Reklama

Warto pić kozie mleko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do niedawna ten, kto hodował kozy, uważany był za człowieka biednego, a że tej biedoty nie chciano ukazywać w pełnym blasku w czasach PRL-u, to też nie propagowano hodowli kóz i niewiele pisano o niezwykych właściwościach koziego mleka. A mleko to, spożywane w swej nieprzetworzonej postaci, zajmuje pierwsze miejsce wśród wszystkich gatunków mleka nieprzetworzonego, spożywanego na świecie. Zawiera ono wszystkie ważne dla organizmu składniki odżywcze.
Obserwacje i badania naukowe potwierdzają pozytywne działanie mleka koziego przy takich chorobach, jak: anemia, egzema, ostry katar żołądka i jelit, schorzenia wątroby, oskrzeli i płuc oraz astma.
Najważniejszą cechą koziego mleka jest brak w nim pewnej frakcji kazeiny, która jest głównym składnikiem białka mleka krowiego. Gdyby nie mleko kozie, dzieci i dorośli cierpiący na tzw. skazę białkową byliby całkowicie pozbawieni mleka.
Mleko kozie, w przeciwieństwie do krowiego, zawiera gotową już witaminę A, a nie karoten, czyli prowitaminę. Znajduje się w nim również pięciokrotnie więcej niż w mleku krowim, kwasu orotowego, czyli tzw. witaminy B13, która w młodych organizmach służy do budowy komórek, natomiast u ludzi starszych przyczynia się do regeneracji tkanek.
Prof. Wagner z Uniwersytetu w Gissen prowadził badania mleka koziego pod kątem wykorzystywania go jako środka przeciwdziałajacego rozwojowi raka. Dowiódł, że tam, gdzie hodują kozy, występuje mniejsza liczba zachorowań na raka. Mleko kozie służy też długowieczności, za czym przemawia długi wiek życia obywateli narodów kaukaskich i bałkańskich. Tam spożycie mleka koziego jest bardzo duże.
Pijmy więc mleko kozie, pamiętając przy tym, że mitologiczną żywicielką greckiego boga Zeusa była koza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rada KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek m.in. o obowiązku towarzyszenia uchodźcom i migrantom

2024-05-09 13:44

[ TEMATY ]

KEP

migracja

Episkopat News

Praktyczne formy wypełniania chrześcijańskiego obowiązku towarzyszenia uchodźcom i migrantom w Polsce były głównym tematem obrad Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, która spotkała się 8 maja w Warszawie.

„Zjawisk związanych z migracjami, również przymusowymi, nie można już traktować jako przejściowych anomalii, lecz trzeba postrzegać jako jedne z kluczowych wyzwań współczesności. Dla chrześcijan oznacza to przynaglenie do podejmowania konkretnych działań wspierających przybyszów i budowania w swoich środowiskach potrzebnej kultury spotkania. Jej wyrazem jest także aktywny sprzeciw wobec wszelkich działań, mających na celu wykorzystywanie cudzoziemców oraz ich krzywdzące stygmatyzowanie” - czytamy w komunikacie po spotkaniu Rady.

CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny do księży: ojciec nie dominuje, ale wydobywa potencjał

2024-05-09 20:39

[ TEMATY ]

księża

bp Artur Ważny

Ks. Przemysław Lech/diecezja.sosnowiec.pl

O ojcostwie, które nie chce dominować, ale wydobywać potencjał z ludzi świeckich, m.in. mówił bp Artur Ważny podczas spotkania z księżmi dziekanami 23 dekanatów, na które podzielona jest diecezja sosnowiecka. Konferencja odbyła się 9 maja w budynku Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu.

W spotkaniu z biskupem sosnowieckim udział wzięli również pracownicy wydziałów kurialnych, na czele z kanclerzem - ks. Mariuszem Karasiem.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję