marcinie Królu, historyku idei.
Na polski rynek trafiła nowa gra komputerowa, której nazwy nie będę tu popularyzował. Jej bohaterem jest nastolatek, w którego postać wcielają się grający. Jest to postać negatywna, zawsze gotowa do mordobicia, ucieczek ze szkoły i kpin z nauczycieli, a im gorzej postępuje, tym większe sukcesy odnosi. Zapewne dlatego, iż kwiaty na grobie Ani jeszcze nie uschły, odezwał się chór oburzonych na tę grę, a wśród nich - prof. Król. Twierdzi on, że takiej gry nie powinno się wprowadzać na rynek, a podobne formy rozrywki „należy stanowczo piętnować”, tym bardziej że „w przypadku młodych, niedojrzałych osób trudno przewidzieć skutki i definitywnie odrzucić możliwość kopiowania zachowań podpatrzonych na monitorze komputera...”.
Rolą mądrych polityków będzie teraz znalezienie sposobu na to, aby postulowana przeze mnie (i prof. Króla!) tama została wzniesiona jak najszybciej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego śpiewamy kolędy do 2 lutego?

Niedziela Ogólnopolska 3/2021, str. VII

[ TEMATY ]

kolędy

Karol Porwich/Niedziela

Pytanie czytelnika: Zastanawiam się, dlaczego w polskich kościołach śpiewa się kolędy do początku lutego, skoro liturgicznie okres Bożego Narodzenia już się zakończył. Z góry dziękuję za odpowiedź.
CZYTAJ DALEJ

Akwinata w komplecie

Niedziela Ogólnopolska 7/2021, str. 18-19

[ TEMATY ]

św. Tomasz z Akwinu

St. Thomas Aquinas (Reproduction), Sandro Botticelli (1444 – 1510)

Św. Tomasza z Akwinu najczęściej kojarzymy z Sumą teologii – dziełem napisanym w formie odważnych pytań, uporządkowanym według kwestii i artykułów wyjaśniających argumenty wysuwane przeciw chrześcijańskiej wierze.

Uchodził za człowieka nie koncentrującego się na sobie, ale kierującego słuchaczy w stronę argumentów, które przytaczał, bez emocjonalnego nacisku na inaczej myślących. W ciągu swego niemal 50-letniego życia św. Tomasz z Akwinu (1225-74) napisał wiele dzieł. Oprócz kazań komentował Pismo Święte, choć te aspekty jego aktywności – najczęściej z racji słabego dostępu do tekstów – pozostają nieznane. Przywrócenie ich do intelektualnego i duchowego obiegu przez przygotowanie tłumaczeń, dotarcie do oryginalnych tekstów (przez tzw. wydanie krytyczne), opatrzenie komentarzami – nie będzie jedynie prostym przywróceniem pamięci o tej wybitnej postaci z przeszłości. To szansa na wsłuchanie się w słowa mistrza sztuki myślenia, zaskakującego nieprzemijającą nowością, jak pisał o nim św. Jan Paweł II w encyklice Fides et ratio.
CZYTAJ DALEJ

Święto PWT z Nuncjuszem Apostolskim

2025-01-28 15:33

Magdalena Lewandowska

Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi z abp. Józefem Kupnym, rektorem PWT ks. prof. Sławomirem Stasiakiem i prorektorami.

Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi z abp. Józefem Kupnym, rektorem PWT ks. prof. Sławomirem Stasiakiem i prorektorami.

– Musimy postawić na edukację dzieci i młodzieży, kształcenie wyższe i kształcenie elit – mówił podczas święta Papieskiego Wydziału Teologicznego abp Józef Kupny.

Od uroczystej Eucharystii w katedrze wrocławskiej rozpoczęło się święto Papieskiego Wydziału Teologicznego. Mszy św. we wspomnienie św. Tomasza z Akwinu przewodniczył abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce, a uczestniczyli w niej profesorowie, nauczyciele akademiccy, studenci i biskupi z diecezji wrocławskiej, legnickiej i świdnickiej na czele z abpem Józefem Kupnym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję