Siostra Sabina ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Posługuje jako organistka i zakrystianka w sanktuarium św. Jacka w Legnicy. Oprócz słuchania dobrej muzyki lubi gotować dla swoich sióstr.
Składniki: 1/2 kg mąki, 1 szklanka mleka, 2 dag drożdży, 1 czubata łyżka masła, 2 łyżki oleju, 1 płaska łyżka stołowa cukru, 1 łyżeczka soli.
Do dekoracji: 1/2 kg cebuli, 1 szklanka maku, 1 żółtko
Wykonanie: Drożdże rozrabiamy w ciepłym mleku i mieszamy z masłem i olejem, cukrem, solą. Dodajemy mąkę, szybko zagniatamy ciasto. Przykrywamy je ściereczką i odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce (powinno podwoić swoją objętość). Cebulę obieramy, kroimy na cienkie plasterki, solimy i odstawiamy na bok. Gdy puści sok, odciskamy ją i każdy plaster rozdzielamy na krążki. Gdy ciasto wyrośnie, wyjmujemy je na posypany mąką blat i starannie wyrabiamy przez kilka minut. Ciasto powinno być puszyste - nie należy do niego dodawać już więcej mąki. Wyrobione ciasto kroimy na drobne kawałki - takie, by z każdego zrobić placek o średnicy 5 cm. W placku formujemy wgłębienie, smarujemy z wierzchu starannie żółtkiem, posypujemy makiem (nieobowiązkowo) i nakładamy kilka krążków cebuli. Placki - powinno ich wyjść ok. 12 - umieszczamy na lekko naoliwionej blasze i wstawiamy do lekko nagrzanego piekarnika (150* C). Po 10 min. temperaturę zwiększamy do 180* C. Wyjmujemy po ok. 40 min., gdy nabiorą lekko złotego koloru.
Karol Nawrocki przekazał, że razem z żoną Martą podjął decyzję, by przekazać kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne. Zdaniem popieranego przez PiS kandydata na prezydenta wątpliwości ws. mieszkania "mają ci, którzy nie potrafią sobie wyobrazić, że można pomagać drugiemu człowiekowi bezinteresownie".
Nawrocki w środowym oświadczeniu dla mediów stwierdził, że "zło trzeba zwyciężać dobrem". "Dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną Martą, aby przekazać to mieszkanie na cele charytatywne jednej z organizacji charytatywnych, która będzie nadal wykonywała tę misję, którą ja wykonywałem wobec pana Jerzego" - powiedział.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.
Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.