Reklama

Franciszek

Papież: synodalność oznacza wspólną odpowiedzialność za Kościół

„Synodalność jest mocno zakorzeniona w sposobie myślenia i działania Kościoła w Ameryce Łacińskiej. Świadczy o tym obecność w refleksji pastoralnej takich pojęć jak: komunia, uczestnictwo oraz nawrócenie duszpasterskie” – powiedział papież w wideoprzesłaniu skierowanym do Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej. Franciszek zwrócił uwagę, że Kościół jest z natury synodalny, ponieważ jest Ciałem Chrystusa, zbiorem różnorodnych członków, które Duch Święty gromadzi w jedno.

[ TEMATY ]

papież Franciszek

odpowiedzialność

synodalność

PAP/GIUSEPPE LAMI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty zaznaczył, że wszyscy ochrzczeni są „synodoi”, przyjaciółmi, którzy towarzyszą Panu w Jego wędrówce. Kościół jest ponadto obrazem jedności Trójcy Świętej w historii. „Synodalność” nie oznacza mniej lub bardziej demokratycznego, a tym bardziej populistycznego sposobu bycia Kościołem. Synodalność nie jest organizacyjną modą ani projektem ludzkiej rekonstrukcji ludu Bożego. Papież zwrócił uwagę, że synodalność jest wymiarem dynamicznym, wymiarem historycznym komunii kościelnej opartej na komunii trynitarnej, która, doceniając jednocześnie zmysł wiary całego świętego Ludu Bożego, kolegialność apostolską i jedność z Następcą Piotra, powinna ożywiać nawrócenie i reformę Kościoła na wszystkich poziomach.

„Komunia bez synodalności może łatwo popaść w niepożądaną stagnację i centralizm. Synodalność bez komunii może stać się kościelnym populizmem. Synodalność i komunia nie mogą istnieć bez siebie. Synodalność powinna prowadzić nas do bardziej intensywnego przeżywania komunii kościelnej, w której różnorodność charyzmatów, powołań i posług jest harmonijnie zintegrowana, ożywiana przez ten sam chrzest, który czyni nas wszystkich synami i córkami w Synu Bożym – podkreślił Franciszek. – Strzeżmy się jednoosobowego protagonizmu i zaangażujmy się w zasiewanie i wspieranie procesów, które pozwolą Ludowi Bożemu, kroczącemu w historii, bardziej i lepiej uczestniczyć we wspólnej odpowiedzialności, jaką mamy wszyscy za bycie Kościołem. Wszyscy jesteśmy Ludem Bożym. Wszyscy jesteśmy uczniami powołanymi do uczenia się i naśladowania Pana. Wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za dobro wspólne i świętość Kościoła”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-05-26 17:21

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Dal Toso: misjonarze to nie tylko duchowni, ale też rodziny

Dobiega końca Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny. W Rzymie został on nieco przyćmiony przez Synod Biskupów o Amazonii, na którym koncentruje się główna uwaga Kościoła. Obchody miesiąca misyjnego nie były jednak scentralizowane, lecz odbywały się przede wszystkim na szczeblu lokalnym. Jest to długi szereg inicjatyw, których bilans jest jednoznacznie pozytywny - uważa dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych abp Giovanni Pietro Dal Toso.

Jego zdaniem trzeba było przede wszystkim przypomnieć pierwotne znaczenie ewangelizacji. Dziś bowiem słowo „misja” jest wszechobecne i sprowadza się do realizacji jakiegoś zadania. Przy okazji tego nadzwyczajnego miesiąca sięgnięto tymczasem do nauczania soborowego, które misję rozumie jako otwarte głoszenie Chrystusa i tworzenie nowych wspólnot Kościoła. Abp Dal Toso zauważa zarazem, że przy okazji podejmowanych w tym miesiącu inicjatyw lepiej zdano sobie sprawę z przemian, jakie dokonały się na polu misji. Dotyczą one dwóch głównych aspektów – mówi abp Dal Toso.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Jako jedna wielka polska rodzina. Ulicami Wilna przeszła wielotysięczna Parada Polskości

2024-05-06 13:11

[ TEMATY ]

Wilno

Litwa

fot.M.Paszkowska/l24.lt

W sobotę Wilno rozkwitło biało-czerwonymi sztandarami – ulicami litewskiej stolicy przeszła tradycyjna majowa Parada Polskości. Była to wyjątkowa okazja, aby jak co roku Polacy ze wszystkich zakątków Litwy oraz rodacy z Polski i z dalszych stron mogli spotkać się razem jako jedna wielka polska rodzina.

Polski przemarsz w sercu Wilna stał się już piękną tradycją, organizowaną od dwudziestu lat przez Związek Polaków na Litwie z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą i Święta Konstytucji 3 Maja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję