Jak co roku, 2 czerwca wielobarwna rzesza ludzi z flagami i transparentami od samego rana podążała pod Bramę Rybę. Byli młodzi i starsi, dzieci na rękach swoich rodziców. Po co tu przyjeżdżają, nie zważając na niewyspanie, chłód i niepewną pogodę? Żeby spotkać się z Bogiem, z żywym Kościołem, z młodymi, którzy myślą podobnie. Umocnić się w wierze albo po prostu zobaczyć, co to jest Lednica, i przekonać się o jej fenomenie, jak choćby - harcerki z Poznania: 16-letnia Ania i 14-letnia Agnieszka. Na Lednicę podążano autokarami, samochodami, pociągami - w tym dwoma szczególnymi: „papieskim” i „św. Jackiem”.
Głaz, krzyż z Giewontu i dominikanki
Reklama
Jak zawsze, Lednica pełna była symboli. Był 450-kilogramowy głaz z Dekalogiem i symbolem ryby, zatopiony na głębokości 12 m w Jeziorze Lednickim. Była replika krzyża z Giewontu, jako odpowiedź na papieskie „Sursum corda” - dar dla polskiej młodzieży, do której zwrócił się fundator krzyża Adam Bachleda-Curuś: - My, górale z Zakopanego, przekazując Wam ten krzyż, prosimy, abyście wiernie strzegli wiary i tradycji ojców naszych. Prosimy tu, gdzie rodziła się Polska, gdzie był chrzest.
Wśród obecnych szczególne miejsce miały dominikanki, które przyjechały z obietnicą, że jeśli zakon będzie miał więcej powołań, na Lednicy powstanie ich dom. Było kilku młodych ludzi z salezjańskiego Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco, którzy bardzo konkretnie odpowiedzieli na Boże wezwanie do głoszenia Dobrej Nowiny. Podczas Eucharystii na Polach Lednickich otrzymali krzyże misyjne, by wkrótce wyruszyć do pracy wśród tych, którzy Chrystusa znają za mało i potrzebują Jego miłości. Przybyli: motocykliści, balet, sztafeta biegaczy w hołdzie Papieżowi Polakowi i stypendyści Lednickich Talentów. Było wreszcie 7,5 tys. białych i żółtych balonów, wypuszczonych na cześć Jana Pawła II. Młodzi podziwiali też samoloty, które przelatywały tuż nad głowami podczas misterium o św. Jacku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Chleb, lajkonik i relikwie
Nie mogło zabraknąć relikwii św. Wojciecha i pierwszych polskich dominikanów: Czesława i Hermana, a przede wszystkim św. Jacka, który - jak powiedział o. Jan Góra - przybywa na Lednicę w transhistorycznym pochodzie i generuje łaski.
W spotkaniu wzięli udział abp Henryk Muszyński - gospodarz miejsca, abp Damian Zimoń z Katowic, bp Henryk Tomasik - duszpasterz młodzieży, abp Stanisław Gądecki z Poznania, bp Jan Wieczorek z Gliwic i bp Wojciech Polak z Gniezna, którego ledniczanie z ubiegłych lat zapamiętali głównie z troski o czarną owieczkę. Obecni byli także przedstawiciele wyższych uczelni i władz lokalnych. Przybył również poseł Jan Rokita.
W sposób szczególny swoją obecność w Apelu III Tysiąclecia zaznaczyli Ślązacy, spośród których wywodzi się św. Jacek. I jak on karmił Polskę, tak i oni przybyli z chlebem (plackami św. Jacka) dla uczestników Apelu III Tysiąclecia, przynieśli także światło oświetlające drogi ciemności i ostrzegające przed niebezpieczeństwem. Górnicza lampa zapłonęła podczas Eucharystii, którą sprawował abp Muszyński. Swoje miejsce mieli także krakowiacy - grali i śpiewali. Był więc lajkonik i hejnalista z wieży mariackiej.
Zapał i dzielenie się Chrystusem
Reklama
Warto powrócić do tegorocznych lednickich przesłań. Wszystkich zgromadzonych przywitał abp Henryk Muszyński. Zaznaczył, że „to młodzi będą budować nową ojczyznę, opartą na nowym człowieku, który umie służyć, słuchać, który jest wrażliwy na to, co jest najlepsze w nas, który umie podjąć i rozwinąć naszą ojczystą tradycję”.
Do młodych zwrócili się również ci, którzy nie mogli przybyć tu osobiście - prezydent RP Lech Kaczyński i kard. Stanisław Dziwisz. W homilii abp Damian Zimoń powiedział, że Chrystus chce posłużyć się naszymi rękami, talentami. Zaprosił, byśmy dzielili się Chrystusem z innymi, bo gdy dzielimy się naszą wiarą, przybywa jej; byśmy wzorem św. Jacka w naszym życiu Bogiem położyli szczególny nacisk na Eucharystię, indywidualną spowiedź i nabożeństwo do Matki Bożej. Na zakończenie wzywał: - Pozwólmy działać w nas Chrystusowi i idźmy z tym do ludzi. Jesteśmy posłani. Nie lękajcie się. Św. Jacek wstawia się za nami!
Nie mogło też zabraknąć akcentu papieskiego. Wzorem Jana Pawła II, i Papież Benedykt XVI skierował do Polaków zebranych u kolebki naszych ojczystych dziejów swoje słowo, przyjęte z wielkim aplauzem.
Wybór i posłanie
Reklama
Tradycyjnie już przy blasku świec zgromadzeni na Polach Lednickich dokonali aktu wyboru Chrystusa. Młodzi, osobiście zawierzając się Bogu, deklarowali, że swoje życie pragną uczynić tronem Jego chwały, że stają pod krzyżem, aby wyznać Chrystusowi miłość i podjąć własny krzyż jako program życia na przyszłość. Jak powiedział o. Jan Góra - twórca spotkań lednickich, to postawa naszej tożsamości, potwierdzenie, że naprawdę chcemy należeć do Chrystusa.
I wreszcie adoracja Najświętszego Sakramentu i chwila, na którą o. Jan czekał szczególnie - nabożeństwo „Poślij mnie!”, ze szczególnym rekwizytem - białymi papieskimi chustkami z monogramem JPII. Choć służyły one podczas całego spotkania, pomagając w tańcu i śpiewie na cześć Chrystusa, dopiero teraz znalazły się w centrum - wszyscy na placu otarli sobie nimi twarze, według słów o. Jana: „Otrzyj czoło i zacznij myśleć na nowo, przetrzyj oczy i zobacz świat na nowo, wytrzyj nos i zaczerpnij świeżego powietrza, wytrzyj usta i zacznij używać nowego języka, otrzyj twarz i zostań nowym człowiekiem. Zacznij życie na nowo!”. Chustka ta ma stać się symbolem zwycięstwa nad człowiekiem bez nadziei, symbolem siły mocniejszej niż warunki, w których przyszło nam żyć.
Zakończeniem lednickiego nabożeństwa był Różaniec św. Jacka i przejście przez Bramę Rybę - potwierdzenie wyboru Chrystusa i oddanie Mu steru swojego życia.
Kolejne spotkanie - za rok. Pewnie wszyscy naładowali baterie, jak powiedziała Justyna z Rogoźna, nabrali wiatru w żagle, doświadczyli jedności Kościoła i umocnili się w wierze, by teraz obdarować Chrystusem innych, dać odpowiedź na wezwanie: Poślij mnie!
Przesłanie Ojca Świętego Benedykta XVI
Drodzy Młodzi Przyjaciele zgromadzeni na Polach Lednickich!
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę apostolskiej odwagi i zapału, jakie cechowały św. Jacka. Waszego szczególnego patrona.
Niech nie gaśnie w Waszych duszach blask Chrystusa.
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty.
Przesłanie kard. Stanisława Dziwisza
Dziś jestem w Rzymie, ponieważ jutro wezmę udział w kanonizacji przyszłego naszego świętego - Szymona z Lipnicy. Jestem z Wami! I dziś idę do grobu Jana Pawła II, aby pamiętać o każdym z Was. Patrzę na Was z wdzięcznością, na to pokolenie, które realizuje dziedzictwo Jana Pawła II. Jestem Wam wdzięczny, że podjęliście to dziedzictwo. Jan Paweł II dziś swoimi ustami, swoją osobowością nie przemawia, ale przemawia poprzez Was! Przejęliście jego posłannictwo do współczesnego człowieka, do Kościoła, również do młodzieży współczesnej. Jesteście jego apostołami, a tym samym apostołami Jezusa Chrystusa. Pozdrawiam Was wszystkich z Krakowa, ze stolicy Jana Pawła II, z miejsca relikwii i grobu św. Jacka, o którym w sposób szczególny dziś pamiętamy.